Kochani niezaszczepieni nauczyciele
Dobry nauczyciel od czasu do czasu musi dać uczniom od siebie odpocząć. Choruje, idzie na zwolnienie i dzieci się cieszą.
Lekcje najczęściej przepadają, bo na zastępstwa nie ma pieniędzy. Uczniowie mają więcej czasu dla siebie. Kochają zatem dobrego nauczyciela. A co robi bardzo dobry nauczyciel?
Niezaszczepieni nauczyciele regularnie trafiają na kwarantannę z powodu kontaktu z osobami zarażonymi. A gdy sami chorują na covid-19, na kwarantannę idą klasy, z którymi mieli kontakt.
Dobrze mieć nauczyciela niezaszczepionego, bo dzięki temu można albo odpocząć od niego, albo nawet od chodzenia do szkoły. Dzieci cieszą się, że nie wszyscy nauczyciele są zaszczepieni. Dyrektor kieruje klasę na naukę zdalną i jest super.
Komentarze
A mieliście chociaż zorganizowane szczepienia p. grypie?
Płynna Rzeczywistość,
i tak, i nie. Była taka możliwość, ale mało kto skorzystał.
Pozdrawiam
Gospodarz
Prezydentów z inteligentną miną jak widać w naszej oświacie większość.
W lokalnym liceum też takie trzy Panie nauczycielki były. Tworzyły swoistego rodzaju koło niezaszczepionych. Wątpiły w COVID. Wietrzyły spisek światowy. Na kolegów noszących maseczki miały nazwę „Covidianie”. A że uczniowe co rusz ostatnio chorowali, to Panie jako niezaszczepione lądowały na kwarantannie, podczas gdy inni musieli gibać w klasach kontaktowo. Poczytywały to sobie za dodatkową korzyść i przewagę. W tym tygodniu jedna z nich po szybkim postępie infekcji zmarła.
@Płynna nierzeczywsitość
No w stolicy już po raz drugi (poprzednio było w ub.roku) miasto każe szkołom robić listy chętnych i …. na tym się kończy 🙁
Wczoraj przeglądając swój komputer natrafiłem na zestawienie, które zrobiłem ponad rok temu – wtedy, gdy u nas ilość zgonów na covid przekroczyła 2 tys. co dawało 55 zgonów na 1 mln mieszkańców. W kilku innych krajach europejskich wskaźnik ten był już 8-12 razy wyższy od naszego. Do ten tabelki dołożyłem jeszcze jeden parametr – stopień zaszczepień przeciw grypie. U nas wynosił on ok. 5% a w tamtych drugich – 50-70% . Na początku „pandemii” głośno było o bardzo wysokiej ilości zgonów, podobno na covid wśród ludzi starszych 60+ w północnych Włoszech – nie pamiętam czy chodziło o cała Lombardię czy tylko jej prowincję Bergamo. Okazało się , że miesiąc czy dwa wcześniej władze samorządowe zafundowały „staruszkom” bezpłatne szczepienie przeciw grypie.
Czy to przypadkowa zbieżność czy jest w tym jakiś związek niech każdy oceni sam.
Pamiętam też, że niską zachorowalność i śmiertelność na covid w niektórych krajach Europy Wschodnie tłumaczono, że tam jeszcze szczepi się przeciw gruźlicy, która to szczepionka daje większa odporność na covid.
Właśnie dzisiaj się dowiedziałem, że córka sąsiadki, młoda lekarka po trzech dawkach szczepionki miała pozytywny wynik testu.
@KSJ
Po 2 lach okazuje się, że Polska, w której nie ma zwyczaju szczepić się przeciw grypie, zajmuje niechlubne pierwsze miejsce w UE w liczbie nadmiarowych zgonów na milion Turbolechitów w okresie ostatnich 2 lat. Jaki jest związek szczepień na grypę a zgonami? Prawdopodobnie tylko psychologiczny: nieszczepiący się na grypę, nie sczepią się też na kowidka. A potem umierają lub zabierają szpitalne miejsca zaszczepionym z chorobami serca itp.
Analogicznym humbugiem okazały się też przypuszczenia o wpływie szczepień przeciw gruźlicy na zachorowalność na kowida. Najbardziej w Europie dotknięte kraje to Polska, Bułgaria, Rumunia, Słowacja – te, w których ze względów cywilizacyjnych ludzie nie chcą się szczepić.
Nikt nie obiecuje, że zaszczepieni się nie zarażą. Obiecuje się, że w przypadku zakażenia znacznie rzadziej od niezaszczepionych umierają – można powiedzieć, że eutanazja to sprawa osobistego wyboru – ale co ważniejsze, dużo rzadziej zarażają innych. Czyli nie roznoszą.
Każdy z nas miał, ma lub będzie miał tę cholerę: koronawirusy to wirusy przeziębieniowe.
Czy szlachetniejszym znosić jest świadomie
Losu wściekłego pociski i strzały,
Czy za broń porwać przeciw morzu zgryzot,
Aby odparte znikły?
Jaką broń mamy przeciw SARS-CoV-2? Czosnek? Witaminę C? Oscillococcinum? Wyciąg z wiesiołka? Hartowanie ciała w przeręblu i saunie? C2H5OH?
Cieszy mię ten rym: „Polak mądr po szkodzie”;
Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.
@Płynna Rzeczywistość 21 LISTOPADA 2021 1:23
„Jaką broń mamy przeciw SARS-CoV-2? Czosnek? Witaminę C? Oscillococcinum? Wyciąg z wiesiołka? Hartowanie ciała w przeręblu i saunie? C2H5OH?”
A o lewatywie to waćpan zapomniałeś?
Można też szybko uciekać – patrz przepięknie zatytułowany artykułu profesora Jana Hartmana „Galop białego konia”… 😉
@Plynna Rzeczywistośc
WHO od dawna zalicza Afrykę jako region o najmniejszej zachorowalności na covid mimo że tylko 6 procent osób jest tam zaszczepionych.
A co wyróżnia Afrykę?
Wysoki poziom nasłonecznienia przez cały rok czyli duże natężenie promieniowania UVB . Pod jego wpływem organizm nasz syntetyzuje witaminę D. Widziałem w Internecie wywiad z polskim profesorem prezentującym wyniki badań na temat relacji między poziomem wit. D3 a
zachorowalności na covid i ciężkości jej przebiegu. Wynika z nich, że im wyższy jej poziom tym niższa zachorowalności i lagodniejszy przebieg choroby. Różnice te są bardzo duże. Jak uda mi się odnaleźć go, to podam link.
