Egzamin maturalny: trzy lata spóźnienia
Centralna Komisja Egzaminacyjna opublikowała materiały, które koniecznie należy wykorzystać w nauczaniu języka polskiego w szkole maturalnej. Bez tego nie da się przygotować uczniów do egzaminu dojrzałości. Uczeń nie zda matury, jeśli nie przyswoi sobie treści zawartych w tych materiałach.
Materiały CKE tutaj.
Trudno pojąć, dlaczego materiały te opublikowano tak późno. Zaledwie dwa tygodnie przed egzaminem próbnym (28 września z języka polskiego w całym kraju próbna matura) i osiem miesięcy przed maturą. Nauczyciele powinni mieć te materiały od początku, aby móc od pierwszej klasy uczyć właściwie. Nie dostaliśmy jednak ich od początku, ponieważ w chwili ogłaszania zmian – czyli w roku 2019 – sama CKE nie miała pojęcia, jak będzie wyglądała matura w roku 2023. Nauczyciele długo uczyli po staremu do egzaminu maturalnego, który miał być kompletnie inny. Dwa lata zmarnowane całkowicie, od prawie roku wiemy, o co chodzi, teraz dostajemy solidną pomoc.
Przypomina to budowę autostrady, żeby zdążyć przed mistrzostwami. Nie będzie parkingów ani stacji benzynowych, z dwóch pasów czynny będzie tylko jeden. Kierowców czeka ruch wahadłowy, jazda z duszą na ramieniu, ale autostrada jest. Do niczego, ale jest. Jak tylko zaczniemy korzystać, zostanie ogłoszony remont.
Choć CKE traktuje niepoważnie swoje zobowiązania wobec maturzystów, ja traktuję je bardzo poważnie Dlatego wstrzymałem realizację podstawy programowej, przestawiłem się całkowicie na omawianie tych materiałów z uczniami klasy czwartej. Młodzież w szoku. Dyrekcja postanowiła zatrudnić w szkole psychologa. Maturzystów będzie przyjmować bez kolejki.
Komentarze
To żart, panie Dariuszu Chętkowski?
Licealista zdający maturę nie poradzi sobie z 9 puntami dotyczącymi matury pisemnej (link do tabeli podanej przez pana)?
A może nadal maturę zamieniać w zabawę w rozwiązywanie krzyżówek… Wystarczy dobrze postawić kilka krzyżyków (na chybił trafił), wstrzelić się w klucz odpowiedzi (żadna sztuka, tak właśnie nauczyciele uczą: wstrzelić się w klucz odpowiedzi), napisać z kilkunastoma błędami 250 słów w tekście i matura jest!
A te 250 słów to także, np. w, i, z…
No, chyba że nauczycielki i nauczyciele sobie nie poradzą? W taki razie przepraszam.
legat
16 WRZEŚNIA 2022
22:28
„Tusk we wczorajszym wystąpieniu (..) zdystansował się od polityki niemieckiej i zdecydowanie opowiedział się za potrzebą „zadośćuczynienia” ze strony Niemiec z jednej strony, czym wytrącił Twemu Kaczorowi broń z ręki a z drugiej chciał pokazać, że dystansuje się od niemieckiej polityk”.
No widzisz legat, mnie się wydaje, że najbardziej dystansują się od niemieckiej polityki ci, którzy dystansowali się od niej w 2008 roku i później, przestrzegając przed kondominium niemiecko-rosyjskim. Tusk przypomina człowieka, który jeszcze w 1989 roku był komunistą, a w 1990 już liberałem, czyli przeistoczenie musiało nastąpić w Sylwestra. Wątpię żeby Waszyngton widział partnera w Tusku, nawet jeśli on przysięgnie, że będzie zbroił Polskę jeszcze intensywniej niż PiS, bo jest coś takiego jak wiarygodność. Nieprzypadkiem Biden nie spotkał się z Tuskiem podczas swej wizyty w Warszawie. Zażyłe relacje europejskich polityków z Rosją w ostatnich dwóch dekadach mogą być źródłem nieoczekiwanych skutków albo i elementem nacisku.
@massacre
Nie massacre, to ministerstwo i CKE znowu sobie nie poradzili z przygotowaniem na czas.
mój syn w tym roku zdał maturę , przeczytał 1 książkę w życiu i fizycznie był może dwa lata w czeroletniej szkole /wagary+epidemia/, oto czym jest dzisiaj matura, zgroza, upadek, dno
Róża
17 WRZEŚNIA 2022 13:50
A co mnie CKE i ministerstwo obchodzi?
Są, dane, są wytyczne i do matury odpowiednio dużo czasu.
No, chyba że po raz pierwszy polonista coś takiego czyta, no chyba że nigdy tak nie uczył: 1) Kontekstowe czytanie utworu literackiego.
W takim razie, rzeczywiście: koniec świata.
Ale przecież to „Kontekstowe czytanie utworu literackiego” jest kluczem i Starej Matury, i Nowej Matur, i wszelkiej innej matury.
Robicie z siebie niedojdów, nieudaczników, a licealna młodzież w waszych oczach to lumpy bez ambicji.
