Książka nie jest nagrodą

Niedługo koniec roku szkolnego. Nauczyciele przymierzają się do nagrodzenia najlepszych uczniów. Raczej nie książkami, gdyż zostałoby to źle odebrane przez młodzież. Książki przestały być nagrodami.

Nauczyciele tylko sugerują, czym nagrodzić, natomiast decyzję podejmuje Rada Rodziców. Szkoła nie ma pieniędzy na nagrody, płacą rodzice. I to oni często decydują, że książki to zły pomysł. 

Najlepszą nagrodą są pieniądze, np. określona kwota za świadectwo z biało-czerwonym paskiem, a jeszcze większa za sukcesy w konkursach i olimpiadach.

Uczniowie otrzymują więc dyplom oraz pieniądze, czasem bon. Ile osób kupi za tę nagrodę książkę?

Zapewne są szkoły, gdzie wciąż uczniów nagradza się książkami. Nagradzać można, ale czy dzieci cieszą się z takich nagród?