Co jeśli to błąd kardynalny?
Jeśli pisałeś dzisiaj maturę z polskiego i martwisz się, że popełniłeś błąd kardynalny, na 99 proc. się mylisz. To nie jest „kardynał”, lecz zwykły błąd rzeczowy. Jeżeli masz wątpliwości, pytaj fachowców.
Na egzaminie maturalnym można popełnić – choć się nie powinno – wiele różnych błędów, m. in. logiczny, kompozycyjny, językowy, ortograficzny, interpunkcyjny, graficzny oraz rzeczowy. Bardzo poważny błąd rzeczowy – tylko dotyczący lektury obowiązkowej poznawanej w całości – może zostać uznany przez egzaminatora za kardynalny, czyli główny, co oznacza wyzerowanie wypracowania. Za inne błędy odejmuje się punkty, ale nigdy nie zeruje pracy.
O „kardynałach” krąży wiele legend, które wzięły się z tego, że nauczyciele straszą nimi uczniów i uczennice. Sami też chętnie zerują szkolne wypracowania za wykroczenia, które wcale nie są kardynalne, a jedynie denerwujące. Zdarzyło mi się wyzerować pracę za to, że uczeń nazwał „Wesele” Wyspiańskiego powieścią, a to przecież dramat. Zrobiłem to „dla dobra” ucznia, czyli żeby zmusić go do nauki. Na egzaminie takich rzeczy się nie robi.
Trzeba by naprawdę mocno namieszać w powoływaniu się na przykłady z lektury, aby egzaminator uznał to za błąd kardynalny. Uczeń musiałby mieć zerową wiedzę o utworze, aby jego praca została wyzerowana. Egzaminatorzy zakładają, że jeśli z kilkudziesięciu lektur maturzysta wybrał tę jedną, to musi ją chociaż trochę znać.
Zatem błędy, które popełnił, nie mogą być kardynalne. Trzeba by mieć wielkiego pecha i naprawdę napisać coś totalnie głupiego, np. że – uwaga błąd! – Telimena była matką Tadeusza – a potem na podstawie tego głupstwa budować argumentację i wyciągać wnioski, aby dostać zero punktów.
Jednak nawet zero za wypracowanie nie oznacza niezdanej matury. Arkusz egzaminacyjny z polskiego od tego roku jest tak skonstruowany, że wymagane 30 proc. można osiągnąć bez wypracowania. Wystarczy dobrze rozwiązać test. Czyli kto wie, może tragedii nie ma.
Komentarze
Co roku zastanawiam się, jak można pozwolić na to, żeby uczeń rano pisał maturę podstawową z j. polskiego, a po 2 godz. rozszerzoną. To jest zdrowe? Normalne? Nikogo to nie obchodzi?! Makabra!
Błąd kardynalny, rozumie sie. A jak jest z grzechem? Wciaz pierworodny bije kardynalnego?
12:27
bije kardynalny, a nie bije kardynalnego (błęda, grzecha)
wspominam o tym tylko dlatego że ostatnio dużo czytam i słucham o butach do biegania i tam nagminnie wybieramy formę „kupiłem buta” a nie but; z jakiegoś powodu dobrze trzyma się tylko samochód – nikt jeszcze nie proponował „kupiłem samochoda”
oczywiście, dzień maturalnej refleksji, także o błędach, sprzyjałby refleksji językowej
Wszak potrzebujemy dobrej polszczyzny nie tylko na maturze…
Faktem jest że każdy albo prawie każdy robi błędy językowe (można powiedzieć – każdy inne), więc nie ma się co podniecać widząc jakiś i poprawiając lub nie.
Z ważniejszej, semantycznej beczki, prasa amerykańska nie radzi sobie z funkcją woźnego europejskiego – w dzisiejszych relacjach nazywa go „security guard”. Zginął, jak wiecie.
Wyrazisty błąd semantyczny wydaje się poważniejszym uchybieniem niż ortograficzny – jeśli ten drugi nie przeszkadza w zrozumieniu o czym piszą.
Czy jeśli pomyliłem autora Lalki w części do odwoływania się, ale podałem poprawne argumenty i treść była zgodna z lekturą, jest to wyzerowanie punktów czy jest nadzieja? Matura według formuły 2015.
Orteq
4 MAJA 2023 12:27
Może by pleban wiedział… albo Tusk.
@Kubuś12
To zależy kogo wstawiłeś w miejsce Prusa?