Pamiętam, jak Handke wprowadzał Nową maturę, ile piany bito głównie w „Głosie Nauczycielskim”, nie do wiary, że można było tak bić pianę i tak się wściekać.
To bicie piany trwa non stop, nic się nie podoba, nic nie pasuje, nic nie można zdziałać itd.
Gdyby np. w firmie Toyota pracownicy, inżynierowie tak nieustanne podważali działania władz Toyoty, to Toyota nie byłaby najnowocześniejszą firmą w branży samochodowej na świecie, a skansenem produkującym taczki.
Właśnie tak, współczesna polska edukacja to firma produkująca archaiczne cepy, tymczasem świat ma kombajny sterowane przez komputer.
Wątpię żeby Waszyngton widział partnera w Tusku, nawet jeśli on przysięgnie, że będzie zbroił Polskę jeszcze intensywniej niż PiS, bo jest coś takiego jak wiarygodność.
Skądże, Waszyngton widzi partnera w Dudzie! Tym, który niedawno podpisywał im coś w przykucu. A Maciorenko – to dopiero partner jest! Jak nic rozpieprzy każdy sojuszniczy kontrwywiad. I migiem uzbroi resztki armii w ołtarzyki.
Bo że z wucem nikt rozsądny nie chce rozmawiać to pewne. On by się zgubił ludziom między nogami.
Brawo wy!
Te ustne tematy… jakby nieco rozstrzelone. I jak zwykle faworyzują oczytanych. Tudzież takich, co po prostu umieją mówić. Bez „twardej” wiedzy chyba można się obyć, bez swady trudno.
Razi mnie mnogość religianckich odniesień – ale mnie w ogóle przeszkadzają te przejawy nachalnej religijności. W każdej sferze życia codziennego. W Klechistanie.
Ale co tam spóźnienie z materiałami do matury, ważne że gniot do (s)HiTu wysmażyli ekspresowo. Garnek ma swoje priorytety i co mu zrobisz.
@massacre
Zmiany ogłoszone w 2019. 2 tyg.przed egzaminem próbnym wytyczne do matury. Wystarczająco dużo czasu. Minister i CKE organizują najnowocześniejszy system edukacji na świecie. Toyotę wśród systemów edukacji.
@Izydor
Izydorze, ponieważ jestem miłą kobietą: C.hr.Zan.
@Gospodarz
Kliknąłem link, obejrzałem sobie obie prace i ich oceny w punkcie „Poziom podstawowy i rozszerzony: Kontekstowe czytanie utworu literackiego”, jestem w lekkim szoku.
Na ile pieniążków wycenia się sprawdzenie jednej pracy maturalnej? Ile czasu to naprawdę zajmuje? Po lekturze ilu monotonnych, sztampowych prac człowiek chciałby przeskoczyć oczami do kolejnego akapitu, nie wgłębiać się w logiczność przepływu myśli między zdaniami i akapitami, w identyfikację podmiotu domyślnego i jego zgodność z orzeczeniem, w zawiłości polskiej interpunkcji?
Nie spodziewałem się, że w Polsce poloniści, których jest pewnie kilka tysięcy, znają polszczyznę na poziomie doświadczonego redaktora i korektora prestiżowego wydawnictwa. Brzmi to dziwne, ale tak to odczuwam. Język polski to nie matematyka, nawet poziom szkoły podstawowej wymaga mistrzostwa. Ja z pewnością nigdy nie mógłbym oceniać prac maturalnych z języka polskiego, choć wydaje mi się, że znam go dość dobrze. Teraz lepiej rozumiem, skąd te liczne kursy przygotowujące nauczycieli (!) do nowej matury. Nawet nie chcę wiedzieć, ile to godzin.
Ukłony,
Ile papież ma dywizji? Ile czołgów mają tęczowi transwestyci? Nastały czasy wojennego egzaminu dojrzałości. Bryluje Waszyngton. Ton w Europie nadają niesłychanie ściśle sprzymierzeni z USA Brytyjczycy i Polacy, a zaraz potem Bruksela.
Mauro Rossi 17 WRZEŚNIA 2022 13:49 do mnie: – Wątpię żeby Waszyngton widział partnera w Tusku, nawet jeśli on przysięgnie, że będzie zbroił Polskę jeszcze intensywniej niż PiS, bo jest coś takiego jak wiarygodność.
Mauro,
ja też wątpię ale różnimy się tym, że Ty starasz się nie dostrzegać Trzaskowskiego.
Przypomnę Ci, że podczas pobytu Bidena w Polsce, przy okazji odwiedzin uchodźców z Ukrainy Trzaskowski miał okazję wymieniać z nim poglądy i dość sporo sobie „dialogowali”. W „dziennik pl.” pojawił się np. taki tekst: –Podkreślił (Trzaskowski), że na temat praworządności miał okazję rozmawiać w sobotę z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem, ale też z samym prezydentem USA Joe Bidenem. Oni wszyscy mówią dokładnie: „tak, Rafał, masz rację”. W momencie, kiedy mówię: jest wojna, Polska musi być silna, a Polska z osłabioną demokracją, Polska z rządem, który tę demokrację osłabia, silna nie jest. Rząd musi zrozumieć – i myślę, że pan prezydent dzisiaj, jak go słucham, zaczyna rozumieć, że to jest racja stanu.
