Solidarność broni Karty nauczyciela
Nie tylko ZNP sprzeciwia się likwidacji Karty nauczyciela. Także Solidarność staje murem za Kartą.
Ryszard Proksa, przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”, wydał oświadczenie, iż nie zgadza się z pomysłem Czarnka, aby pozbawić nauczycieli tego dokumentu (szczegóły tutaj).
Jeśli wszystkie związki zawodowe postawią się Czarnkowi, likwidacja Karty nauczyciela nie pójdzie tak łatwo, jak to sobie PiS wyobraża. Przydałaby się ścisła współpraca związków w rozmowach z rządem.
Zresztą na rozmowach zapewne się nie skończy, więc współpraca związków jest jeszcze bardziej potrzebna.
Komentarze
Chcą tyrać do 65 (a może i do 67), dlaczego nie. Poszedłem na emeryturę, mając 50 lat, a wam, tyrajcie choćby i do 76.
Wielki renesans ideału Sierpnia – mieszkanie dla każdego w ciągu 5 lat – zachęca do przyjrzenia się pełnej liście Solidarnosci, miała 21 punktów.
@ satrustequi
Pamiętasz jak w czasach PRL-u mówiło się, że 30 lat czeka się na mieszkanie. W czasach Gierka rocznie oddawano 250 tys. mieszkań. To ile mieszkań, dla ilu rodzin można byłoby oddać do użytku w ciągu owych 30 lat?
Dla uproszczenia dodam, że za oczekującego uważano każdego, kto mieszkaniową książeczkę oszczędnościową zarejestrował w spółdzielni mieszkaniowej – w tym także niemowlęta.
Lela 9:58 w latach 70. przyszlo zmierzyć się z potrzebami wkraczającego do fabryk i urzędów stanu cyw megawyzu z lat 50. Największy w naszej historii potrzebował i 350. 000 mieszkań rocznie, nie to co obecnie gdy skromna płodność tak łatwo da się z sukcesem dachem pokryć.
Skromna płodność 21 wieku, w sumie bardziej zaleta niż wada wbrew nienasyconym tytulom prasowym.
Dorodny spadek sprzedaży nieodmiennie towarzyszący sukcesem w walce z inflacja w USA przyjął dziś postać bankructwa jednego z 500 największych przedsiębiorstw w Kraju, Bed etc z akcesoriami do domów, 1500 salonów, 32000 pracowników. A kto ma nauczyciela w domu to stabilnie ma.
Prokreacja lubi ciszę, im więcej wrzawy mediów i polityków tym jakoś nie więcej plodzi się w alkowach.
Zresztą duża nowoczesność spoleczna ma do siebie mała dzietnosc, czas dorosnąć do syntezy, a nie wszystko osobno…
Solidarność nauczycielska po kolaboracji w czasie strajku w wielu szkołach ma tylko jednego członka w postaci prezesa. Może trochę przejrzeli na oczy. Z drugiej strony, marginalny to związek, to i władzy na nim nie zależy. Nikt chyba przy zdrowych zmysłach nie wierzy, że likwidacja karty nauczyciela i zmiany wprowadzone przez Czarnka przynoszą oświacie coś dobrego. Raczej coś gorszego, także w sferze wynagrodzeń. To już lepiej walczyć o zachowanie status quo, jeśli nawet karta wymagałaby zmian – bo byłby to pretekst do jej faktycznej likwidacji. No to może znowu przekazać nauczanie jezuitom? Precedens był…
PiS sobie wyobraża? A PO? Przecież z tej Karty niewiele zostało i PO unicestwi ją za nic, tzn. nie dostanie nic w zamian, a jeszcze – jak przypuszczam – PO dołoży hallówki (praca za darmo).
Dyrektorzy, władze samorządowe (głównie PO) chcą likwidacji KN, który chroni tych, którzy odwalą swoje i do domu, a ci, którzy więcej czasu spędzają w szkole niż w domu i mają niebagatelne osiągnięcia, zarabiają tyle samo, co nieudacznicy.
Brawo, jednakowe żołądki, brawo socjalizm i komunizm.