Jeżeli Kochanowskiego to powinno przejść, ale jeżeli Prus pomylił Ci się z Gogolem to mogą być problemy.
belferzyca61
4 MAJA 2023
11:15
Co roku zastanawiam się, jak można pozwolić na to, żeby uczeń rano pisał maturę podstawową z j. polskiego, a po 2 godz. rozszerzoną. To jest zdrowe? Normalne? Nikogo to nie obchodzi?! Makabra!
Nie sądzę, żeby to była makabra.
Biorąc pod uwagę procesy motywacji, mobilizacji, organizm czerpie z energii, jaką dysponował w pierwszej części egzaminu. Co może być wręcz pomocne w drugiej części egzaminu.
Przerwa powoduje demobilizację. Ponowna mobilizacja jest energetycznie kosztowna. I może się okazać niekorzystna.
Oczywiście, trzeba się liczyć z różnicami indywidualnymi. Generalnie zdrowy dziewiętnastolatek wdrożony do wielogodzinnej nauki nie powinien mieć z tym większych problemów.
Jest jak biegacz maratonów nauczony rozkładania sił na dłuższym dystansie.
Formuła 2015 – Czy jeśli napisałem argument, że Stanisław uciekł od Izabeli dowiedziawszy się o czym rozmawiała w pociągu, ponieważ specjalnie dla niej nauczył języka angielskiego wcześniej pisząc, że wzieli ze sobą ślub a ona go wykorzystała dla dóbr materialnych to jest to kardynał? Napomknąłem o tym ślubie tylko raz i w dalszej części wypowiedzi nie nawiązywałem do tego. Tak samo sprawa wygląda ze ślubem Tadeusza z Zosią. Wszystko mi się pomyliło i zapomniałem, że w obu przypadkach były to tylko i wyłącznie zaręczyny. Za drugi przykład wiem, że raczej będzie to błąd rzeczowy, a jak sprawa miewa się z argumentem do „Lalki” Bolesława Prusa?
Króciutki wiersz z okazji egzaminów:
Dzisiaj matura
Jutro emerytura
Dzień dobry, dzisiaj pisałem maturę z języka polskiego. W 2 argumencie popełniłem błąd o którym zdałem sobie sprawę dopiero po egzaminie. Podczas opisu postaci Kreona napisałem, że Antygona była jego córką. Boję się że może to zostać uznane za błąd kardynalny i przez to praca zostanie wyzerowana
Fraszka (wł. frasca – gałązka, drobiazg, bagatela, błahostka) – krótki utwór liryczny, zazwyczaj rymowany lub wierszowany, o różnorodnej tematyce, często humorystycznej lub ironicznej (satyrycznej).
Ponoć znowu Wokulski w kontekście dzisiejszej próby!
Takie pozytywistyczno-romantyczne jest obecne kierownictwo Kraju.
Takie też, bardzo złożone, są wyzwania naszych czasów. Budować i wojować. Z Kremlinem.
Fraszka „Na czas który leci”
Wczoraj matura
Jutro emerytura
Dzień dobry, mam pytanie czy jak się napisało ze Soplica zabił ojca swojej wybranki przez przypadek bo pomylił go z najeźdźcą może zostać uznany jako błąd kardynalny czy raczej rzeczowy? Formuła 2015. Czekam na odpowiedz
Błędy rzeczowe trzech maturzystów, przedstawione wyżej, wydają się ciężkie. Ale jakoś wydaje mi się że nie ma atmosfery na uwalanie za takie pojedyncze skuchy (bo a może to zmęczenie po nieprzespanej nocy?) – pod warunkiem że całość pracy nie jest odpychająca, że jest w miarę przystojna.
belferzyca61
4 MAJA 2023
11:15
Według harmonogramu 4 maja jest tylko jeden egzamin o 9:00.
5 maja jest tylko język na poziomie podstawowym, więc maturzysta pisze o 9 lub o 14
Matematyka jest 8 maja rano, a po południu
język kaszubski – pr*
język łemkowski – pr
język łaciński i kultura antyczna – pr
W inne dni pary egzaminów mogą być tak ułożone, że jest mało przypadków, by ktoś pisał 2 egzaminy w jednym dniu.
Nie rozumiem, skąd ten post. W sieci jest tyle dezinformacji, po co jątrzyć.
Inną sprawą jest zmiana wymagań tuż przed egzaminem. Dla mnie też zniechęcająca była ta ogromna ilość materiału o języku polskim umieszczona na stronie CKE. Niby miała pomóc, ale przeczytanie tych treści tylko powoduje stres.
Czy jak podałam kontekst prometeizmu i napisałam że to jest postawa buntu w imie dobra dla człowieka to to będzie błąd kardynalny?
Dzień dobry, mam pytanie czy jak się napisało ze Soplica zabił ojca swojej wybranki przez przypadek bo pomylił go z najeżdża może zostać uznany jako błąd kardynalny czy raczej rzeczowy? Formuła 2015.