Tusk podczas tej wizyty nie zaistniał w ogóle przecież.
A Ty Mauro Trzaskowskiego starasz się nie dostrzegać.
Widzisz, ja w odróżnieniu od Ciebie nie kieruję się emocjami i osobistym nastawieniem do tej czy innej postaci. Ja sobie obserwuję i staram się obracać w swych ocenach w realiach. Są one takie, że Kaczyński i jego PiS wcale nie są USA tak potrzebni jak Ci się wydaje bo lider PO jako partii mogącej się stać alternatywą nie musi być sterowany z Berlina. Pewnie się zgodzimy, że Tusk upatruje w tej sytuacji spore zagrożenie dla swej przyszłości jako np. premiera rządu.
Ursula von der Leyen w czerwcu powiedziała coś takiego zwracając się do Tuska: – „Kiedy znów się spotkamy zobaczę cię, jak powiedziałeś, jako premiera”. a tu wyjdzie na to, że rzeczywiście jak ktoś wchodzi na konklawe papieżem to wychodzi kardynałem. Pewnie trudno się z tym Tuskowi pogodzić że ewentualne „premierowanie” odpływa coraz dalej i m. in. stąd tony jego wystąpienia w Poczdamie.
Pisząc do mnie podkreślasz kwestię zaufania do Tuska ale udajesz, że Trzaskowskiego nie ma, nie istnieje dla Ciebie a on jest, i dobre kontakty ma z politykami z USA zarówno demokratami jak i republikanami. To nie jest Twój Kaczor z którym już nikt poważny na Zachodzie rozmawiać ani nie chce ani nie ma zamiaru. Zresztą w jakim języku? Trzaskowski natomiast stanowi swoistą gwarancję, jako przyszły premier, że skończy z Platformą jako „jawną ekspozyturą stronnictwa pruskiego” albo przynajmniej będzie do tego usilnie dążył. Ta pisowska gra i chamskie zagrywki kurwizji i PiSvizji w stosunku do Tuska mogą się okazać „psu na budę”. Wierni Tuskowi pretorianie POwscy tacy jak Kierwiński czy Grabiec mogą się mocno pomylić grając przeciwko Trzaskowskiemu który wg ostatniego sondażu w rankingu zaufania przegonił Dudę i jest na czele. Taka sytuacja, Mauro.
Róża
17 WRZEŚNIA 2022 15:24
Pisałaś o 2022, o tym, że teraz w 2022 za późno. Odniosłem się do teraz, do 2022.
Wybacz, że jestem za mało rozgarnięty i nie przewidziałem, iż pojawi się w twoim nowym wpisie rok 2019.
Gdy uczyłem, tuż przed nowym rokiem szkolnym musieliśmy przyjeżdżać do miasta wojewódzkiego, na parę dni przed rokiem szkolnym mówiono nam, co nowego nas obowiązuje. I nikt nie sarkał, że za późno.
Normalna edukacyjna praktyka stosowana od dziesięcioleci, czy to za komuny, czy za Po, czy za PiS-, czy za 100 lat.
W nowoczesnej firmie zmiany wprowadzają nawet z dnia na dzień i nikt nie jojczy. Po prostu, trzeba sprostać wyzwaniu i konkurencji. Panta rei, to norma dla nowoczesnego świata.
Dla szkoły zaś normą: zastój. Żadnych zmian.
Płynna rzeczywistość
17 WRZEŚNIA 2022 15:36
Poloniści w godzinę poprawiają 4 prace. Daje im to na rękę ok. 100 zł.
W jeden weekend – 1 600 zł.
Polonista uczący najmniej 10 lat jest perfekcjonistą, żaden korektor mu nie dorówna.
Na marginesie
17 WRZEŚNIA 2022 15:02
Niepotrzebnie przypominasz genialne debaty prezydenta Komorowskiego z prezydentem Obamą. Szogun w tej debacie rozłożył na łopatki Obamę.
Na marginesie
17 WRZEŚNIA 2022 15:02
Po co przypominasz o goleni prezydenta Kwaśniewskiego, który nad grobami… To ta goleń sprawiła, że zachowywał się jak trzeźwy…
Po co piszesz o tym, że Tusk nie gubił się w wielkim świecie, ponieważ doskonale nadawał się do swojej roli podawacza marynarek?
legat
17 WRZEŚNIA 2022
16:53
„A Ty Mauro Trzaskowskiego starasz się nie dostrzegać”.