Oczywista, KN dotyczy nauczycieli szkół publicznych. Nauczyciele ze szkół niepublicznych nie mają ochrony ani związkowej, ani KN. A jest ich coraz więcej i mają coraz lepsze wyniki.
KN – socjalistyczny relikt, komunistyczna skamielina. Nie ochroni nauczyciela przed zwolnieniem, bo samorządy PO mają swoje kruczki, wystarczy zlikwidować odział, unicestwić szkołę i nauczyciel na bruk. Ile szkół zlikwidowała PO? Ilu nauczycieli na bruk?
Dla propagandy jednak czego się nie robi, nawet ze szkodą nauczycieli, byle tylko chronić PO.
Ten kredyt mieszkaniowy bez oprocentowania na pierwsze mieszkanie obejmie tych co aktualnie splacaja 30letnie pierwsze kredyty swe? Bo jeśli nie to nie dziwić się że zdenerwowani lecą w ramiona Konfederacji. A jeśli tak, nie sądzę, to zbankrutujemy wszyscy.
Wytrawny leadership Joe Bidena szansą KN na przetrwanie podejrzanych czasów przez jakie kroczy wolny swiat, w tym wolna Polska.
Już 4 czerwca wiec w intencji wolnej Polski
Jednego dnia można w naszych czasach usłyszeć o extrawaganckich słowach Chińczyka i o 5. rozbiorze z ust życzliwego Niemca G Mullera.
Właśnie wielki wyż lat 50. Dzieci kwiaty, fani Beatlesów i pink Floyd i dzinsow i długich wlosow to kwiat dzisiejszego senioratu, najw elektoratu.
To oni strajkowali w 1980r
# satrustequi
Zapomniałeś o jednym, istotnym aspekcie – ludzkie nie tylko się rodzą lecz także umierają.
Dlatego od ilości urodzonych w latach 50-tych powinieneś odjąć ilość zgonów w latach 70-tych. Zmarli zwalniają mieszkania . Wychodzi więc ma to, że podaż nowych mieszkań w czasach Gierka odpowiadała mniej więcej zapotrzebowaniu.
Skąd więc ten slogan o 30-letnim oczekiwaniu na mieszkania?
@Azefalista
Jeżeli Czarnek w roku wyborczym rzuca hasło likwidacji KN, to znaczy, że ma to wyliczone, że mu się to opłaca. Zawalczy o głosy Konfederacji, innych głosów nie straci, bo wyborcy są przekonani, że w prywatnych podstawówkach, pracujących bez KN, uczniowie mają dużo lepiej niż w publicznych. Różnica w liczbie uczniów nie jest tak duża, jak różnica w ich traktowaniu. Mimo, że Czarnek nic w szkołach nie polepszył, tylko pogarszał i na zdrowy rozum niczego dobrego nie należy się po nim spodziewać. ZNP będzie opowiadał, że KN jest dla dobra uczniów, a rodzice wiedzą jak to dobro wygląda w praktyce w szkołach z KN i bez KN. Bardziej powszechny jest pogląd wśród rodziców, żeby dobrym nauczycielom płacić na tyle dużo, żeby byli chętni do pracy na miejsce słabych, a słabi nie byli chronieni przed zwolnieniem KN. I chociaż nic z tego nie wyjdzie, w roku wyborczym można śmiało opowiadać o likwidacji KN.
Średnia krajowa w sektorze przedsiębiorstw wynosi 7508 zł.
@ A Room Witch
Mój wnuk chodzi do 7 klasy w prywatnej szkole. W klasach 1-3 w każdej klasie miał innego nauczyciela. Przez następne cztery lata uczyło go łącznie 34-ech nauczycieli, czyli średnio każdy przepracował w tej szkole dwa lata. W tej samej miejscowości w szkole publicznej żona pracuje już 35-ty rok szkolny.
No ale wyjątek nie czyni reguły.