Dzień dobry, mam pytanie czy jak się napisało ze Soplica zabił ojca wybranki przez przypadek bo pomylił go z najeźdźcą może zostać uznany jako błąd kardynalny czy raczej rzeczowy?
Dzień dobry, mam pytanie czy jak się napisało ze Soplica zabił ojca swojej wybranki przez przypadek bo pomylił go z najeźdźcą może zostać uznany jako błąd kardynalny czy raczej rzeczowy? Formuła 2015.
Wrex, są błędy rzeczowe dwóch kategorii: zwykłe i kardynalne. To nie jest tak że błąd kardynalny nie jest błędem rzeczowym. Każdy błąd kardynalny jest błędem rzeczowym, nie każdy błąd rzeczowy jest błędem kardynalnym. Tylko ciężki błąd rzeczowy jest kardynalnym błędem. Jeśli chodzi o Soplicę, on zabił rzeczywiście, więc raczej tutaj unikniesz kardynalności, gorzej jakby nie zabił.
@wrex
Zwykły błąd rzeczowy. Nie panikuj.
Pozdrawiam
Gospodarz
17:05 To na błąd kardynalny nie wygląda. Zbyt wysoki poziom na błąd kardynalny, bo ten ostatni jakby ośmiesza, oczy się przeciera. Błąd na poziomie nie może być błędem kardynalnym.
Dzień dobry, w drugim argumencie podałem że Kreon jest ojcem Polinejkesa, a Polinejkesa walczył o tron z Hajmonem. Zgaduje, ze jest to zaliczone do błędu kardynalnego?
Dzień dobry, co jeżeli źle napisze się numer tematu? Zerują pracę, czy jest szansa, że nie?
hej, odwoływałem się do tego że kreon jest ojcem PolinejkeSA, jak i Antygony, a polinejkes walczył o Tron z hajmonem. Rozumiem, że jest to błąd kardynalny?
Dzień Dobry
W pierwszym argumencie odniosłem się do Księdza Robaka, który uratował Tadeusza i Hrabie, nigdzie nie wspominając o jego biografi, a w drugim argumencie napisałem, że inna postacią w Panu Tadeuszu jest Soplica i dalej go trochę plus to odniosłem się dobrze do argumentu, to czy to jest błąd kardynalny? Nigdzie wprost nie napisałem, że to dwie różne osoby
@koks12
Nie popełniłeś błędu kardynalnego. Po pierwsze, większość bohaterów eposu, np. Gerwazy, bardzo długo sądzi, że ks. Robak i Jacek Soplica to dwie różne osoby. Dopiero po koniec dzieła wszystko się wyjaśnia.
Po drugie, w eposie jest kilkoro Sopliców. Tadeusz to też Soplica. Sędzia też. Czy z Twojego tekstu wynika jednoznacznie, o którym Soplicy piszesz?
Aby egzaminator uznał Twój błąd za kardynalny, musiałbyś jasno i wyraźnie napisać, że to nie Jacek Soplica zmienił nazwisko i ukrywał się pod postacią księdza Robaka, lecz było zupełnie inaczej. Następnie na podstawie błędu musiałbyś dowodzić tezy, czyli zbudować argumentację. Jeśli tylko potraktowałeś Soplicę i Robaka jako dwie różne osoby, do tego mimochodem, niezbyt wyraźnie, nie popełniłeś błędu kardynalnego. Naprawdę trzeba czarno na białym napisać grubą nieprawdę i wyciągnąć z niej wnioski, aby to był błąd kardynalny. Rzadko się to zdarza na maturze.
Pozdrawiam
Gospodarz
dzień dobry, dzisiaj pisząc rozprawkę pomyliłam imiona bohaterów, zamiast napisać imię Marka Edelmana napisałam imię doktora Szumana, jednak treść była zgodna z książką Hanny Krall. Czy wyzeruje mi to całą prace?
Słuchajcie, na starej maturze jakikolwiek błąd rzeczowy skutkował obniżeniem oceny do trójki. Jakikolwiek, nawet jak z Łęckiej zrobiło się Łącką. Więc chyba nowe regulacje są jednak pro-uczniowskie.
A tak przy okazji, rozumiem stres, rozumiem nauczanie zdalne, ale pomylić autora „Lalki”? To nie błąd, to wstyd.
