Czy nauczycielom wystarczy tysiąc zł podwyżki?
250 tysięcy osób podpisało się pod obywatelskim projektem godnych płac w oświacie. Gdyby projekt został przyjęty przez Sejm, nauczyciele zarabialiby średnio 1 tys. zł więcej. Czy to wystarczy?
ZNP chce, aby pensje nauczycieli zostały powiązane ze średnim wynagrodzeniem w kraju. Oznaczałoby to, że jeśli gospodarka w Polsce trzyma się dobrze, nauczyciele zarabiają więcej, a jeśli źle, to mniej. Obecnie wynagrodzenia nauczycieli zależą od decyzji polityków i nie mają nic wspólnego ze stanem gospodarki (inicjatywa ZNP tutaj).
Rząd tak bardzo zwleka z podwyżkami dla nauczycieli, że kiedy je w końcu wprowadzi, mogą zostać odebrane jak ochłap rzucony na odczepnego. Gdy w 2019 strajkowaliśmy, żądając 10 proc. podwyżki, kwota 300-400 zł więcej by nas uszczęśliwiła. Dzisiaj tysiąc zł podwyżki, wprawdzie wciąż nieosiągalny, wcale nie zachwyci. A wszystko przez to, że mnóstwo nauczycieli jest już jedną nogą w innym zawodzie.
Obok miejsca, gdzie mieszkam, jest szkoła tańca. Co druga instruktorka jest nauczycielką wychowania fizycznego. Tutaj dorabiają. Jeszcze zwlekają z rzuceniem pracy w szkole, ale to kwestia czasu. Jestem pewien, że nawet tysiąc zł ich nie zatrzyma. Jeśli rząd będzie zwlekał z podwyżkami, nic już nauczycieli nie zatrzyma w szkole. Trzeba będzie zmienić prawo, aby w szkole mogli uczyć ludzie bez kwalifikacji, ale za to chętni do pracy za grosze.
Komentarze
Na podwyżki nie ma szans, bo musi starczyć na socjał na emerytów i rolników, a w kolejce do mamony jest cała budżetówka, zwłaszcza ta niemundurowa, która od kilku składa się na te kolejne emerytury i pińćsetplusy.
Swoją drogą, czy ktoś ostatnio widział tę „lukę w VAT”, której likwidacja miała być źródłem tej nieustannej manny z Nieba?
Średni wzrost wynagrodzeń rdr to we wrześniu było niemal 9%. I to jest próg referencyjny do mówienia o realnej skali podwyżek lub obniżek.
Gdzieś czytałem, że w budżecie są pieniądze na podwyżki w oświacie, ale tylko dla tych, którym trzeba będzie uzupełnić do pensji minimalnej, która ma wynieść jakieś 3100 w przyszły roku.
Kaczyński ma ulubioną strategię – przeczekanie.
Kazdy chce miec wysoka pensje. W duzej czesci, ale nie w calosci, pensje powinien dyktowac rynek. Dobry nauczyciel powinien zarabiac znacznie wiecej niz zly nauczyciel. Sek w tym, ze pojecie „dobry nauczyciel” jest rozumiane roznie przez rozne grupy spoleczne. Rowniez, pensja w jakims stopniu powinna byc skorelowana z kosztami utrzymania. W jednych miejscach te koszty sa wysokie (jak w duzych miastach), a w innych znacznie mniejsze. Jak to powiedziala dawna prezes Sadu Najwyzszego, 10 tysiecy zlotych miesiecznie to malo aby utrzymac sie w Warszawie na „godnym” poziomie (cokolwiek to znaczy). Troche w tym miala racji.
Niestety nauczanie to nie jest „konkurencyjny zawód” na wolnym rynku, żeby osoby „dobre” zarabiały 70% więcej niż „złe”, bo zwłaszcza w nauczaniu nie powinno być miejsca na osoby „złe” – np. takie co po jednosemestrowym kursiku wieczorowym nabywają uprawnienia do nauczania jakiegoś przedmiotu.