@ PR
Jeśli np. w 12-osobowej firmie miesięczny fundusz płac wynosi 90 tys. zł a 11-tu pracowników zarabia po 3 tys a szef 57 tys. zł to średnia płaca w tej firmie wynosi 7500 zł ale rozpiętość jak 1 : 19
W statystyce oprócz średniej są także takie parametry jak mediana i dominanta.
lela22
25 KWIETNIA 2023 10:36
W ośmioletniej szkole podstawowej miałem chyba z pięciu nauczycieli matematyki, a w piątej klasie uczyła mnie pani niemająca wykształcenia z zakresu matematyki, od tej pory aż po maturę matma to był mój najstraszliwszy koszmar.
PS Gdy zaś zacząłem uczyć polskiego, uczniowie szkoły podstawowej przy kilka lat w ogóle nie mieli polonisty.
@Róża
Wątpię, by wyborca kalkulował w kategoriach „nauczyciel bez KN to lepszy nauczyciel”. Tu jest raczej napuszczanie jednych („Suweren”) na drugich („łże-inteligencja”).
Problemy z kasą czyli istotą wszelkich zmian na niekorzyść mają wymiar ogólnoświatowy w tym jak najbardziej europejski, również polski:
„Z raportu wynika , że całkowite światowe wydatki wojskowe osiągnęły rekordowy poziom w 2022 roku . Rządy wyłożyły około 2,24 biliona dolarów. To wzrost o 3,7% od 2021 r., co było największym wzrostem rok do roku od ponad 30 lat.
Kraje europejskie odnotowały największy wzrost wydatków, spowodowany w dużej mierze inwazją Rosji na Ukrainę w lutym ubiegłego roku. Z raportu wynika, że w ujęciu realnym europejskie wydatki wojskowe powróciły do poziomów nienotowanych od czasów zimnej wojny.”
Sam tytuł wyjaśnia zagadkę powszechnego niedouczenia: – „USA wydały 877 miliardów dolarów na swoje wojsko w 2022 roku, wynika z nowego raportu. To ponad 10 razy tyle, ile rząd federalny wydał na edukację.”
https://www.yahoo.com/news/us-spent-877-billion-military-204944380.html
—————————–
Nie wiem jakie proporcje są w Polsce ale to chyba nie jest tajemnicą, jakieś statystyki?
@lela22 – ty jesteś człowiekiem godnym zaufania, możesz sprawdzić?
@PR
Odkąd pamiętam, to samorządy najbardziej chciały wysadzić w powietrze KN jako relikt PRL, narzekały na pensum i roczny urlop. I bez przesady z suwerenem i łże-elitami. Lekarz pracuje na kontrakcie. Z obroną KN może się kojarzyć wyłącznie Broniarz, a kto lubi Broniarza, którego nie lubią nawet nauczyciele. KN kojarzy się wszystkim z równaniem w dół.
@PR
PR jak Pana kręcą określenia suweren, elity i łże-elity, to elity mają dzieci w podstawówkach działających bez KN.
Róża,
W tym całe nieszczęście, że „elity mają dzieci w podstawówkach działających bez KN”, a potem w zagranicznych uczelniach. Domyślam się, że ma Pani na myśli elity finansowe. Ale to nie jest żadne rozwiązanie. Elity nie leczą się w publicznych przychodniach, nie korzystają z komunikacji publicznej, mieszkają na ogrodzonych osiedlach – a na koniec dnia władzę zdobywają populiści spod znaku PiS – i nagle elity zdziwione?
To jest ciekawe zadanie na wyobraźnię: po co nam publiczna służba zdrowia, publiczne szkolnictwo podstawowe, średnie a nawet wyższe, publiczna armia, straż pożarna, policja, publiczny transport, darmowe mosty, choć niekoniecznie autostrady, po co z publicznych środków dofinansowywać teatry, wystawy, tłumaczenia literatury pięknej. Po co wybory, konstytucja, itp., itd.