Trzeba przyznać że pomylenie doktora Marka Edelmana z postacią chyba z… Lalki Prusa (dr Szuman) może na pierwszy rzut oka zdumieć starszych czytelników, ale przy empatii sięgnięcie po czerwoną kartkę zostanie powstrzymane; obaj są mocno podobnymi bohaterami! i dla dzisiejszej maturzystki: postaciami z 2 książek na temat przeszłości Polski. Z innej strony, Marek Edelman jest z krwi i kości Kawalerem Orderu Orła Białego… Pozdrawiam i nie zapomnij napisać w lipcu o pozytywnym wyniku!
@Dariusz Chętkowski
Niestety napisałem w drugim argumencie, że inna postacią występująca w lekturze jest Jacek Soplica, dalej opisując wszystko zgodnie z treścią lektury tzn, opis buntownego młodzienca i jego zbrodnie popelnioną na Stolniku. Mam nadzieję, że egzaminator zrouzmie moje intencje, tzn. dwie osobwosci tej postaci: najpierw jako Soplicy a potem Robaka. Nigdzie nie napisałem wprost, że to dwie inne osoby, natomiast mam wątpliwości czy to zaliczą
@koks12
Stawiam, że to nie będzie błąd kardynalny. Daj znać po ogłoszeniu wyników, abym wiedział, jak odpowiadać maturzystom za rok. Powodzenia
Gospodarz
…
A ja napisalem „W Polsce misjonarze/ kleptokraci wymyslili ”klausule sumienia” i 50km wedrowki do najblizszego osrodka zdrowia. Pieszo. Tak napisalem. Mnie dobry czlowiek Mauro, wyjechal z paragrafami konstytucji Kai Godek? Co to jest blad kardynalny wg Eurostat
https://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/index.php?%20title=Fertility_statistics
co takie efekty daje
https://www.dn.se/sok/?q=polens%20abort&page=1&sort=newest
Jak tu mature napisac z polskiego, bez kardynalnych bledow? Jak zyc?
😀 S
Mam pytanie czy jak napisałem że to Tadeusz Soplica zabił Stolnika Horeszkę jest to błąd kardynalny?
7:57 To wygląda na pierwszy rzut oka na roztargnienie, a takie nie spowoduje daleko idących konsekwencji. Wszelako każde dziwne pomylenie imion może zapalać u egzaminatora hipotezę że abiturient obcował raczej z jakimś omówieniem niż całością dzieła, bo jak się obcuje dłużej to te imiona się układają, utrwalają w pamięci, a jak krócej to czasem problem jest owszem nawet zapamiętany ale już niekoniecznie kogo dotyczył, Józka czy Floriana. Egzaminator czytając całość wyrabia sobie zdanie czy pomyłka co do imienia wynikła z ogólnie słabej orientacji, czy z roztargnienia lub stresu.
Syn na maturze po gimnazjum i technikum panikuje, że mu wyzerują mature, bo napisał, że asesor wezwał wojska Moskali w Panu Tadeuszu. Czy to błąd kardynalny?
A wcześniej bał się o tezę. Napisał, że człowiek w razie niespodziewanej sytuacji ucieka. Czy to może być problem? Chodzi o pierwszy temat z wersji 2015. Jak niespodziewana sytuacja wpływa na zachowanie.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Błąd kardynalny jest wtedy, gdy login i hasło przesyła się otwartym tekstem pocztą e-mail.
Rządzą nami idioci. Smoleńsk niczego nikogo nie nauczył.
@Betula79
Nie ma się do czego przyczepić. Syn wszystko dobrze napisał. Asesor, jak podejrzewano, mógł wezwać Moskali. Teza o reagowaniu ucieczką na niespodziewaną sytuację bardzo dobra. Tak zachowywała się Zosia w PT.
Pozdrawiam
Gospodarz
Pamiętajmy jedno: błąd pierworodny bije kardynalny. Moze odwrotnie. Ale nie pierworodny kardynalnego bije. Sam ojciec satr wam to zapowiedział. A to nie w kij dmuchał. Albo dmuchał.
Satrustequi zezwolił na taka swobodę wyboru, jak rozumiem. Az tyle liberalizmu jezykowego dopuska się już dzisiaj
Zastanawiam się ilu maturzystów zrozumiałoby równanie z przedmiotu hybrydowego, łączącego matematykę i historię?
tǀ1792 (targowica + jurgielt)= tǀ2023 (ulica +zagranica)
Płynna rzeczywistość
5 MAJA 2023
19:58
„Rządzą nami idioci. Smoleńsk niczego nikogo nie nauczył”.
Trudno się było wcześniej tego nauczyć, bo niby w jakim kraju mogło tak się zdarzyć, że w noc poprzedzającą 10/04 zdjęte były kamery w hangarze, gdzie stał PLF-101, a elektroniczny system przepustek na teren 36 SPLT w tym dniu nie działał.