Ci, którzy tę problematykę śledzą pamiętają, jaka fala hejtu wylała się na „znachora” Ziębę, który właśnie to doradzał na początku „pandemii”. Teraz jednak coraz częściej słyszymy i czytamy o zaleceniach potwierdzających to, co Zięba radził. Na początku dopuszczalną dawka dzienną wit. D było 400 jednostek. potem podniesiono do 1000 jednostek a teraz zalecają nawet 4000 jednostek. Niedawno poziom D3 25OH powyżej 70 jednostek uważano u nas za toksyczny a teraz to już jest powyżej 100. A ja 2 łata temu w czasie operacji miałem 126 i operujący mnie chirurg (w prywatnej rozmowie z żoną) zalecił, by ten poziom starać się utrzymać. Trochę to zaniedbałem, po operacji znacznie wzrosło zapotrzebowanie organizmu na tę witaminę i jej poziom spadł mi poniżej 30. Problemem dla mnie było wstać z łóżka, bóle stawów utrudniające np. zdjęcie koszuli. Jaki wróciłem do poziomu ponad ,70 dolegliwości zniknęły, Tak więc moje OSOBISTE doświadczenia mówią mi, że w tym temacie to rację mają „znachorzy” a nie oficjalna medycyna
Ale kto nie chce, to niech temu nie wierzy.
Za portalem TVN24 – mówi Polka mieszkające we Włoszech:
„Nie ma takiej możliwości, żeby wejść do sklepu czy jakiegokolwiek innego miejsca zamkniętego bez maseczki, to jest bardzo rygorystycznie sprawdzane – zaznaczyła. Uwagę na to zwraca nie tylko personel, ale też np. osoby robiące zakupy”.
Dziennikarz „Newsweek Polska” Dariusz Ćwiklak tydzień temu na Twitterze:
„Liczba ludności:
Austria – 8,9 mln
Polska – 37,9 mln
Średnia dzienna liczba testów w ciągu ostatnich 7 dni:
Austria – 456 tys. (2,1 proc. pozytywnych)
Polska – 70 tys. (20,1 proc. pozytywnych)”
@kaesjot
A jak tam z poziomem nasłonecznienia w Peru i Brazylii?
@grzeszysz
„Dziennikarz „Newsweek Polska” Dariusz Ćwiklak tydzień temu na Twitterze:
„Liczba ludności:
Austria – 8,9 mln
Polska – 37,9 mln
Średnia dzienna liczba testów w ciągu ostatnich 7 dni:
Austria – 456 tys. (2,1 proc. pozytywnych)
Polska – 70 tys. (20,1 proc. pozytywnych)”
No i co? No i co? Co dalej?
To zadanie z polaka, czy z matmy?
No bo jak to drugie, to mamy:
2.1% z 456000. = 9576. pozytywnych Austriaków
9576.0/8.9 = 1075.96 Austriaków pozytywnych na milion
gdyby taki wskaźnik zastosować do Polski, to powinnismy mieć:
1075.96*37.9 = 40843.3 pozytywnych Polaków
tymczasem:
20.1% z 70000.0 = 14070.0
Czy dziennikarzowi chodziło o wykazanie, że Polacy powinni natychmiast wzmóc zakażanie 2.90286 krotnie, żeby móc aspirować do w pełni pozytywnego członkostwa w Junii?
Albo jednak to jest zadanie z polaka. A z polaka to ja zawsze byłem słaby. Same negatywne wyniki testów.
To obiecany link:
https://www.youtube.com/watch?v=18hZikjPCVc – witamina d3 a COVID wykład profesora dr hab. n.med Paweł Płudowski.
Przytacza on wyniki wielu badań, w tym także takiego, które wykazały wynik przeciwny, lecz badanie polegało na jednorazowym podaniu dawki 200 000 jednostek D3 po 10-ciu dniach od zdiagnozowania choroby.
W ten sposób można przeprowadzić badania dowodzące, że woda nie gasi ognia ale można go zgasić benzyną, albo , że witamina C nie leczy stosując dawki na poziomie 1-2 % tej, która rzeczywiście jest skuteczna jak dowodzi praktyka.
@kaesjot
pytanie – czego profesorem jest znachor Zięba,
Nie mieszaj ty znachora z witaminą D, która jest niezbędna ( zwłaszcza dla osób starszych) .
Zalecana ( przez lekarzy) dawka – 4 krople Vigantol raz dziennie,
warunek konieczny – żadnych innych suplementów zawierających Vit.D.
Po prostu, z tą witaminą nie wolno przesadzać, ale jest sugerowana do stosowania przez cały rok przez osoby starsze, nie szlajające się po Malediwach, czy innych Majorkach, czy Egiptach.
@Róża
Aby organizm wytworzył potrzebną ilość wit. D3 nie wystarczy odpowiednie nasłonecznienie. Jeśli ludzie spędzają sporo czasu w pomieszczeniach zamkniętych, zasłaniają skórę odzieżą i jeszcze smarują się kremami z filtrami UV to także mogą mieć zaniżony poziom D3.
Znaczna część Peru to tereny górzyste, gdzie panują inne temperatury niż na terenach nizinnych na tej samej szerokości geograficznej.
@wiercigo 21 LISTOPADA 2021 12:39
Dziennikarzowi chodziło o to, że w naszym kraju wykonuje się zdecydowanie za mało testów, stąd rzeczywista liczba zachorowań jest z pewnością wielokrotnie większa niż ta raportowana…
wiercigo
Rachunki poprawne. Ale co z interpretacją? Przy dzisiejszych 25% testów pozytywnych w PL można przypuszczać, że rzeczywista liczba zakażonych jest 2-3 razy większa. Przy austriackich 2% można przyjąć, że u nich kowid jest pod kontrolą i wyłapują zdecydowaną większość przypadków, zwłaszcza tych zarażających. I traktują tych zarażonych kwarantanną. Wychodzi, że skala epidemii w A i PL jest porównywalna: tyle że w PL nie robi się absolutnie nic, a w A chcą jakichś lokdałnów. I to jest ciekawe, bo w marcu-kwietniu 2020 zamykano parki, och, pamiętam te samochody wojskowe przy parku, przy którym dojeżdżam do pracy, i wtedy (na poufnejrozmowie) argumentowano, że trzeba pokazać, że państwo istnieje, jest silne, zwarte i gotowe karać mandatami i sanepidami rodziców przedszkolaków bawiących się pod blokiem w piaskownicy.