Taka Thatcher rozmontowała w UK system mieszkań komunalnych, a kilkadziesiąt lat później wyszedł z tego Brexit. Warto było? Reagan usunął z federalnego systemu prawnego prawo nakazujące w programach informacyjnych przedstawiać w wyważony sposób racje obu stron i dziś obiektywizm amerykańskich programów informacyjnych z lat 50. ub. w. można tylko powspominać z łezką w oku. A po co i skąd on był? Ano z obserwacji, jak łatwo prasa w czasie I wojny Światowej, a potem radio w czasach II WŚ, wysyłały miliony na rzeź.
Mnie fascynacja korwinizmem dawno już przeszła. Kto za młodu nie głosuje za lewicą z serca, a w dojrzałym wieku z rozumu, ten musi cierpieć na schorzenia kardiologiczno-neurologiczne.
Czy to oznacza, że zawód nauczyciela nie potrzebuje dużej, prawdziwej reformy? No tak. Ale ten rząd nie ma kompetencji, żadnych. Czego się nie dotknie, to spartaczy. Całe szczęście, że partia Kaczyńskiego nie nazywa się Oświata i Wychowanie, bo już by z publicznego szkolnictwa nie został kamień na kamieniu. Ta reforma nie może jednak statusu zawodowego nauczyciela regulować wyłącznie kodeksem pracy.
Let’s finish the job – J.Biden
Duze podobienstwa sytucji w USA i Polsce, obaj liderzy opozycji postawione zarzuty mają.
Ad vocem Pani Róża, rzeczywiście na ile zorientowałem się nauczyciele licealni są u nas jakby tak samo jak ci z podstawówek nagradzania co jest ekstrawaganckie w skali międzynarodowej. To samo pensum…
Oświadczenie Joe Bidena o starcie rekordem ekstrawagancji w miesiącu kwietniu.
Nauczycielka matmy raz nawet zatrzymala sie, nie mogla jak nikt z nas rozwiazac zadania z geometrii, to sie w podstawowce nie zdarza, taki poziom trudnosci i dymienia czaszki
Obie administracje, amerykańska i polska, mocno schłodzily swoje relacje z Niemcami
We Francji nauczyciele podstawówek mają tyg pensum o 6 godzin wyzsze żeby zarabiać tyle samo co licealni
Nie wiem dlaczego nikt na to nie wpadł? Dopiero ja!
Chodzi oczywiście o los Karty Nauczyciela. Zostawiamy, czy całkowity jej recykling?
I przy tej okazji jakieś debaty, strojenie głupich min itd.
Przecież jest niezawodna metoda rozstrzygania takich sporów. Niezawodna i całkowicie chroniąca strony debaty przed zarzutem stronniczości i prywaty rzucanym przez przegranych
A oponentami są: z jednej strony karciarze, z drugiej zwolennicy…reformatorskiej ruletki.
I wnikliwie czytający ten komentarz już chyba wiedzą.
Tak, tak.
O losie Karty Nauczyciela powinny zdecydować karty. Przy czym aby uniknąć kolejnego sporu, czy o przyszłości polskiej edukacji ma rozstrzygać oczko, poker, czy królewski brydż, moja propozycja brzmi:
„Czarna wygrywa, czerwona przegrywa”, czyli zainteresowani losem Karty winni wybrać ze swego grona przedstawicieli reprezentujących obie strony sporu i udać się – pełnym powagi i zadumy krokiem – do najbliższej Pani Cyganki (ważne aby miała zarejestrowaną działalność, czyli nie pracowała na czarno i tym samym być stronniczą), która to Pani, posługując się talią kart ( przedstawiciele obu stron powinni dokonać sprawdzenia, czy karty nie są znaczone) wyjawi co, na ten ważki temat mówią karty.
Reguły są raczej przejrzyste.
Czarna karta (as pik, dziesiątka trefl, itd.)wyciągnięta przez panią wróżbiarkę, to oczywiście gorą idea Ministra Czarnka, czyli Karta odchodzi do lamusa.
Karta czerwona ( dama karo, walet kier, itd.) to z kolei zwolennicy pozostania Karty Nauczyciela wygrywają i tym samym już za 9 lat obchodzić będziemy piękny jubileusz 50-lecia jej obowiązywania.