Pewnie to wiesz, ale nadal nie ogarniasz.
22:39 Nie. A co tak Orteq swój błąd z początku wątku przeżywasz, do przodu chłopie.
„Power Generation. Pokolenie mocy. To właśnie oni – polscy pięćdziesięciolatkowie. Silni, energiczni, optymistyczni. Z apetytem na życie i wielkimi planami.” – pisze Onet. Już prawie 50% z nich pracuje he
Izydor słusznie zauważył że nie wystarczy rzec że nie podało się prawidłowo Bolesława Prusa, ważne jest jeszcze czy zamiast podano Aleksandra Głowackiego czy Ernesta Hemingwaya.
Rossi zapewne kojarzy związek papiestwa z targowicą? Ilu biskupów powiesili powstańcy kościuszkowscy?
Dariusz Chętkowski
5 MAJA 2023
20:52
” Syn wszystko dobrze napisał. Asesor, jak podejrzewano, mógł wezwać Moskali”.
Ależ czytelna aluzja na tej maturze. Czy nasze „wolne sądy” (inaczej: kasta sędziowska) zachowują się dzis inaczej? Też wzywają Moskwę, tj. Brukselę, zgodnie ze starym hasłem wiecowym: „Wczoraj Moskwa ― dziś Bruksela”. No ale przecież sędziowie ci in gremio przeszli z PRL do III RP i przez przypadek zapomnieli oczyścić się lub zweryfikować, jak daremnie oczekiwał szlachetny prof. A. Strzembosz.
@Mauro Rossi 6 MAJA 2023 13:27
Felieton Ewy Siedleckiej obok przystępnie objaśnia autokanibalizm PiS
Z tym zgnojeniem TK to był taki (hi hi!) pisdny błąd. Kardynalny.
@Płynna rzeczywistość 6 MAJA 2023 12:47
RuSSi w ogóle nic nie kojarzy. Obok na innym blogu rzępoli, że kaka nigdy nie miał chłopów pańszczyźnianych. I nie czerpał brudnej korzyści z niewolniczej pracy kmiotków.
Good luck with this. Tylko raczej na Berdyczów.
Wrażliwy, subtelny, głęboki i fascynujący – taki jest ambient Billa Basińskiego. Kaskada z 2015r.
https://www.youtube.com/watch?v=V5s-KLGVcTI
Dzień dobry, czy napisanie że Mickiewicz napisał Potop będzie błędem kardynalnym? formuła 2023
Kobieta marginesu
6 MAJA 2023
15:14
” …na innym blogu rzępoli, że kaka nigdy nie miał chłopów pańszczyźnianych. I nie czerpał brudnej korzyści z niewolniczej pracy kmiotków …”.
Kmiotków, a skąd ta pogarda do ludu? Czyżby Marginescu była zakonnicą? Upadłą w dodatku? 🙂
Zresztą, rozpatrzmy problem na prostym przykładzie. W XII wieku ufundowano Opactwo Cystersów w Sulejowie. Do dziś jest tam trzynastowieczna, doskonale zachowana bazylika romańska. Cystersi dobrze przysłużyli się Polsce, przynieśli ze sobą wiele wynalazków i technik rolniczych, także dotyczących organizacji rolnictwa. Ogólnie cywilizowali ekonomicznie kraj w którym po wiekach miała urodzić się Kobieta Marginesu. Może nawet urodziła się dzięki cystersom, bo rozwój rolnictwa w średniowiecznej Europie po X wieku spowodował szybki wzrost demograficzny. Jak już Cystersi przybyli z Burgundii i dostali w Polsce ziemie to jako zakonnicy oczywiście sami pracowali, ale ich siły były zbyt szczupłe. Otrzymali wiec od władz świeckiich kilkudziesięciu niewolników, najprawdopodobniej jeńców. Zakonnicy natychmiast zmienili im status na ludzi osiadłych ― przypisańców, którzy posiadali dziedzicznie uprawianą rolę, ale bez prawa swobodnego odejścia z dóbr. Przypisańcy występowali w Polsce w XII―XIV w. w dobrach kościelnych, zanikli w rezultacie przebudowy wsi na prawie niemieckim. Zbrodnia „Ka-ka” no niesłychana, Marginescu im nie daruje, po wiekach do piekła pośle ― po drodze, bo sama oczywiście do nieba zdąża.
an1389
6 MAJA 2023
19:47
„Dzień dobry, czy napisanie że Mickiewicz napisał Potop będzie błędem kardynalnym”?
Dzień dybry. To jak ze Słowackim, który napisał „Pana Tadeusza”. Nawet mając absolutną pewność dobrze jest to sprawdzić.