Liczba kowidowych zgonów, uśredniona po 7 dniach, Austria: 44, Polska: 280. Jakieś 6 razy więcej, przy 4-krotnie większej ludności. Można na tej podstawie oczekiwać, że rzeczywista liczba zarażonych na milion w PL jest o 50% większa od tej w Austrii. To by dawało 60 tys. dziennie, przy oficjalnym wyniku na poziomie 20 tys. I wszystko się spina.
Prawdziwe pytanie nie jest o to, ile, tylko jak. Jak władze publiczne radzą sobie z epidemią. Tu jest statystyka nadmiarowych zgonów, w tym Polski (odwróć tabelę…) i Austrii (poniżej średniej unijnej) https://konkret24.tvn24.pl/swiat,109/nadmiarowe-zgony-polska-na-tle-swiata-przerazajaca-statystyka,1083474.html
To jest ciekawy eksperyment medyczno-społeczny. Epidemia odtwarza na wykresie zgonów swój przebieg z poprzedniego roku, przesunięty o 2 tygodnie. Rok temu szczytowanie było mniej więcej miesiąc po zamknięciu szkół, uczelni i cmentarzy. W tym roku nie zrobiono nic. No i mamy pytanie, kiedy będziemy szczytować na cmentarzach w tym roku, skoro nie ma żadnych podstaw przypuszczać, że nastąpi to, zanim kowida przechoruje większość niezaszczepionych.
A zobaczcie jak Japonia w parę m-cy rozprawiła się u siebie z epidemią covid 19:
https://statystyk.neon24.pl/post/165199,jak-japonia-w-miesiac-zlikwidowala-tzw-epidemie
Widać, że tamtejsza służba zdrowia i decydenci nie są tak uzależnieni od koncernów.
Jest to bardzo „nietypowy”kraj – przesunęli rozpoczęcie szczepień DTP dzieci na drugi rok życia ( a u nas w pierwszych 6 m-cach życia jest szczepiony ta szczepionką 3-krotnie !) i zniknął u nich problem śmierci łóżeczkowej ( SIDS). Wycofali rekomendacje dla szczepionek przeciw brodawczakowi szyjki macicy z uwagi na liczne, poważne powikłania a u nas co chwilę słyszymy, ze jakieś władze samorządowe fundują darmowe szczepionki naszym dziewczętom a nawet chłopcom (!)
Czy nie lepiej byłoby dla nas, aby nasze władze wzorowały się na postępowaniu Japończyków ?
grzerysz
21 listopada 2021
„Dziennikarzowi chodziło o to, że w naszym kraju wykonuje się zdecydowanie za mało testów, stąd rzeczywista liczba zachorowań jest z pewnością wielokrotnie większa niż ta raportowana…”
Umhm: „zdecydowanie”, „z pewnością”… Bardzoooo to naukowe podejście jest.
Jak to mawiał klasyk: Nie chcesz mieć gorączki? Stłucz termometr.
A ja jakonieklasyk dodaję: Chcesz mieć dwa razy większa gorączke? Kup se dwa termometry.
@Jacentywoj
„Znachor” nie jest żadnym „profesorem” tylko popularyzatorem skrywanej skrzętnie wiedzy o dawnych, tanich, skutecznych i bezpiecznych metodach leczenia chorób często uważanych przez oficjalną medycynę za nieuleczalne. Jest wiele takich publikacji przedstawiających efekty takich badań i praktyki lekarskiej ale ciężko im się przebić z tym do szerokiej wiadomości ludzi bo wiele znaczących wydawnictw , mediów i nawet naukowców jest uzależnionych od kapitału związanego z koncernami farmaceutycznymi.
Sam się osobiście przekonałem wielokrotnie, że propagowane przez niego „zapomniane” metody są skuteczniejsze niż to, co oferowali mi lekarze.
@wiercigo 21 LISTOPADA 2021 16:45
Jeśli wskaźnik testów pozytywnych utrzymuje się na poziomie powyżej 20 proc. to Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznaje taki stan za alarmujący.
Gdy wskaźnik ten przekroczy 30 proc. według WHO pandemia wymyka się spod kontroli.
@KSJ
Może się Pan leczyć nawet pijawkami i lewatywą, byle nie narzucał Pan tych mądrości jako alternatywy a nie uzupełnienia medycyny. Bo jeżeli znajomych nakłania się Pan do nieszczepienia, to jest Pan potencjalnym mordercą.
W szpitalu w Ostrowie Wielkopolskim w piątek zmarł 14-letni chłopiec. Był zakażony koronawirusem. Do szpitala trafił w czwartek. Lekarze ponawiają apele o szczepienie. W Wielkopolsce poziom wyszczepienia w najmłodszej grupie wiekowej (12-19 lat) wynosi niecałe 33 procent. (…) Młodzi pacjenci z COVID-19 coraz częściej zmagają się z długotrwałymi powikłaniami. – Spodziewamy się, że po około 4-6 tygodniach od szczytu obecnej fali zakażeń, niektóre dzieci trafią do nas z objawami PIMS, czyli wieloukładowego zespołu zapalnego. Również te, które chorobę przeszły łagodnie lub nawet bezobjawowo, ale nie były zaszczepione. Zwykle z PIMS wiążą się: zapalenie mięśnia sercowego i wielonarządowe powikłania, nierzadko wymagające leczenia na OIOM-ie. Coraz więcej wiemy również o odległych konsekwencjach COVID-19, wcześniej określanych, jako „long-COVID”, a obecnie – „post-COVID”. To objawy występujące nawet po paru miesiącach, długo utrzymujące się i nawracające. Są szczególnie groźne dla dzieci, bo oznaczają zaburzenia w sferze poznawczej, obniżenie zdolności intelektualnych i nastroju, zmęczenie, znużenie czy uporczywe bóle głowy – wymienia prof. Figlerowicz.
https://tvn24.pl/poznan/ostrow-wielkopolski-w-czwartek-trafil-do-szpitala-w-piatek-zmarl-w-szpitalu-14-latek-byl-zakazony-koronawirusem-5496685
@KSJ
Tu jest, co o sukcesie Japonii w walce z kowidem pisze the Guardian: https://www.theguardian.com/world/2021/oct/13/back-from-the-brink-how-japan-became-a-surprise-covid-success-story
Nie ma tam nic o leku na wszawicę w leczeniu sars-cov-2 w dawkach, które nigdy nie były stosowane u ludzi.