Oczywiście po dokonaniu wyboru opcji przez karty pani Cyganki, strony winny sporządzić stosowny protokół i udać się z nim do renomowanej kancelarii notarialnej celem uwiarygodnienia przebiegu całego zdarzenia.
W byłym domu letnim kanclerza na Z. Odzyskanych zostawiam książkę anglojezyczna. Jest wielu gości niemieckich ale tylko polskie książki ludzie zostawiają. Niemcy taktownie nie zostawiają swych tytulow żeby nie prowokować.
Sytuacja staje się coraz bardziej przerażająca- pisze zatroskany inteligent Serafin, słusznie krytykowany przez innych z obozu opozycji.
1. Warunki nabycia prawa do wcześniejszej emerytury nauczycielskiej:
– posiadanie okresu składkowego wynoszącego co najmniej 30 lat, w tym co najmniej 20 lat faktycznego wykonywania pracy na stanowisku nauczyciela w wymiarze co najmniej ½ obowiązkowego wymiaru zajęć,
– rozpoczęcie wykonywania pracy na stanowisku nauczyciela przed dniem 1 stycznia 1999 r.
2. Naliczenie świadczenia emerytalnego na nowych zasadach.
3. Możliwość podjęcia pracy w jednostkach systemu oświaty na część etatu za zgodą kuratora oświaty.
4. Termin, od którego poszczególne roczniki nauczycieli będą mogły przejść na emeryturę nauczycielską:
– 1 września 2023 r. – urodzeni przed 1 września 1963 r.
– 1 września 2024 r. – urodzeni po 1 sierpnia 1963 r. a przed 1 września 1966 r.
– 1 września 2025 r. – urodzeni po 1 sierpnia 1966 r. a przed 1 września 1969 r.
– 1 września 2026 r. – urodzeni po 31 sierpnia 1969 r.
5. Uchylenie nauczycielskich świadczeń kompensacyjnych.
Związek Nauczycielstwa Polskiego domagał się aby wysokość wcześniejszego świadczenia emerytalnego była obliczana w oparciu o „stare” zasady.
O co chodzi? Otóż gdyby zdecydowano się na zastosowanie obecnych tzw. nowych przepisów, wcześniejsze emerytury nauczycieli wyliczano by, dzieląc zebrany kapitał przez przewidywane, statystyczne (ogłaszane przez GUS) dalsze trwanie życia. W takim wariancie koszty dla budżetu nie byłyby duże, za to świadczenia nauczycielskie byłyby niewielkie.
Dlatego Związku Nauczycielstwa Polskiego, chciał zmiany wzoru liczenia oraz dopłat do emerytur z budżetu państwa.
Takie dopłaty występowały przy starych emeryturach, gdy świadczenie liczono w oparciu o tzw. podstawę wymiaru emerytury i tzw. kwotę bazową. W efekcie „stare” emerytury są o wiele korzystniejsze niż tzw. „nowe”. Ministerstwo się jednak na to nie zgodziło
Czyli jeżeli komuś z algorytmu nie wychodzi nawet emerytura minimalna, to powinien jak najszybciej iść na emeryturę, a reszta to raczej nie?
Dużo ludzi pójdzie i nawet pojedzie przeciw klamstwu i zlodziejstwu, ale jeszcze więcej przeciw kłamstwu i zlodziejstwu nie przyjdzie…
Obejrzałem tydzień temu osiedle robotnicze z 1935 projektu Hitlera ekipy. Dziwne, np drzwi wejściowe są z tylu domku, nie z przodu jak w naszej architekturze.
@PR
Oczywiście, że nie wierzę w dobre zamiary Czarnka. Ale satrustequi pięknie to ujął: pensum i wynagrodzenie takie samo nauczyciela liceum i podstawówki (na dodatek nauczyciela maturalnego liceum i nauczyciela michałków w podstawówce), to po prostu ekstrawagancja. Widział Pan sam maturę z chemii, stwierdził Pan, że dałby radę zdobyć tam 1 proc. A jeszcze są nauczyciele, którzy poza tą maturą do olimpiady przygotowują. Rozsądny człowiek jak słyszy, że za to jest takie samo wynagrodzenie jak za edb i wf w podstawówce, to wie, że to nie może się dobrze skończyć. No i skończyło się tak, że nauczycieli rozszerzeń nie ma, są korepetycje. A Broniarz dalej w zaparte będzie mówił, że każdemu nauczycielowi po równo, to jest dla dobra uczniów i rodziców. To prowadzi do całkowitego upadku edukacji, bo nie jest tak, że brakuje wszystkich nauczycieli, brakuje niektórych i będą zastępowani paniami po zdalnych kursach.