Prochu nie wymyśli, a jako wiceminister spraw zagranicznych, mówił, że NS2 to projekt biznesowy. Jest takie archiwalne nagranie, TVN nigdy tego nie daje, a TVP co kilka dni puszcza. Jak wiesz archiwa to potęga i dzieci powinni się o tym w szkole uczyć, że teraz to nic nie ginie. Oczywiście, gdyby Waszyngton nie miał wyboru to postawiłby na Trzaskowskiego, a nie na Tuska. Ale nie musi. Zresztą Trzaskowski nie ma większego zaplecza politycznego i nie sprawia wrażenia samodzielnego polityka. Jego Campus Polska finansowany był przez dwie niemieckie fundacje, prawicową i lewicową ― taki szeroki front oznacza Niemcom bardzo zależy na utrzymaniu swych wpływów w Polsce, co Amerykanów irytuje. Trzaskowski może by się nadał, ale raczej w sytuacji, gdyby faktycznie rządził tu jakieś deep state, a on tylko panuje i reprezentuje. Czasem odezwie się po francusku, czasem po angielsku, ale nie będzie to nic frapującego. Jak Michał Korybut Wiśniowiecki, znał osiem języków, ale w żadnym z nich nie miał nic intersującego do powiedzenia.
legat
17 WRZEŚNIA 2022 16:53
Demokracja? Naprawdę? To w Polce jest demokracja?
Szef partii PO jawnie ogłasza, że nie wybierze nikogo do Sejmu (nie wpisze na listę), kto będzie głosować nie tak, jak on nakaże. I nic. Milczenie mediów, milczenie opinii. Dlaczego? Dlatego, że każdy wie, że w Polsce nie ma demokracji, a jest głosowanie na już wybranych, wiernych, posłusznych.
Czyli jak w komunizmie.
Senator Libicki czasami się tłumaczy na swoim blogu, dlaczego głosuje wbrew sobie. Nie musi, wiadomo, gdyby zagłosował zgodnie ze sobą, nikt by go nie wpisał na listę. Ciekawe też jest, jak tenże z ZCHN-u, poprzez PiS, PO, trafił do PSL…, zawsze jednak – jak twierdzi – zachowuje twarz…
To nie demokracja, a komuna.
matias
17 WRZEŚNIA 2022 14:29
To i tak nieźle, że choć jedną książkę przeczytał.
Są bowiem maturzyści, którzy nie przeczytali ani jednej lektury.
Może egzamin ustny z j. polskiego, jaki zamierza wprowadzić minister, choć trochę by zmienił sytuację, bo egzaminator-polonista natychmiast się zorientuje, czy licealista czytał książkę. Jednak totalna negacja tego egzaminu przez polonistów (sam Dariusz Chętkowski się pokwapił z wyszydzeniem) i to, że nie będzie to egzamin zewnętrzny nie napawa optymizmem.
Maturę się dostaje, nie czytając lektur i w wypracowaniu popełniając mnóstwo błędów. Cyrk. Po co? Wydaje się, że tylko po to, aby jak najwięcej zarobić na studentach…
Mauro,
napisałeś o Trzaskowskim: –Jego Campus Polska finansowany był przez dwie niemieckie fundacje, prawicową i lewicową ― taki szeroki front oznacza Niemcom bardzo zależy na utrzymaniu swych wpływów w Polsce, co Amerykanów irytuje.
No i oczywiście „zapomniałeś”, że Campus finansowany był również przez Bloomberg Philanthropies i Open Society Foundations. One niemieckie są?
Wiesz co? Zachowujesz się tak samo jak funkcjonariusze PiS poprzebierani za dziennikarzy w TVPiS, jakiś Rachoń, Kłeczek czy inny Klarenbach albo Holecka.
Mauro, wydaje mi się że tu to raczej nie działa.
Pochwaliłeś Trzaskowskiego, że „on panuje i reprezentuje”. Mauro, tak jest! – ale jak panuje! W takiej Warszawie, dobrał sobie takiego zastępcę a raczej zastępczynię, mądrą babkę, tytana pracy, rewelacyjną organizatorkę, że trudno sobie wyobrazić kogoś lepszego. Tak ma być! – umie dobrać sobie ludzi którzy świetnie funkcjonują. Znaczy jest wyśmienitym „panującym”. Jak widzisz na Campus dostał kasę i od Niemców i od Amerykanów a Ty tendencyjnie chcesz go ustawić jako jurgieltnika jakiegoś.
Poza tym, to wygrzebywanie co on przed 11 laty powiedział „na temat” byłoby dobre gdyby go zapytać co myśli teraz i czy może zmienił zdanie a jeżeli tak to dlaczego. Te filmiki wydobywane przez szczujnię kurską w momencie traktowania obiektu ataku jak krowy, która nie zmieniła zdania przez przeszło 10 lat może mieć jakąś wartość ale raczej jako ciekawostka a Ty w jednym rzędzie ze szczujnią używasz ich do ataku na politycznego przeciwnika Twojej opcji.
Mauro, ile razy przez ostatni dziesiątek lat się pomyliłeś, źle oceniłeś, wycofałeś się a GPS powiedział Ci – „zawróć”? Mauro, wstydem to jest tkwienie w błędzie i „zapominanie” że się takowy popełniło.