Ale Pan woli źródło anonimowe podpisane „statystyk”. A dlaczego nie „Święty JPII”?
Japonia należy do krajów o najwyższym na świecie współczynniku wszczepienia 2 dawkami: 76,21% + powszechne stosowanie maseczek.
O stosowaniu preparatu na trądzik w leczeniu sars-cov-2 wypowiedziało się WHO i EMA:
https://www.who.int/news-room/feature-stories/detail/who-advises-that-ivermectin-only-be-used-to-treat-covid-19-within-clinical-trials
https://www.ema.europa.eu/en/news/ema-advises-against-use-ivermectin-prevention-treatment-covid-19-outside-randomised-clinical-trials
Może znajdzie Pan nowsze informacje z tych źródeł, dopuszczające lek na trądzik w leczeniu sars-cov-2 – to poproszę o linkę.
Póki co jest Pan kandydatem do nagrody Darwina.
@KSJ
Tu ma Pan informacje ze źródła drugoręcznego, ale wyglądające poważnie, bo są uaktualniane. https://www.gdziepolek.pl/substancje/ivermectin
Zaczęło się od ogłoszenia naukowców z Australii, że lek na świerzb w warunkach laboratoryjnych hamuje rozwój covida. Rewelacja! Toż ten wybielacz, o którym pisał Trump, ma takież samo działanie! Podobnie było z tym cudownym lekiem testowanym w Brazylii. Cholera wie, czy więcej ludzi uratował przed kowidem, czy zabił niewydolnością serca.
Jeżeli zna Pan bezpieczny sposób podawania wybielacza do płuc, to spokojnie możemy przyjąć, że z znajdzie się sposób na podanie do płuc kremu przeciw świerzbowi.
Kurde, ludzie. To jest XXI wiek. W internecie jest dostęp do całej masy badań medycznych z pierwszej ręki. Dlaczego wolicie jakieś p******* anonimowych statystyków?
Odpowiedź na moje retoryczne pytanie z 22:24 jest prosta jak jasne jest Słońce: bo nie uważaliście, kolego KSJ, na lekcjach języka polskiego, jedynych, na których w szkole wyważa się argumenty i na których wiedza i umiejętności – może poza tą nieszczęsna, znienawidzoną, acz przydatną gramatyką – to coś, do czego się się dochodzi, a nie coś, co się łyka niczym indyk myślący o niedzieli.
@KSJ
I na koniec szach-mat z portalu factcheck,org: https://www.factcheck.org/2021/11/scicheck-japan-continues-to-use-vaccines-not-ivermectin-to-fight-covid-19/
Są podane źródła fałszywej informacji (tak, amerykańska prawica / konserwatyści). Są podane źródła do informacji, na których oparto artykuł (ok. 20 linków). Jest link do oficjalnej listy leków na covid-19 zatwierdzonych do użycia w Dżaponii. Leku na świerzb tam nie ma. Takoż witaminy D3 ani nawet lewatywy.
Minister Niedzielski:
„[…] nie wykluczył też, że po trzeciej dawce szczepień będzie czwarta i piąta”
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/polska/news-minister-adam-niedzielski-o-wzroscie-zakazen-oraz-czwartej-i,nId,5659422
Zapowiada się spór na lata, chciaż finansujący WHO Bill Gates twierdzi, że do lipca 2022 r. śmiertelność z powodu kowidu spadnie do poziomu śmiertelności z powodu grypy. Szczepienia będą więc już dożywotnio. Ciekawe tylko czy dla chętnych czy zostaną wymuszone na wszystkich.
@Płynna Rzeczywistość
Pan z kolei pospał na lekcjach chemii 🙂 Większość wybielaczy produkowanych jest na bazie czego ? Wiem, poszuka Pan w wiki i wklei sążnisty wpis. Skupmy się na tych na bazie chloru. Bezpieczne dawki otrzymujemy na basenach publicznych. Już rok temu komunikaty z Wielkiej Brytanii wspominały o tym, że najbezpieczniejszym miejscem od kowida są baseny: to, w miarę bezpieczny, sposób podawania „wybielaczy”. Medycyna nazywa to inhalacją. 🙂
Jak podaje Ministerstwo Zdrowia: 3% zmarłych na kowid to osoby w pełni zaszczepione. Zapewne chodzi o przypadki nie budzące wątpliwości. Pewnie z 1000 osób. Antyszczepionkowcy twierdzą, że to znacznie zaniżona liczba.
@Płynna Rzeczywistość
A wiesz co od 60 lat lekarze przepisują jako lek przeciwzakrzepowy ?
Trutkę na szczury !
A czym się odkaża rany ?
Perhydrolem !
A co ci podają w kroplówkach ?
Sól kuchenną rozpuszczoną w wodzie !
Gdybyś wiedział, że 80% chorób zaczyna się w jelitach to nie śmiałbyś z lewatyw ale twoja wiedza o nich ogranicza się do tego, co przeczytałeś u Haska.
A wiesz, że 5 minut ćwiczeń z piłeczką za 2 zł z Decatlonu sprawiło, iż konieczna wg lekarza operacja chirurgiczna stała się zbędna a kilkuminutowy zabieg akupresury usunął trwale bóle migrenowe, których lekarze przez lata nie potrafili usunąć ?
Znasz to powiedzenie Bertranda Russella ?
@Krzysztof Cywiński
Wg Roberta Redfielda, amerykańskiego wirusologa i dyrektora CDC ( Centrum Kontroli i Zwalczania Chorób) w latach 2018-21 w stanie Maryland 40% zmarłych na covid to osoby zaszczepione. Wskaźnik ten może być jeszcze wyższy, bo wg amerykańskich przepisów osobę szczepioną, przed 2 tygodnie od otrzymania dowolnej dawki szczepionki uważa się za nieszczepioną a więc tych, którzy zmarli w ciągu 2 tygodni po szczepieniu w tej grupie nie ma.
Prawdopodobnie w innych stanach USA wygląda podobnie.