@PR
W prywatnych podstawówkach są nie tylko dzieci bogaczy, nie ma tam dzieci biednych, ale poza tym są dzieci przeróżnych rodziców. Bo generalnie rodzice w dużych miastach wolą zapłacić i nie pakować dziecka do szkoły publicznej z jej wszystkimi patologiami. Prywatne szkoły są różne, są z wysokim poziomem i słabym, ale uczniowie są tam lepiej traktowani, nie ma tego klimatu nauczycieli obrażonych na dzieci (i rodziców), układających tabelki punktowanych zakazów, nakazów i utrzymujących koncentrację za pomocą testowania co drugi dzień. A ponieważ nie ma tam KN, to nikt nie wierzy w działanie KN dla dobra dziecka. PR no na bank Pan słyszał 100 razy, że „w prywatnych jest bardziej indywidualne podejście do ucznia” itp. przy naprawdę niewielkiej różnicy w liczbie uczniów w klasie. To jest to samo co z wizytą u lekarza, prywatnie ludzie uważają, że są lepiej traktowani. Mam wielu znajomych, którzy zmieniali dzieciom szkoły z powodu np.przeprowadzki i porównanie publicznej z prywatną wypadało najgorzej pod względem stosunku do ucznia, sposobu sprawdzania wiedzy, oceniania, obciążenia po szkole czyli kwestii w ogóle niezwiązanych z finansami. Próby komunikacji z nauczycielami w takich sprawach w szkołach publicznych uważane są za roszczeniowość, zdaje się, że roszczeniowością są jakiekolwiek próby komunikowania się, aż Czarnek musiał wprowadzać godzinę dostępności. Wtedy też ZNP i nauczyciele straszyli rodziców, że to będzie gorsze dla nich. Okazało się, że nie jest.
@ Płynna rzeczywistość :
„Reagan usunął z federalnego systemu prawnego prawo nakazujące w programach informacyjnych przedstawiać w wyważony sposób racje obu stron i dziś obiektywizm amerykańskich programów informacyjnych z lat 50. ub. w. można tylko powspominać z łezką w oku. ”
On jeszcze zniósł tzw ustawę Glassa- Steagala zabraniającą prowadzenia (przez te same instytucje) jednocześnie bakowości inwestycyjnej (spekulacyjnej) oraz oszczędniściowo-kredytowej. Po dwudziestu kilku latach powstał z tego kryzys w 2007 roku.
@ żabka konająca
Trudno jest określić wielkość wydatków na cele wojskowe a z tego na zakup broni bo oprócz kwoty uwzględnionej w budżecie są jeszcze inne źródła finansowania wydatków na cele wojskowe jak np. Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych.
Na 2023 w budżecie na wydatki wojskowe zapisano 97 mld zł ale do tego należy jeszcze dodać 1/3 tej kwoty z tego drugiego źródła czyli razem 130 mld co stanowi 4% PKB przy zalecanych przez NATO 2 %.
W 2022 wydatki te łącznie wynosiły ok.78 mld zł czyli wzrost o ok. 66%
A przecież w czasach PRL-u mieliśmy mocno rozwinięty własny przemysł zbrojeniowy produkujący na potrzeby własne i na eksport sprzęt i amunicję strzelecka, artyleryjską, czołgi, transportery opancerzone, samoloty i śmigłowce . Po 1989 przemysł ten zaczął upadać. Wtedy właśnie zacząłem pracę w nowo wybudowanym zakładzie zbrojeniowym i nie osiągnął jeszcze w pełni zdolności produkcyjnej a zaczął już jego upadek spowodowany brakiem zamówień. Zamiast produkować własne czołgi kupujemy 3-krotnie droższe koreańskie , niemieckie i amerykańskie. Podobnie z innym sprzętem.