Mówisz, że Trzaskowski nie ma „większego zaplecza polityczego”. Nie ma? a 10 milionów głosów to pryszcz?. Przecież tak naprawdę, to gdyby nie pisowski reżim który zaangażował wszystkie swoje administracyjne siły łącznie z Pinokiem który naganiał do pójścia do urn emerytów i głosowania na Dudę głosząc o covidzie – „już nie trzeba się jego bać” i tej pisowskiej szczujni czyli kurvizji to Trzaskowski wybory prezydenckie by wygrał. Zabrakło przesunięcia zaledwie 200 tysięcy głosów. Przecież Duda to uzurpator który bez zafałszowania procesu wyborczego nie zostałby prezydentem. I Ty mówisz, że Trzaskowski nie ma zaplecza politycznego? Jeżeli mówisz o jego partii, to tak naprawdę niewiele wiemy i to dopiero się okaże za jakiś czas albo gdy dojdzie do decydującego zwarcia między nim a Tuskiem. Taka potrzeba wcale nie musi wystąpić. A porównaniem sprawnego polityka do Korybuta Wiśniowieckiego wystawiasz sobie świadectwo co do trafności Twoich ocen.
massacre 17 WRZEŚNIA 2022 20:18 do mnie w związku z komentarzem z 16:53 : –
Demokracja? Naprawdę? To w Polce jest demokracja?
Massacre,
o wypraszam sobie, ja takich brzydkich słów nie używam. Ja zacytowałem wypowiedź niejakiego Trzaskowskiego i proszę mi wierzyć, że ani nie chcę ani nie mogę kontrolować tego, którymi słowami posługuje się ten gość.
Poza tym to dziękuję za zainteresowanie mymi komentami ale żal mi, że jeśli już są czytane, to bez dostatecznego skupienia. Dem……cja? A fe, ja bym tego nie napisał. Absolutnie. Nigdy w życiu.
Profesor Kozerawski z Wojskowej Akademii Technicznej przestrzega przed niedojrzałym odtrąbieniem końca rosyjskich ofensyw na froncie wschodnim.
Obecnie każda pojedyncza dostawa na Ukrainę prowadzi do osłabienia Bundeswehry – oświadczył zaniepokojony o bezpieczeństwo Niemiec A. Wuestner, który przewodzi Związkowi Żołnierzy Niemieckich liczącemu 200 tys. członków.
@massacre 17 WRZEŚNIA 2022 18:44
Tusk się od dawna nie “gubi w wielkim świecie”. Pracował w UE i nie zmarnował tego czasu. A czego z wiekiem nauczył się pisi wuc? On nadal myli węglowodany i węglowodory. Ostatnio nawet nie ma pojęcia, gdzie się znajduje.
I kto jest jego sojusznikiem? Kto go docenia? Androni? Please…
Komorowski miał czelność odmówić zawetowania Konwencji Antyprzemocowej – którego to weta domagali się biskupi. Odpisał biskupom, że liczy się interes wszystkich obywateli, a nie tylko funkcjonariuszy kaka. Za to kaka zorganizował na niego wredną, świńską nagonkę prowadzoną we wszystkich parafiach klechistanu. Przykro patrzeć, że niektórzy nadal odgrzewają te stare kotlety.
Kwaśniewski… no cóż, spoił go głodzio herbu Flaszka vel Actimelek. Podobno trudno mu było dotrzymać kroku. W końcu z przepicia pożegnał się z żołądkiem (nie Kwaśniewski, tylko ten drugi) a wszystkie wierne trzody zanosiły modły o zdrówko “dobrodzieja”. Teraz dobrodziej dostał po buzi od własnej wierchuszki, ale zrobił się sołtysem. Bezżołądkowym.
A tak w ogóle to oni już nie rządzą od szeregu lat. Tylko niektórzy tego nie zauważyli.
Tak was boli, że pisdzielczej “elycie” słoma co i rusz wyłazi z butów?
Śmieszne jest to twoje zacietrzewienie.
Putin nie spieszy się…
massacre 17 września 2022 14:37
„Gdyby np. w firmie Toyota pracownicy, inżynierowie …”
Pamiętasz, jak w latach 50-tych, 60-tych funkcjonowało określenie – ” japońska tandeta ” ?
A słyszałeś o zainicjowanych w latach 60-tych w japońskich firmach tzw „kółkach jakości”?
To one były źródłem sukcesu japońskiej gospodarki w latach 80-tych.
Koło jakości jest grupą osób (zwykle liczącą około 5-8 osób) złożoną z ludzi na zbliżonym szczeblu – kierowników, menedżerów lub innych pracowników. Głównym celem koła jakości jest poprawienie jakości oraz bardziej efektywne zarządzanie firmą.
Generalnie pomysł pochodził od amerykańskich naukowców ale powojenna hossa amerykańskiej gospodarki powodowała, iż amerykańscy przemysłowcy nie byli nim zainteresowani za to „kupili” go Japończycy ( Kaoru Ishikawa ).
Podstawą tego było twierdzenie, że do usprawniania roboty najbardziej nadają się ci, którzy ją na co dzień wykonują.
Jest to dokładnie zaprzeczeniem obowiązującej we wielu firmach zasady – „Pan każe – sługa musi”.
Zawsze w dyskusjach na temat edukacji prezentowałem stanowisko, że głos decydujący winni mieć nauczyciele – praktycy właściwego poziomu a nie urzędnicy kuratoriów czy ministerstw czy naukowcy z wyższych uczelni.