@kaesjot
1. Co to za znachor, ten Redfield? 🙂
2. Właśnie rozmawiałem z mamą ucznia. U nich w szpitalu zaczyna brakować łóżek, większość ciężkich przypadków to niezaszczepieni, a z zaszczepionych ludzie 60+, takich, że ostatnia dawka była ponad 6 miesięcy temu. Uważa , że szczepienia chronią tylko na 6 miesięcy. Przed dawką przypominającą, ilość przeciwciał spadła jej do 6000, a po, wzrosła do 23 000. Przewiduje, że w środę liczba zakażeń przekroczy 30 000. 🙁
@Krzysztof Cywiński
Ten „znachor” to :
„Robert Ray Redfield Jr. jest amerykańskim wirusologiem, który w latach 2018-2021 pełnił funkcję dyrektora Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom oraz administratora Agencji ds. Substancji Toksycznych i Rejestru Chorób. Wikipedia (angielski)”
Jest kilka znanych osób o tym imieniu i nazwisku – widać trafiłeś na niewłaściwą.
Mnie covid nie rusza od samego początku mimo , że się nie szczepiłem a znajoma młoda lekarka ( córka i wnuczka lekarek ) po 3-ciej dawce miała pozytywny wynik testu i jest na kwarantannie.
@Krzysztof Cywiński
Na Twitterze są panowie pasjonaci, którzy zbierają różne dane, robią wykresy, tabelki, wizualizacje i fajnie im to wychodzi – sprawdza się co gdzie i kiedy będzie się działo z covidem. Adam Gapiński adas_torun, Wiesław Seweryn, Piotr Tarnowski – Pan lubi cyferki to polecam
@Róża
No robi to jeszcze Jarosław Deminet – dość wybitna postać … 😉
Z portalu gazeta.pl:
„Rzecznik Ministerstwa Zdrowia dodał również, że ok. 70 procent pacjentów, którzy trafiają do szpitala ma saturacje poniżej 80 procent. Ocenił również, że zarażeni koronawirusem zbyt późno zgłaszają się po pomoc medyczną”.
No właśnie. Wielu mających koronawirusa zwleka z udaniem się po pomoc tak długo, jak tylko się da. W międzyczasie – a jest to wiele dni, może tygodnie – zarażają innych…
A przy dość częstym u nas lekceważeniu obowiązku noszenia maseczek w pomieszczeniach zamkniętych (z tych co noszą maseczki rzadko kto używa FFP2, o FFP3 już nie wspominając) mamy to co mamy…
@Różą
Tak wspaniała kobieta jak Pani chce mnie jeszcze udręczyć twórczością twitterową?
🙂
Staram się to, co się da zracjonalizować, oddzielając, na ile to możliwe, rzeczy w miarę pewne od szumu informacyjnego czy też zwykłych konfabulacji. Wierzę, żę virus istnieje, jest b. groźny dla wielu ludzi. Jednocześnie mam świadomość, jak wielka gra różnych szemranych ciemnych i interesów dzieje się w tle, również wśród antyszczepionkowców. Jakakolwiek dyskusja jest przyczynkarska, koncentruje się na jednym, czy dwóch faktach i staje się młócką.
@Płynna lubi excela, więc jak zestawi sobie bezstronnie w dużej tabelce argumenty jednej i drugiej strony dyskusji, wyłoni się ciekawy pejzaż, a nawet materiał na interesującą publikację 🙂 Jak opublikuje na blogu, to forumowicze wskażą braki 🙂
@Róża
22 listopada 2021
22:13
„@Krzysztof Cywiński
Na Twitterze są panowie pasjonaci, którzy zbierają różne dane, robią wykresy, tabelki, wizualizacje i fajnie im to wychodzi”
Nie jestem KC, ale postanowiłem sprawdzić, co to za naukowe pismo ów Twitter. Niestety, po wpisaniu do googiela „Twitter impact factor” otrzymałem komunikat:
„Nie ma takiego konta. Spróbuj gdzie indziej”.
Szkoda, bo też lubię cyferki, a już zwłaszcza na koncie.
No cóż spróbuje gdzie indziej. Może na Playboyu?
@Wiercigo, @ Róża
Od lat wojuję z nierozróżnianiem cyfr od liczb: cyfry to litery, a liczby to słowa. Pewne zestawienia liczb są jak zdania zestawione ze słów: niektóre mają sens istotniejszy od innych. Trywializując nieco: skoro cyfry, tak jak litery, są jedynie graficznymi narzędziami, to równie dobrze można o kimś powiedzieć, że lubi młotki 🙂
@grzerysz
„A kto umarł, ten nie żyje” 🙂
@wiercigo
Nie chciałabym Panu podcinać skrzydeł, ale obawiam się, że próba sprawdzenia się w dziedzinie preferowanej przez Playboya może nie wpłynąć pozytywnie na cyferki na Pana koncie
@Krzysztof Cywiński
Wiem, ale użyłam tego słowa, bo Adam Gapiński tak określa tabelkę z prognozą, którą codziennie publikuje. To są chyba programiści, robią to hobbystycznie , w przypadku mojego miasta z falą wiosenną sprawdzało się super
@KC
Potwierdzam, jutro środa, minister lub wiceminister od głupich kroków będzie bardzo zafrasowany, z tym że wiceminister od szczególnie głupich wypowiedzi stwierdzi, że wszystko jest pod kontrolą. Mnie wychodzi na jutro 34750, ale że jednocześnie ewidentnie system testowania jest przeciążony i nie rejestruje większości przypadków, skłaniam się ku 33 tys plus minus 3 tys.; odsetek testów pozytywnych: 26 do 27%.
@KSJ
Robert Ray Redfield etc. etc. jest takim samym autorytetem, zwłaszcza po wyjęciu z kontekstu, jak np. minister obrony narodowej Najpomroczniejszej Jasnej, Macierewicz, Błaszczak czy ktokolwiek z ich otoczenia. Na trumpizm nie ma lekarstwa i tak jak przed kowidem, nie chronią przed nim żadne granice, wykształcenie, czy status społeczny.
Oficjalne dane o koronawirusie w Maryland: https://coronavirus.maryland.gov/
Klikamy w vaccine data. 88,3% populacji 18+ zostało zaszczepionych co najmniej 1 dawką, Liczba w pełni zaszczepionych: 4 063 654. Ludność stanu Maryland to nieco ponad 6 mln. Jeżeli przyjmiemy, że te 88,3% dotyczy tych, którzy przyjęli 1. dawkę i podzielimy ich liczbę przez 0,883, to otrzymujemy 4 808 000 jako liczbe dorosłych Marylandyczyków. To rozsądna liczba (ok 80% populacji). Z niej możemy oszacować odsetek osób w pełni zaszczepionych: 4 063 654 / 4 808 000 = 84,5%. Sprawdzamy, że jest to mniej niż 88,3 🙂 Tylko 200 tys. mieszkańców Maryland przyjęło wyłącznie 1. dawkę szczepionki 2-dawkowej .