Tylko skąd na to brać pieniądze, skoro sami nic nie produkujemy i nie sprzedajemy?
@Róża
Ja to się najbardziej boję, ze po likwidacji KN przybędzie obowiązków, a pensja zostanie w okolicach ustawowej pensji minimalnej.
Prawdę mówiąc, to trzeba by kogoś, kto zna organizację pracy szkół w krajach, którym tych szkół zazdrościmy. Ale to i tak tylko punkt wyjścia. Różnice mogą być w poziomie finansowania, rozkładzie populacji na ludność miejską/wiejską etc., stopniu centralizacji państwa; i jak się to wszystko uwzględni, to może się okazać, że tych wzorców nie da się wprowadzić w polskich szkołach publicznych.
W obecnej sytuacji Polska wydaje bajońskie sumy na zbrojenia, na pewno nie wycofa się z socjalu; ergo, na żadne reformy oświaty nie ma kasy. A reforma bezkosztowa możliwa jest tylko w warunkach wojny, hospodi pomiłuj.
Wreszcie dobre wiadomości dla nauczycieli: w tym roku płaca minimalna rośnie w sumie o niemal 20%!
Ach, żeby tak co roku były wybory!
Kobieta marginesu
26 KWIETNIA 2023
18:50
@MR: „Moim zdaniem demokratyczny świat nie zgadza się na Tuska …”.
„Znakomity pisdny dowcip! Bo może ciemny lud to kupi …”.
Mogę wyraźniej, jeśli nie chwytasz. Once more, demokratyczny świat nie zgodzi się na to, aby Berlin osadził Tuska na tronie Polski. Pasuje? Powodem geopolityka i wojna na Ukrainie. To nie jest zwykły lokalny konflikt, od tej wojny zależy co Chiny zrobią w Azji, a Rosja w Europie, czyli pośrednio w grę wchodzi przyszłość Zachodu.
„Gazeta Wyborcza” późno bo późno najwyraźniej zaczęła to rozumieć, chyba po tym jak Macron w Chinach praktycznie sprzedał Taiwan komunistom (Xi Jinping oczywiście był zachwycony). Stąd wrzutka Michnika o zmianie Tuska, czyli w PO rozważany jest plan awaryjny, wysunięcia kogoś, kto nie był jak Tusk bezpośrednio sterowany przez Berlin, a być może jest nadal. Berlin ― Paryż, główny tandem „europejski” od lat sterujący UE, z punktu widzenia Waszyngtonu jest już chyba w innym sojuszu. AS realizuje na swoim poletku polecenie „Wyborczej”, pisząc „z ostrożności procesowej”, że stoją za tym jakoweś „listy czytelników”, oczywiście reprezentatywne. Bujda na resorach. Każdy kto pracował w prasie wie, że w większości do redakcji gazety piszą osoby nawiedzone lub wręcz wariaci. A jeśli redakcja chce wrzucić jakiś temat, ale ostrożnie, to zaczyna od publikacji „listu czytelnika”, oczywiście sprokurowanego w samej redakcji i podpisanego inicjałami z dopiskiem, „nazwisko znane redakcji”. To ABC tego zawodu, wiec AS może wam robić wodę z mózgu spokojny, że się nie połapiecie tylko zaatakujecie posłańca, który przynosi wam złe wieści. Ale to są wieści dobre, tylko jeszcze tego nie rozumiecie.