Obecnie nie ma możliwości zostania oficerem Wojska Polskiego bez matury, więc chłopakom bardzo zależy na zdaniu egzaminu dojrzałości.
Ten niemiecki patriota powinien chyba wzywać kanclerza Scholza do pewnego przestawienia przemysłu na produkcję wojenną, a nie tylko biadolić nad osłabiającymi transportami na front wschodni.
Kontrowersyjna ankieta dla nastolatków. Kolportowaly ja… kuratoria. Tu znowu garnek? Czy „element” katechetyczny?
Jak poinformowało RMF FM, na początku września dyrektorzy szkół podstawowych i ponadpodstawowych dostali informację o ankiecie dla uczniów w wieku 13-14 lat. W badaniach poruszono kwestie patriotyzmu, ochrony środowiska czy korzystania z mediów społecznościowych – ale nie tylko. (…)
Jak się okazało, wyżej wymienione zagadnienia nie były jedynymi tematami, które pojawiły się w ankiecie udostępnionej na stronach kuratoriów oświaty. 13- i 14-letni uczniowie byli też pytani o bardzo osobiste zagadnienia – praktyki seksualne, stosunek do aborcji czy in vitro, podejście do homoseksualizmu oraz o poglądy polityczne.
Jakie dokładnie pytania zadano?
• Uprawiasz seks ze stałym partnerem/partnerką?
• Masturbujesz się?
• Uprawiasz przygodny seks?
Uczniowie mogli zaznaczyć jedną z sześciu odpowiedzi:
• jestem uzależniony/a,
• bardzo często,
• często,
• rzadko,
• bardzo rzadko,
• wcale.
W kolejnym zadaniu uczniowie mieli zaznaczyć, które ich zdaniem zachowania są „niedopuszczalne”. Do wyboru były odpowiedzi:
• przygodny seks,
• wyzywający ubiór,
• seks przedmałżeński (pogląd Kościoła katolickiego – red.),
• wspólne mieszkanie pary bez ślubu (pogląd Kościoła katolickiego – red.),
• manifestowanie orientacji seksualnej w sferze publicznej (to jeden z prawicowych argumentów, który przywoływany jest w krytyce Marszów Równości – red.),
• podejmowanie zachowań seksualnych w miejscach publicznych,
• masturbacja (która według nauk Kościoła jest grzechem i jednym z „wykroczeń przeciw czystości”; twierdzenie to jest niezgodne z wiedzą medyczną – red.),
• seks grupowy,
• żadne.
W pytaniu związanym z orientacją seksualną („Zaznacz, z którym stwierdzeniem się zgadzasz”) dwie odpowiedzi mają nacechowanie negatywne:
• Homoseksualizm jest sprawą normalną,
• Homoseksualizm jest wprawdzie odstępstwem od normy, lecz należy go tolerować,
• Homoseksualizm nie jest sprawą normalną i nie wolno go tolerować,
• Kwestia orientacji seksualnej innych ludzi nie ma dla mnie żadnego znaczenia.
Pracownicy łódzkiego kuratorium potwierdzili dziennikarzom RMF FM, że otrzymali sporo skarg od rodziców, którzy zauważyli, że treści ankiety są kontrowersyjne. Rodzice podkreślili też, że tak samo jak dyrektorzy placówek, dostali od Ministerstwa Edukacji i Nauki jedynie informację o ankiecie – nigdzie nie było podane, jakie pytania zostaną zadane uczniom.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,28923233,13-i-14-latki-pytane-o-przygodny-seks-mieszkanie-przed-slubem.html#do_t=49&do_g=12&do_s=A&do_w=46&do_v=723&do_st=RS&do_sid=1015&do_a=1015&s=BoxNewsMT&do_upid=723_ti&do_utid=28923233&do_uvid=1663426477520
Wybrany komentarz:
Bardzo podobne pytania o własne życie seksualne są w książeczkach do nabożeństwa rozdawanych 8-letnim dzieciom przed I komunią w sekscji”rachunek sumienia przed pierwszą spowiedzią”. Ja bym podrążył kto nest odpowiedzialny za ułożenie tych pytań i dopuszczenie tego do szkół.
Winny jestem informacji na temat ogłoszonego jakiś czas temu konkursu.
Informacja i komentarz może być tylko jeden, czyli brawo ja!
Tak, zwycięzcą konkursu został piszący te słowa. Przyczyny tego stanu rzeczy raczej nie może być dla nikogo zaskoczeniem. Pytanie było tak trudne, że jedynie osoba o wybitnym potencjale intelektualnym mogła sprostać wyzwaniu, którym było poszukiwanie odpowiedzi na postawione pytanie.
I żeby nie przedłużać, ale też dlatego, że jestem osobą skromną podam prawidłową odpowiedź.
Dziennikarzem którego obowiązkowym składnikiem codziennego podwieczorka był chrzan mógł być tylko On, czyli C. hr. Zan.
Dziękuję za uwagę.