Jeżeli 85% całej populacji 18+ jest w pełni zaszczepione, to jaki odsetek zaszczepionych notuje się w rocznikach najbardziej zagrożonych, 60+? Zapewne co najmniej równie duży.
W pełni zaszczepionych Marylandczyków w wieku 70-79 jest 378 tys., z czego połowa dostała już trzeciego strzała. Nie znalazłem danych współczesnych. Tu są dane dla roku 2000: https://www.censusscope.org/us/s24/chart_age.html
Wówczas mieszkańców w wieku 70-79 było 281 tys. Znacznie mniej niż obecnie w pełni zaszczepionych 378 tys! Ha, ha, ha! Tak działa powojenny wyż demograficzny, ten sam, który właśnie odchodzi do Krainy Wiecznych Łowów także w Polsce.
Zmierzam do tego, że wśród osób szczególne zagrożonych zdecydowana większość, zapewne ponad 90%, może nawet 95% jest zaszczepiona. I teraz musimy zinterpretować informację, że „14.17% of lab-confirmed COVID-19 deaths in Maryland” to osoby w pełni zaszczepione (źródło: ibidem). Gdyby szczepionki nie działały, to tych zgonów byłoby 85-95%. Gdyby szczepionki zabijały, ten odsetek sięgałby 100%.
Puśćmy wodze fantazji, załóżmy, że 95% zagrożonej populacji jest całkowicie zaszczepione, a 5% wcale. Wiemy, że 15% rejestrowanych zgonów dotyczy osób zaszczepionych, a 85% – niezaszczepionych. Niech więc p oznacza p-o zgonu zaszcsepieńca, a q – niezaszczepieńca, N – liczbę zagrożonych mieszkańców Maryland. Liczba zgonów osób zarażonych do liczby zgonów osób niezarażonych powinna się równać p*0.95*N/(q*0.05*N), ale wiemy, że ona się równa = 15%/85%, a stąd szybkim rachuneczkiem p/q = 0.05/0.95*(15/85) = 1/100. Och, ach, panie inżynierze! niemożliwe! p-o śmierci podwójnie zaszczepionego Marylandczyka, z których tylko 55% jest rasy białej, jest 100 razy mniejsze niż niezaszczepionego! I to pomimo niesamowicie brzmiącej informacji, że 15% zgonów dotyczy osób w pełni zaszczepionych!
Nawet jeśli zamiast 95% przyjmiemy 85%, to rachunek analogiczny da nam 3/100. Ja wybieram szczepienia.
I na koniec uwaga metodologiczna. Czy każdy zarejestrowany martwy „kowidianin” umiera na kowida? Zasada jest taka, że jeżeli ktoś umiera, będąc chorym na chorobę zakaźną, to jako przyczynę podaję się chorobę zakaźną. To tylko u nas rozbija się na „w tym choroby współistniejące”: chory na astmę czy serce, czy po prostu otyły, który złapie kowida czy grypę, mógłby pożyć jeszcze z miesiąc, rok albo i 10 lat. Zakażona ofiara wypadku komunikacjnego, która walczy o życie w szpitalu 10 dni, bez tego zakażenia prawdopodobnie by przeżyła. To oznacza, że nie wiemy, czy te 15% zgonów spowodowane było zatorem płuc spowodowanych ciężkim przypadkiem kowida, czy „po prostu” zawałem, wylewem, zatrzymaniem pracy nerek lub inną przypadłością typową dla starych ludzi. U których przy przyjęciu do szpitala stwierdzono kowida.
Proszę zapamiętać: między 1:100 a 3:100. Szczerze, to bylem przekonany, że ten stosunek jest bliższy 1:10. Jeśli gdzieś się rąbnąłem w rachunkach lub zrobiłem gruby błąd metodologiczny, to z góry przepraszam i oczekuję na poprawę.
Najważniejsza lekcja: nawet Czarni i Latynosi w USA szczepią się chętniej niż Biali w Polsce. To oznacza, że spokojnie mogą już objąć w posiadanie Tamten Kraj. Cywilizacja od tego nie zginie, choć nie jeden Trump kłaść się będzie Rejtanem, próbując zahamować ten dziejowy proces.
@KSJ
Jeszcze jedno skojarzenie liczbowe przyszło mi do głowy. Jakieś 2 tygodnie temu tvn24 opublikowało wywiad z lekarzem z jakiegoś oddziału kowidowego. Tam nie ma wątpliwości, że że pacjenci mają ciężkiego kowida. I on mówił, że owszem, mają w pełni zaszczepionych pacjentów, ale oni z reguły kończą terapię na wąsach z tlenem – i do domu. Dalsze etapy są całkowicie zdominowane przez osoby niezaszczepione: respirator wspomagający, respirator zastępujący i ECMO. Mówił, że w 4. fali zmarło u niego ok. 60 pacjentów, w tym jeden w pełni zaszczepiony – był chory na białaczkę, całkowicie zniesiona odporność naturalna, każda infekcja to wyrok śmierci. I tu jest ten drugi aspekt działania proeugeników: nie tylko narażają zdrowie i życie własne, ale i cudze.
PiS też ma radę medyczną, tylko jej nie słucha. Na tym forum też jest rada medyczna. I Pis też jej nie słucha. Nie słuchanie to teraz taki nowy rodzaj rządzenia krajem, a nawet zarządzania epidemią. Ostatecznie można zawsze powiedzieć : „tak chciał Bóg”. Bo właściwie kto może mieć większy autorytet niż Bóg ? Pisuary usiłują przeforsować tezę, że prezes Kaczyński. Tylko wnikliwa analiza prowadzi do wniosku, że dawno temu już taki prezes był. Nazywał się Kaligula i zasłynął z tego, że ulubionego konia mianował senatorem. Co to dało skoro Imperium Rzymskie i tak się wkrótce rozpadło. Z perspektywy długości życia pojedynczego człowieka słowo „wkrótce” niestety nie jest adekwatne. A każdy z nas jest niestety pojedynczym człowiekiem. Dla mnie to jest większy problem niż ta obecna 4 fala. Bo jak umrę na covid, to i tak nic z tego życia w najbliższych latach nie będę miał, a jak nie umrę, to oglądanie konia jako senatora też sprawi, że nic z tego życia w najbliższych latach nie będę miał.