@PR
Absurdalność tego co się dzieje ze szkołą pokazuje nawet to co się dzieje teraz z pomysłem „laptop dla ucznia”. W Norwegii dzieci dostają od I kl.tablety, ja mam znajomych też w innych krajach, w których dzieci mają ze szkoły tablet. Nie noszą tych upiornie ciężkich plecaków jak u nas, tylko tablet. I to się sprawdza, działa. Teraz nauczyciele są przeciwni tym laptopom i podają argument, że dzieci potrzebują zamiast nich psychologów. To jest właśnie przerażający obraz polskiej szkoły: uznanie, że zmiany w edukacji są niepotrzebne, potrzebne są tylko podwyżki dla nauczyciela i psycholog plus psychiatra dla ucznia. Tak naprawdę do czego ma być ten laptop nie wie nikt, to taki spóźniony prezent na komunię od Czarnka. Nie widzę sensu trwania tego systemu i dosypywania do niego pieniędzy. Dzieci ze szkoły podstawowej wychodzą z sieczką zamiast wiedzy, masakrycznie niską samooceną, brakiem samodzielności. Nie jest możliwe nauczenie się samodzielności, jeżeli nie można próbować, bo każdy błąd jest „na ocenę”, bo w podstawówce nauczyciele ubzdurali sobie, że stawianie miliarda ocen oznacza, że oni ciężko pracują. A rodzice ubezwłasnowalniają dzieci, bo sami nie ogarniają. Ponieważ każda próba zmiany systemu będzie wywoływała protesty, to najlepiej ściągnąć z jakiegoś państwa system, który działa, ma w miarę dobre rezultaty, nie generuje konieczności korzystania z psychiatry i jest możliwy przy polskich finansach. Ściągnięcie czyjegoś systemu będzie trudniej oprotestowywać i nauczycielom i rodzicom. I nie ma co oszukiwać nauczycieli, że wuefista w podstawówce będzie dobrze zarabiał przy 18 godzinach pensum, i że ma tyle samo pracy co polonista w liceum, bo wmawianie tego nauczycielom będzie źródłem wielkiej frustracji, jeżeli ktokolwiek kiedykolwiek odważy się zróżnicować płace.
Publicysta w Onecie w płatnym w większości artykule pietnuje wyjalowienie umysłowe opozycji, ale toto prawie każdy wie i trzeba było przynajmniej 2 lata temu podjąć pracę organiczną, z porzadnym kagankiem. A skończyło się jak zwykle czyli prostym krzykiem na zwycięzców i na niesfornych nibysojusznikow którzy wraz ze swymi elektoratami swoje wiedzą i zrobią.
Zarówno lider opozycji w USA jak w Polsce pragną czyścić po wyborach. Czystka a po niej pojednanie, jak kiedyś w RPA, z komisją pojedn.
Onet jest teraz w niemieckich rękach i reprezentuje wysoki poziom merytoryczny.
Cecha inteligenta jak Serafin jest długie spanie raczej niż wczesne pisanie o wyzwaniach, zagrozeniach, to potrafią dopiero wybitni intelekt.
To potrafią bezcenni obserwatorzy z wizją…
I ten jungowski cień…Z gruntu mało demokratyczny drobnomieszczanski gmin wypiera na kozła ofiarnego czyli na Komitet Polityczny PiS…
@PR
PR polskie dzieci sobie radzą dobrze w różnych systemach, uważają, że zagraniczne szkoły, do których chodzą są dużo lepsze, fajniejsze niż polskie, do których chodziły. Polskie wspominają jako koszmarne. Co oznacza, że dzieci się dopasują, więc ściągnijmy system, na który nas stać, zamiast reanimować to co mamy.
Wielka bliskość administracji USA i polskiej potwierdzona właśnie słowami ambasadora Brzezinskiego: We have never been closer. Bardzo prawicowy Tucker C wróg Bidena wysmiany w TVP.
My brother – president Biden about president Duda.
Można powiedzieć że wciąż od lat systematycznie nie dostrzegamy błędu kardynalnego formacji, za który elektorat wystawia ocenę niedostateczną.Serafin też nie widzi.
Miarą niebywałego kryzysu formacji: oto przychodzi 2023r. i Polacy wolą głodować w drożyźnie niż głosować na PO
Wcześniej przynajmniej tej drożyzny nie było, do 2021r., więc można było jeszcze od biedy rozumieć że PiS prowadzi przed PO. Potem sytuacja stawała się coraz bardziej przerażająca, jak pisał Serafin. Z każdym procentem drożyzny i każdym poparcia.