W polskiej edukacji wszystko jest na opak. Z mojego doświadczenia z dawnych lat szkolnych wiem, że jak czegoś nie lubię i nie potrafię, to tym więcej czasu muszę nad tym spędzić. Moją wielką miłością jest matematyka, a przed maturą uczyłam się głównie polskiego, żeby zdać na 5. To mnie zwalniało z ustnego, bo bardzo bałam się do niego przystąpić. Cel ten osiągnęłam. Studiowałam matematykę. Obecnie zastanawiam się, co ma zrobić taki maturzysta z umysłem ścisłym. Zagląda na CKE, a tam pełno plików po kilkadziesiąt stron każdy. W sieci też roi się od różnych poradników itd. Strasznie to przytłaczające. Jakbym teraz miała zdawać maturę to polski zająłby mi 90% czasu przeznaczonego na naukę. A ja chciałabym robić to co kocham – rozwiązywać zadania z matury rozszerzonej. A jeszcze jeden egzamin z rozszerzenia. Ten egzamin to przepustka na studia. Biologia, chemia, fizyka to też ogrom nauki. A tu ten polski i tylko wielki stres. I teraz pada pytanie. Czy polski na poziomie podstawowym jest tak samo łatwy jak matematyka na podstawie? Ja zawsze w maju jak tylko pojawi się arkusz z matury, to rozwiązuję sobie dla sportu. Zwykle starcza mi jakiś świstek papieru, żeby coś zapisać w zadaniach zamkniętych. Te otwarte to czasami kilka linijek. Jak maturę z polskiego oceniają humaniści? Przypomnę tylko, że wymagane jest 41 lektur, a do egzaminu ustnego CKE przygotowało 240 pytań. Da się to zdać? A może jest tak, że mówimy prozą, tylko nie wiemy, że to proza. Czy wystarczy znać te lektury i gotowe?
„Do żołnierki jedyni, w naukach mniej pilni” – takich maturzystów, jak Soplicowie!, teraz nam trzeba.
Dziś: Janda-Szczepkowska- Englert. Apel o wsparcie, bo padnie teatr.
Szczepkowska, 4 czerwca 1989: komunizm się skończył.
Właśnie, skończył się komunizm, więc w kapitalizmie dobry teatr, przyciągający publiczność nie padnie, a rozkwitnie. Ale trzeba tyrać. Trzeba być najlepszym, a tu talent nie wystarczy. Trzeba dać coś z siebie, coś ponad miarę, coś, co sprawi, że zechcemy kupić.
Teatry publiczne, szkoły publiczne, galerie publiczne, domy kultury publiczne itd. na garnuszku państwa i tylko: dać, bo jesteśmy, bo za sam fakt, że jesteśmy, nam się należy.
Taka postawa wiedzie do uwiądu, martwe szkoły, martwe teatry, martwe kino, dać, bo się nam należy.
Może bym i dał Jandzie, ale za co, za pogardę wobec ludzi nie z jej sfery, rzekomo wysokiej, elitarnej? Za to, że mną gardzi?
Tak samo ten blog, ta „Polityka”. Przecież prenumerowałem i „Politykę”, i „GW”. Ale już nie. Dlaczego? Bo tylko pogarda wobec ludzi mających inne zdanie. Bo tylko nieustanna negacja wszystkiego, co nie z ich rzekomej „elity”.
PO w latach 2009 – 2012 zaplanowała, że przekopie mierzeję. Dziś ta sama PO wyje ze śmiechu i totalnie krytykuje przekopanie mierzei. Popis dał senator Libicki, popis wycia ze śmiechu, wtedy w PO…
Na każdym kroku każdego dnia totalna negacja działań Polaków, wszyscy totalnie negują, i PiS, i PO, i SLD, i PSL, i Hołownia.
Powstaje obraz Polaka totalnego nieudacznika, gamonia, głupka, a zarazem proszą: daj, daj.
Przygnębiające wrażenie i obraz Polaka każdego dnia kopiącego innego Polaka, wszędzie, na każdym forum udowadnia Polak Polakowi, że jest do d… i że nic mu się nie uda.
A te wytyczne, jakie dziś kąśliwie omawia Dariusz Chętkowski, polonista. Kto je tworzy, kto wprowadza zmiany? Minister Czarnek? Przecież minister Czarnek nie zna się na szkolnej polonistyce. Kto zatem? Poloniści. To poloniści gotują polonistom ten los. Być może mają rację? Może matura to pic, skoro można ją zdać, nie czytając ani jednej lektury? A może poloniści, którzy zwietrzyli okazję do zarobienia forsy? Tanim wysiłkiem, bo tylko dali inne nazwy starym formułom?
Polak Polakowi nie popuści, to już pewne, będzie go gnoić, wyzywać, gardzić nim, ale gdy bieda zajrzy w oczy wyciągnie rękę po datek.
Jak można żyć, tak każdego dnia nie cierpieć nikogo, w każdym widzieć tylko wady, negować w czambuł działania innych Polaków…
To była moja praktyka zawodowa, od początku, gdy tylko po studiach zacząłem uczyć: ta jedna gadka: nadgorliwość (w pracy) gorsza sr…aczki. Siedź i nic nie rób.
Kpij z pracy kolegów.