@Płynna Rzeczywistość
„I na koniec uwaga metodologiczna. Czy każdy zarejestrowany martwy „kowidianin” umiera na kowida? Zasada jest taka, że jeżeli ktoś umiera, będąc chorym na chorobę zakaźną, to jako przyczynę podaję się chorobę zakaźną. To tylko u nas rozbija się na „w tym choroby współistniejące”: ”
Rzeczywiście bardzo to płynna argumentacja! Może dlatego, że pewnikim opiera sie na wieścich z pewnego płynnego ścieku, aka media.
Po pierwsze: nikt nie umiera na kowida.
Po drugie: nie jest „zasadą”, że u każdego umierającego z chorobą zakaźną jako przyczyna ogłaszana jest choroba zakaźna.
Po trzecie: nie jest prawdą, że wyłącznie „u nas sie rozbija choroby na współistniejące”. Proszę sobie poczytać zalecenia WHO dotyczące kwalifikowania zgonów „z kowidem”.
Po czwarte: przykład z ofiarą wypadku samochodowego
jest chybiony – wspomniane instrukcje WHO wyłączają urazy „trauma” z zaliczania do przypadków „towarzyszących”. Jeżeli ktoś w Polsce je wpisuje do
statystyk, to popełnia, w najlepszym razie, błąd.
Po piate: wspomniane instrukcje WHO kategorycznie wymagają w każdym przypadku zgonów z chorobami „towarzyszącymi” wykazania w sposób niewątpliwy wpływu zakażenia kowidem na zgon wywołany inną chorobą. Praktycznie wymagałoby o przeprowadzenia w każdym z takich zdarzeń autopsji post mortem, a nie fantazjowania: „może bez kowida by pożył dzień, a może 10 lat dłużej”. Czy w warunkach katastrofy pod nazwą polska powszechna ochrona zdowia ktos w ogóle ma czas i środki na prowadzenie tego rodzaju procedur? Może (znowu to może!) TVN24 coś wie na ten temat?
Po n-te: notę metodologiczną powinno się umieszczać na początku, a nie na zakończenie….
@PR
A jest w internecie pełno informacji, że wystarczy mieć poziom witaminy D3 powyżej 30 ng/ml by mieć 98% szans na lekki lub bezobjawowy przebieg choroby czyli nie zachorować ale jeśli ma się poniżej 20 ng/ml to ma się 98% szans na jej ciężki a nawet krytyczny . Ale znajdziesz także takie o „badaniach naukowych” dowodzących nieskuteczności wit.D w leczeniu.
Która jest prawdziwa ?
Jakim kryterium się posłużyć dla oceny wiarygodności przeciwstawnych wyników badań ?
Ministerstwo Edukacji zgadza się na przywrócenie wcześniejszych emerytury dla nauczycieli. Zmiany możliwe są już w przyszłym roku. … Według naszych informacji premier Mateusz Morawiecki jest za wcześniejszymi emeryturami nauczycieli. Stawia jednak jeden warunek – będą one wprowadzone maksymalnie na trzy lata, a potem wygasną. … Plan zakłada przywrócenie wcześniejszych emerytur, które obowiązywały kilkanaście lat temu na podstawie Karty nauczyciela. … Zgodnie z Kartą na emeryturę – bez względu na wiek – mogli przejść nauczyciele, którzy do końca 2008 r. osiągnęli 30 lat stażu pracy, w tym 20 lat w oświacie („przy tablicy”), lub 25 lat stażu pracy, w tym 20 lat w szkolnictwie specjalnym, oraz byli zatrudnieni w szkole na co najmniej pół etatu…. Nie wiadomo jednak, jak przywrócone wcześniejsze emerytury byłyby wyliczane. Tutaj nie ma jeszcze zgody w rządzie. Możliwe są dwa rozwiązania – albo na starych, bardziej korzystnych zasadach (budżet państwa, by tu więcej dopłacał), albo na nowych, mniej korzystnych, gdzie będą się liczyć tylko składki wpłacone przez nauczycieli. … Wbrew pozorom wcześniejsze emerytury to teraz numer jeden wśród nauczycieli. Nie podwyżki pensji, nie pensum, tylko właśnie emerytury. Bo nauczyciele mają już dość tego, co się dzieje w szkołach, mają dość kolejnych zapowiedzi ministra Czarnka i zwyczajnie jak najszybciej chcą odejść na emeryturę – mówi Sławomir Broniarz.
Ha! Wcześniejsze emerytury, a potem praca w tej samej szkole aż do pełnej niedołężności, swojej lub uczniów?
Z portalu interia.pl – wiceminister zdrowia Waldemar Kraska mówi dzisiaj:
„Zawsze rano, kiedy przeglądam statystykę, zaczynam od liczby zgonów i to są zgony zupełnie niepotrzebne. Niezależnie od tego, ile ich jest, każdego można było uniknąć. Ta liczba osób, która obecnie jest na oddziałach intensywnej terapii, wynika z tego, że wielu zakażonych zgłasza się do szpitala zdecydowanie za późno. Lekarze mówią, że pacjenci najczęściej zgłaszają w 10-12 dobie, kiedy wiele leków dedykowanych pacjentom z COVID-19 już nie działa. Musimy zdecydowanie wcześniej kontaktować się z lekarzem”.
Z portalu TVN24 – mówi Donald Tusk:
„Dwa dni temu zmarło u nas więcej osób na COVID-19 niż w USA, w Brazylii czy w Indiach. To daje wyobrażenie, jaki to jest dramat. Tylko Rosja i Ukraina są w podobnej sytuacji. Nie jestem w stanie tego zaakceptować – podkreślił”.
@Płynna Rzeczywistość
Okazuje się jednak, że znachorzy górą: 🙂
https://geekweek.interia.pl/nauka/news-roslinny-lek-antywirusowy-hamuje-namnazanie-sars-cov-2-z-95-,nId,5663294
Pan jest strasznie wyrywny do obrażania ludzi, powinien Pan jednak jako człowiek związany ze środowiskiem naukowym nieco ostrożniej formułować opinie o swoich kolegach, profesorach doktorach habilitowanych: nazywanie każdego, kto ma inną opinię niż Pan „znachorem” nie jest najlepszym argumentem w dyskusji, isn’t it?
🙂
@ Grzerysz
„Na świecie nie ma już słabych drużyn” 🙂
@KC
Ja nie obrażam ludzi, jeśli oni nie obrażają zdrowego rozsądku.
Nie mam też czasu jednocześnie poprawiać Pana liczb pierwszych, KSJ-to wiary w fejki, a teraz zajmować się tym „zielskiem”.