Płynna rzeczywistość
6 MAJA 2023
12:47
„Rossi zapewne kojarzy związek papiestwa z targowicą? Ilu biskupów powiesili powstańcy kościuszkowscy”?
Dwóch. Nieporównanie więcej cywilów. Z czterech pierwszych powieszonych w Warszawie był jeden biskup, Józef Kossakowski ― przed egzekucja pozbawiono go święceń kapłańskich. W kolejnej grupie siedmiu powieszonych też był jeden biskup, Ignacy Massalski z Wilna. Wśród powieszonych in effigie nie było księży, jedynie Szczęsny Potocki, Ksawery Branicki, Seweryn Rzewuski, Szymon Kossakowski, którym udało się uciec. Ze znanych osób wcześnej we Francji powieszono in effigie markiza de Sade, za orgię z czterema prostytutkami i próbę ich otrucia afrodyzjakiem. 🙂 Z kronikarskiego obowiązku: wśród powieszonych in effigie w Katowicach (2017) też księży nie było. Zawisły portrety w większości kobiet ― europosłanek: Danuty Huebner, Danuty Jazłowieckiej, Barbary Kudryckiej, Julii Pitery, Róży Thun i europosła Michała Boniego. Sąd w Katowicach, najwyraźniej zgodnie z polską tradycją, nie uznał tego za przestępstwo, choć Boni, literaturoznawca z zawodu i czujący siłę tradycji, chyba dotąd ma kaca.
A jeśli chodzi o radykalne postawy księży, dziś jest podobnie: ks. Sowa, ks. Boniecki, ks. (były) Obirek, o. L. Wiśniewski. Niewielka część księży zawsze obstawiała dziwne opcje polityczne, kolejnym bardzo skrajnym przykładem jest (były) ks. Międlar. W PRL było podobnie, przykładem „księża patrioci” skonfliktowani z episkopatem i popierający państwo komunistyczne.
@Na Marginesie
Mauro pewnie nawet nie wie, że niejaka Przyłębska zaczynała karierę zawodową w PRL-u, stoi więc na samym szczycie tej jego „kasty”. Nie kojarzy też, że głównym celem Niemców i Rosjan w 1939 r. było zniszczenie państwa polskiego, a państwo to ziemia i obywatele, i prawa tych obywateli, a czymże są prawa, czymże jest państwo bez sądów i sędziów? Wyszydzając całą grupę zawodową (co jakożywo przyupomina nagonkę na nauczycieli), Mauro staje po tej samej stronie, po której stali panowie H i S, jako wróg polskiej państwowości.
Dzień dobry,
w swojej pracy napisałam, że Jacek Soplica postrzelił Hrabia Horeszko w okolicznościach dowiedzenia się o zamążpójściu ukochanej Ewy, natomiast zdanie później, nawiazując do sytuacji napisałam, że Soplica zranił ojca swojej ukochanej pochodzącej z rodu Horeszków. Jak Pan uważa- będzie to potraktowane jako duży błąd rzeczowy, czy już kardynalny? Wspomnę również, że w argumencie wcześniejszym także pisałam o „Panu Tadeuszu” nie robiąc błędu odnoszącego się do znajomosci lektury, a w tym samym argumencie przytoczyłam także informacje, że Soplica jest po ślubie z kobieta, której nie darzy żadnym uczuciem.
@Płynna rzeczywistość
Przybłędzka w roli kuchty doskonale się sprawdziła.
Towarzysz Soso twierdził, że kucharka może rządzić, czemu nie. Stalinowska historia się powtarza tu i teraz jako farsa.
Dla kaka jak dla kacza idea państwa jest całkowicie obca.
A że maupo nie myśli, to też fakt. Ono gdacze na komendę. Wiadomo czyją.
czy jeśli napisałam na maturze z polskiego w wypracowaniu, że Marek Edelman był lekarzem, ale nie pamiętam czy napisałam, że w czasie wojny czy po niej i że swój zawód pojmował jako swoisty „wyścig z Bogiem” to będzie to błąd kardynalny, jeśli jednak napisałam że w czasie wojny był tym lekarzem?