Tu nawet na forum nabijają się ze mnie, że moim Mistrzem był Janusz Korczak. Nauczyciele wyzywają od najgorszych innego nauczyciela, że wzorował się na Korczaku. Co się tu dzieje? Nadal czysta komuna? Ale to mnie wzmacnia, dodaje sił i wiary, że można nawet w komunie nie żyć jak w komunie.
To jest fragment pamiętnika, jaki zacząłem pisać właśnie teraz, pod wpływem tego bloga. Ale w pamiętniku pokażę, że można coś zrobić, gdy się nie patrzy na komunę. Komuna miała i ma jedno wspólne: znaczysz zero, gdy coś chcesz zrobić. Znaczysz wiele, gdy nie robisz nic.
Dobranoc państwu, miłego narzekania. Mnie też się ono udziela, bo już inaczej się nie da publicznie zabrać głos. Trzeba kopać po kostkach, wtedy i my cię skopiemy i będziemy wspólnie narzekać, że my, Polacy, niczego nie potrafimy, że jeden Polak głupszy od drugiego Polaka. A najgłupszy to ten, co nie kopie Polaków i nie narzeka, jak oni.
Dziś byłem w sklepie, o, chyba z pół roku nie byłem w sklepie, ale dziś byłem. Przy wejściu góra cukru, nikt nawet nie spojrzy. Cena 4, 99. Ktoś mądry bardzo się obłowił, siejąc strach, że Polacy nie wytworzyli tyle cukru, że starczy dla każdego Polaka. O jakieś 40 % z dnia na dzień wzrosła cena cukru, którego było pod dostatkiem. Słodkiego zatem snu.
@massacre,
Pan jest nauczycielem? Mam tylko nadzieję, że swoje poglądy i podejście do życia trzyma Pan dla siebie, ale rozumiem, że to płonna nadzieja.
@massacre 17 WRZEŚNIA 2022 23:54
No i właśnie dowiodłeś, że jesteś typowym Polakiem, według własnych wyłożonych tu kryteriów. Victim, victim, victim, victim, żałuuujcie mnie! Bo inaczej skopię wszystkich po kostkach.
Mam szanować rozpychającą się przy żłobie narwaną bandę nieudaczników i szubrawców tylko dlatego, że sami twierdzą, że mają monopol na bycie Polakami? Bez sensu przecież. Na innym blogu zachwycony sobą kukuła bredzi coś o narodzie (podobno) wyjątkowo jednolitym. I o upadku zachodniej Europy, o którym gdzieś tam wyczytał. U Szostkiewicza dostał od wszystkich taką odprawę, że podreptał do Hartmana lizać rany. Co to ma być, publiczny festiwal kwękań?
Polacy są, jak każdy naród, różni. I nie są w żadnej mierze wyjątkowi. I być nie muszą, więc o co tutaj chodzi? Notoryczni partacze przy władzy są zakałą, obojętnie jakiej są narodowości. I w ogóle co ma do tego narodowość? Garnek byłby obciachem w każdym narodzie.
Nie podreptał i nie od wszystkich, bo chłopak Dankenów był podobnego zdania, a okazywanie wyższości swoich racji przez stosowanie mało wyszukanej metody zakazu publikacji komentarzy innych od obowiązujących może jedynie świadczyć że istniała obawa, że moje argumenty mogą być bardziej przekonywujące dla czytających, czyli, że polemiczne komentarze były po prostu marnej jakości.
Kiedyś podano wyniki badań, że liczba czytających do publikujących swoje komentarze ma się jak 6:1 i ja się tej wykładni trzymam.
A zresztą akceptacja moich komentarzy przez Redaktora Szostkiewicza byłaby dla mnie poważnym ostrzeżeniem.
Zboczyłeś ze słusznego kursu Dankenie.
@Izydor Danken 18 WRZEŚNIA 2022 9:50
Nie łżyj. Redaktor Szostkiewicz przepuścił przecież ten twój gniot – głównie po to, żeby z nim polemizować. Doceń zaszczyt. A że cała reszta blogowiczów z własnej woli dała ci popalić – to już jest efekt uboczny, choć łatwy do przewidzenia. Więc po co teraz te urażone kwiki?
Tak w ogóle to “Polityka” jest liberalnym tygodnikiem opinii. Ty ze swoim specyficznym światopoglądem mógłbyś się przytulić do wszelkiej maści narodowców, religiantów, raszystów nawet. Ale nie, wracasz jak bumerang na blogi w rodzaju “Listów ateistów” jeszcze za redaktora Kowalczyka.
Szukasz guza? No to możesz na niego liczyć. Albo wciskasz się bez mydła na blog redaktora Szostkiewicza, który też pracuje w redakcji “Polityki”, swoich poglądów nie ukrywa i starannie moderuje własny blog.
Gdybym ja ze swoimi poglądami zapragnęła zaistnieć na blogach “Gościa Niedzielnego” to byłby odpowiednik twojej krucjaty. Ale mnie nic tam nie interesuje, więc nie bywam.
To jest typowo religiancki przymus, żeby zasmrodzić swoim czadem resztę świata. W dodatku no cóż, liberałowie są cierpliwi. Umieją nawet być tolerancyjni. Może właśnie na tym polega ich błąd w dzisiejszych czasach.
Matura examin