Ale odpowiem @KSJ, jak oceniać wiarygodność informacji.
Po pierwsze, zawsze trzeba próbować dojść do pierwotnego źródła informacji, aby wyeliminować efekt głuchego telefonu. Jako życiowy optymista zakładam, że 99,99% transmisji fejków nie wynika ze złej woli, tylko z przekazywania tylko tych informacji i tylko w takim kontekście, żeby to utrwaliło nasz światopogląd. Zamiast informować, dokonujemy projekcji własnego „ja” na nasze otoczenie. Oczywiście ja nie jestem żadnym wyjątkiem, wszyscy tak mają.
Szukam więc podanego w Interii nazwiska naukowca. Jest. I wychodzi mi, że chodzi o ten artykuł:
Thapsigargin Is a Broad-Spectrum Inhibitor of Major Human Respiratory Viruses: Coronavirus, Respiratory Syncytial Virus and Influenza A Virus https://www.mdpi.com/1999-4915/12/10/1093
Tu zapalają się lampki zielone i co najmniej żółte:
zielone: czasopismo naukowe, publiczny dostęp, afiliacja także UK
żółte: – MDPI ma opinie wydawnictwa z półki „chińszczyzna” w negatywnym znaczeniu tego słowa. To nie znaczy, że wszystko, co kupujemy z Chin, np. smartfony, to badziew: to tylko znaczy że trzeba uważać. Tu: zaledwie miesiąc minął od wysłania artykułu do jego przyjęcia.
– jesli to praca przełomowa, to dlaczego nie wysłali jej do Lancetu, BMJ etc?
– artykuł ma już ponad pół roku, w tej branży jest więc dość stary… ktoś powinien był już go dostrzec
– ma tylko 7 cytowań w Google Scholar
– każdy artykuł, którego autorami są Chińczycy z Chin, wymaga podwójnej dozy ostrożności.
– 3 miesiące wcześniej opublikowali w tym samym czasopiśmie podobny artykuł dotyczący grypy. To wygląda (zastrzeżenie: samego artykułu nie czytałem) na powielanie wyników tą samą metodą zastosowaną do różnych wirusów ewentualnie na dzielenie wyników na plasterki.
– to nie są badania in vivo, więc wciąż it’s a long way to Tipperary.
Chyba że ktoś znajdzie inne badania tego pana, które są naprawdę przełomowe.
Jak dla mnie – badania jak badania. Podniecać by się trzeba było, gdyby zrobili je chociaż na zwierzętach.
A teraz poproszę o opinię wirusologa.
PS. Tu są wynik w Nature, zawierają te same słowa kluczowe: SARS-CoV-2 i thapsigargin.
Zapomniany link: https://www.nature.com/articles/s41586-021-03491-6
„Nature” uchodzi za źródło pierwotne i zasadniczo godne zaufania.
Z portalu gazeta.pl:
Sekretarz generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus oświadczył w środę, że jego zdaniem ochrona zapewniana przez szczepionki wywołała w ludziach „fałszywe poczucie bezpieczeństwa”. Zaznaczył, że „Europa po raz kolejny stała się epicentrum pandemii Covid-19”.
„- Obawiamy się w wielu krajach i społecznościach fałszywego poczucia bezpieczeństwa i przekonania, że szczepionki zakończyły pandemię i że zaszczepieni ludzie nie muszą podejmować żadnych innych środków ostrożności – powiedział Tedros.
Władze WHO ostrzegają, że wirus SARS-CoV-2 będzie się nadal intensywnie rozprzestrzeniał, jeśli społeczeństwa w okresie poprzedzającym Święta Bożego Narodzenia i koniec roku powrócą do aktywności i mobilności z okresu sprzed pandemii.
Tedros zaznaczył, że w zeszłym tygodniu ponad 60 proc. wszystkich zgłoszonych zakażeń i zgonów z powodu Covid-19 na całym świecie miało miejsce w Europie. Dodał, że szczepienia, noszenie maseczek i dystans społeczny pozostają kluczem do powstrzymania transmisji koronawirusa.
– Wróciliśmy do okresu sprzed pandemii, jeśli chodzi o funkcjonowanie społeczeństw w Europie. Nawet biorąc pod uwagę odrodzenie się pandemii i przeciążenie służby zdrowia w niektórych krajach – podkreślił z kolei dyrektor ds. sytuacji kryzysowych WHO Mike Ryan”.
Neoliberalizm w AGORZE w natarciu a naczalstwo „Gazety Wyborczej” jakby dopiero teraz przejrzało na oczy o co w nim chodzi (za portalem wyborcza.pl):
„We wtorek, 23 listopada, Bartosz Hojka – znowu znienacka – zwolnił dyscyplinarnie Jerzego Wójcika, naszego wydawcę. Znają Państwo te metody. Teraz to się robi z domu. Zdalnie. Po 30 latach pracy przychodzi e-mail, potem odłączają konto pocztowe, nie działa karta, zabierają telefon, komputer. I za drzwi. Żadnych praw. Tak wygląda „etyka” w spółce, której management ma pełne usta wzniosłych słów. A tu, proszę, podłe sponiewieranie pracownika….
W istocie nie chodzi tu o konflikt personalny, do którego Zarząd fałszywie redukuje problem. Chodzi o to, do kogo należy „Gazeta Wyborcza”.
Czy do Czytelników i ludzi, którzy w redakcji zostawili całe swoje życie? Czy do „macherów od cashu” i Excela?
Czy „Wyborcza” będzie nadal domem polskiej demokratycznej inteligencji? Czy ma być generatorem wyżyłowanego zysku dla spółki?….
Czy, wreszcie, będzie to nowoczesna gazeta konkurująca z innymi doinwestowanymi przez światowych gigantów mediami? Czy może -– jak to ujął szef rady nadzorczej Agory – jedynie „13 procentami wartości spółki”, czyli konglomeratu rozrywkowo-medialnego stawiającego na fast food i popcorn….
Adam Michnik (redaktor naczelny), Jarosław Kurski (pierwszy zastępca redaktora naczelnego)”.
@PR
Wysłuchaj i wyciągnij sam :
https://www.youtube.com/watch?v=1Q0iiqkLCC4&t=170s
@Płynna Rzeczywistość
A już już podejrzewałem Pana o status człowieka renesansu 🙂
Ponieważ, w przeciwieństwie do Pana, ja pracuję nie tylko dla przyjemności, więc napozostałe kwestie odpowiem w wolnej chwili 🙂