Dodam że pisałam na temat 2 „Co sprawia, że człowiek staje się dla drugiego człowieka bohaterem” i odwołałam się do historii Poli Lifszyc (tam też się pomyliłam bo uratował ją Edemlan a napisałam że dostała „numerek na życie” ) i właśnie Marka Edelmana, o którym napisałam właśnie, że ratował ludzkie życie, bo był lekarzem 🙁
W tym roku matura była łatwa,
Jak twierdzi polska dziatwa,
Bo „Potop” napisał Lech Kaczyński,
A Polskę napadł Feliks Dzierżyński,
A wojnę wygrał święty Wojtyła,
A Polska od zawsze ochrzczona była,
A dwa plus dwa, to Zbawca Narodu,
A dwa raz dwa, to tyłem do przodu,
A bohaterstwo, to „tutką” o glebę,
A patriotyzm, to walka o schedę,
A przyszłość, to tylko pod krzyżem,
A wrogiem ten, kto ma włosy ryże,
A poświęcenie, to wodą w kościele,
A przykazania tylko w niedziele,
A wielki wyczyn książkę zakupić,
A bohaterstwo dzieciaka złupić.
Z takim świadectwem dojrzałości
Nikt nie obawia się przyszłości.
Antymonarchiści republikanie którzy w trakcie imprezy koronacyjnej manifestowali w Londynie na ulicach skandując: Not my king! bywali pociągani do odpowiedzialności z paragrafu Public Nuisance. Wiem bo pytali policjantów jakim prawem wolność słowa…
Jan Hartman obok na blogu:
Szkoła i jej ostatnie tchnienie – matura – to igrzysko oportunizmu, hipokryzji, ignorancji i szczeniactwa, w którym każdemu przypisano komiczną rolę: nauczycielom, dzieciom, rodzicom, kuratorom, ministrom, a nawet dziennikarzom. Festiwal durnoty z ciemnotą, zwany w idiotyczny i egzaltowany sposób „egzaminem dojrzałości” (bo tak też się tłumaczy łacinopodobna „matura”), trwa przez trzy tygodnie, bez żadnego pożytku dla nikogo, chyba że dogadzanie młodzieńczej i rodzicielskiej próżności oraz bezmyślną zgrywę uznamy za korzyść. Egzamin dojrzałości! Dobre sobie! Do czego dojrzałości? Do czegóż to niby dojrzał dziewiętnastolatek? I czemu ten cyrk ma służyć?
15% poparcia dla PSL2050 (Konfederacja 11%, Lewica 8%)
w sondażu
czy napisanie w pracy, że Kmicic dostał list wzywający do walki od króla, zamiast od hetmana, jest błędem kardynalnym?
Dzień dobry, mam takie pytanie które nie daje mi spokoju W rozprawce wybrałam pierwszy temat: jak niespodziewane okoliczności wpływają na zachowanie człowieka?
W odniesieniu do fragmentu, który był o polowaniu na niedźwiedzia cały czas pisałam, że Ksiądz Robak zabił tego niedźwiedzia.
W drugim argumencie w odniesieniu do książki napisałam, że Jacek Soplica zabił Stolnila Horeszke i nigdzie nie wytłumaczyłam, że stał się później Księdzem Robakiem. Zastanawiam się czy popełniłam duży błąd. Czy mogą mi to uznać za błąd kardynalny mimo że były to dwa oddzielne argumenty?
@morela 23
nie popełniłaś żadnego błędu. Niedźwiedzia zabił ks. Robak, a Horeszkę – Jacek Soplica. Długo nie wiedziano, że to ta sama osoba. Można więc o Robaku i Soplicy pisać osobno. Jeśli jasno i wyraźnie nie napisałaś, że to dwie różne osoby, błędu nie popełniłaś. Po prostu przemilczałaś tę kwestię.
Pozdrawiam
Gospodarz
Dzień dobry,
nurtuje mnie pewna kwestia, mianowicie jeden z moich argumentów, ponieważ w wypracowaniu napisałam, że Jacek Soplica postrzelił Hrabia Horeszko w okolicznościach dowiedzenia się o zamążpójściu ukochanej Ewy, natomiast zdanie później, nawiazując do sytuacji napisałam, że Soplica zranił ojca swojej ukochanej pochodzącej z rodu Horeszków. Jak Pan uważa- będzie to potraktowane jako duży błąd rzeczowy, czy już kardynalny? Wspomnę również, że w argumencie wcześniejszym także pisałam o „Panu Tadeuszu” nie robiąc błędu odnoszącego się do znajomosci lektury, a w tym samym argumencie przytoczyłam także informacje, że Soplica jest po ślubie z kobieta, której nie darzy żadnym uczuciem.
Dzień dobry,
czy napisanie: „Soplica uratował przyjmując na siebie kulę Hrabiego oraz Gerwazego” może być błędem kardynalnym? Nie pamiętam czy dałem tam przecinki i czy to może być źle zrozumiane, że to były kule Hrabiego ? I także Gerwazego uratował przez podłożenie nogi a nie przez przyjęcie kuli. Czy to może być kardynał czy to rzeczowy i zła konstrukcja zdania?
Dziękuję
Dzień dobry, Panie Dariuszu bardzo proszę o pomoc – czy jeśli w rozprawce formuła 2023 na początku wspomniałam tylko ze Wallenrod wychował się na Litwie (tylko tyle, nic nie rozwijałam) ale pisałam argument ogólnie o tym że Wallenrod wybrał ojczyznę ponad własne szczęście i na koniec wstawiłam jako kontekst trzy zdania mówiące, że Konrad tym samym postąpił *zgodnie* z etosem rycerskim uzasadniając to tym, że za wszelką cenę stanął w obronie ojczyzny, poświęcając nawet własne dobro, to jest to dobrze czy będzie to błąd kardynalny bo przecież niby zdradził etos? Pozdrawiam :))
@an1389
Pojęcie etosu rycerskiego wykorzystałaś jako kontekst, zatem błędy w nim popełnione nie są kardynalne. Twój argument ma charakter opinii. Opinie zwykle są dyskusyjne. Zatem egzaminator albo uzna Twój komentarz za dopuszczalne uproszczenie, albo określi jako zwykły błąd rzeczowy. Raczej nie będzie się czepiał. Konrad W. miał podwójną tożsamość, więc wszystko, co robił, miało podwójny charakter.
Pozdrawiam
Gospodarz
czy jeśli wspomnialam w pracy że wallenrod wychował sie na litwie ale nie rozwijalam tego bo nie dotyczylo to w ogole tresci mojego argumentu to kardynal? formula 2023
Czy można napisać że w książce „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicz, Jacek Soplica zabił Stolnika Horeszke, czy to będzie jako błąd? to były jego wspomnienia
Dzięń dobry,
chciałbym zapytać, czy jeśli w rozprawce na temat 1 (formuła 2023) napisałem, że Kmicic to jednocześnie sobiepan i awanturnik, ale też patriota i człowiek czuły, zdolny do kochania to popełniłem błąd kardynalny? Chodzi głównie o to, że bohater ten był najpierw awanturnikiem, a potem stał się patriotom. W pracy wspomniałem, że obiecał Oleńce poprawę, jednak boję się, że mimo przytoczenia przykładów wymienionych postaw sprawdzający może dojść do wniosku, że nie wiem o przemianie Kmicica i wyzerować pracę.
Pozdrawiam.
@satrustequi biernik męskoosobowy
A było z ty tak:
Szyk zdania był zawsze w polskim swobodny. Niby najpierw podmiot i orzeczenie, a dopiero potem dopełnienie, ale niekoniecznie. Jak syn lubił but, to nie było problemu, bo odwrotnie być nie mogło. Ale jak syn lubił ojciec, to już jakiś problem powstawał: kto lubi, a kto jest lubiony. No i tak dla odróżnienia, co jest podmiotem, a co dopełnieniem, do biernika zaczęto dodawać sufiks -a. I jak syna lubił ojciec, to było wszystko jasne. Ponieważ but nadal nie mógł lubić, taki sufiks przynależał się tylko do rzeczowników osobowych męskich. Bo matka to lubiła, a nie lubił, więc jasność wynikała z rodzaju czasownika.
Tak powstał kolejny, po męskim, żeńskim i nijakim, rodzaj gramatyczny.
A sufiks -a okazał się się bardzo ekspansywny. Najpierw objął gry, zabawy i tańce. Jeszcze 100 lat temu grało się w tenis albo w brydż, tańczyło się oberek albo walc.
Chociaż przecież to nie walc tańczył syna, więc nie było tu logicznej potrzeby. Później to już poszło. Najpierw przez genetivus partitivus, bo wprawdzie syn może zjeść baton (a odwrotnie nie), to jednak może zjeść go niecały(-ego). Wtedy zje batona (część). Podobnie z ziemniakiem lub pączkiem. Zaczęły się mnożyć wyjątki, jak z papierosem. I tak fala męskoosobowa (albo męskozwierzęca) się rozlała.
Z trudem przyzwyczajam się do tego zjawiska. Jednak, z ekonomiki języka, zanik jednej z form fleksyjnych, która niczego już nie wnosi, a używana jest tylko z tradycji, wydaje się nieunikniony. Będą kupować samochoda.
Miodek mi mówił, że w wakacje miejscowi zaprosili go na mecza.
Bardzo dobry wywód, Kamyk
dzień dobry, czy napisanie w wypracowaniu że Rodion Raskolnikow mimo iż chciał zabić lichwiarkę miewał wyrzuty sumienia (w końcu popadł w paranoję) jest błędem kardynalnym?