@Gostek Przelotem
No to taka fikcja literacka czyli wańkowiczowskie CHCIEJSTWO … 😉 Nauczycieli W Polsce jest ok.600 TYSIĘCY!!! w tak dużej grupie zdecydowana większość to PRZECIĘTNI. Ważne, żeby ci, nauczyciele którzy POTRAFIĄ mieli MOTYWACJĘ do JAK NAJLEPSZEJ pracy = istniały MECHANIZMY premiujace taką pracę na RÓŻNE SPOSOBY. Obecna polska totalna(!) uraniłowka jest zaprzeczeniem tego, a w bardzo bogatych wielkich miastach typu stolicy (średnia płaca dwukrotnie wyższa od krajowej , PKB per capita WYŻSZY niż w Wiedniu, Berlinie czy Kolonii !!!)po prostu powoduje BRAK nauczycieli – mają ATRAKCYJNIEJSZE , nie tylko płacowo, oferty!!! 🙁 Za 8-20 miesięcy ZAŁAMIE się tam publiczne szkolnictwo średnie. a one, zwłaszcza stolica, NiC z tym nie robią, pokazując po kelnersku na rząd „Kolega!” ;-(
@Gostek Przelotem
Obawiam się, że będzie tak, jak z informatyką, a fachowcy w 1/3 kraju będą pracować poza szkołą.
@belferxxx
A gdyby tak nauczyciele tacy jak Pan założyli jakąś swoją organizację, zatrudnili profesjonalnego lobbystę i prawnika… inaczej Wasz głos zawsze utonie wśród tych 600 tys., z których większość będzie chciała „wszystkim po równo”, zastosujcie jakieś bardziej biznesowe metody, lekarze jak negocjują kontrakty to czasami biorą najlepszych prawników od negocjacji i naprawdę to przynosi efekty.
Chyba mediatora. Prawnicy średnio się nadają do negocjacji
Krzysztof Cywiński
19 LISTOPADA 2021
14:05
A uczyć będą tacy fachowcy jak np. ten :
wg Suskiego, Zasada działania elektrowni wodnej jest prosta!
1.Rzeka płynie z prądem.
2.W elektrowni prąd jest oddzielany.
3.Prąd trafia do sieci elektrycznej.
4.Dalej płynie już sama rzeka.
Obawiam się,że miłościwie nam panujący mają nauczycieli w najgłębszej d…pie!
W tej chwili w obliczu ,,trzeciej wojny światowej,, ogłoszonej przez p.o.premiera, na topie jest żołnierz i hasło ,,murem za mundurem!,,. Nauczycielom pozostaje wkurw!
Jak długo? Tak długo jak nauczycielska „SOLIDARNOŚĆ,, będzie podpisywała wszystko co minister podsunie! Na złość ZNP!
@Róża
Nauczyciele od lat podlegają selekcji negatywnej, a do tego dochodzi narastająca socjalizacja do uległości państwu, czyli etatyzacji połączonej z wyuczoną niesamodzielnością. Są wewnętrznie skłóceni i nigdy w żadnej sprawie nie wystąpią razem, solidarnie. Łyknęli likwidację gimnazjów, to kto teraz pochyli się nad ich obecnymi problemami?
A co do likwidacji gimnazjów, to skomentuję ją słowami prozaika Szczerka, lewaka okrutnie jajogłowego:
Spektakl, który się toczył w Polsce równolegle – objęcie auspicjami marszu organizowanego przez antysemitów i nacków, komedia z kostką brukową, która mogła „sprowokować” maszerujące tam „rodziny z dziećmi”, brak jakichkolwiek ruchów mogących zirytować antyszczepionkowych foliarzy przy wzrastającej liczbie zgonów na COVID, tweety sędzi Trybunału Konstytucyjnego Krystyny Pawłowicz, które przebijają wszystkie studenckie kabarety Polski – to wszystko pokazuje, że geniuszom z PiS nie powinno się powierzać nawet karuzeli do obsługi. PiS po prostu jest tępym walcem, którym był od samego początku, tylko że jakiś czas temu wszyscy myśleli, że tu musi być jakieś drugie dno. Że to wszystko nie może być po prostu tak buracko głupie. Że za idiotyzmem TVP musi stać jakaś głębsza idea, że za „budową nowych elit” z takich Obajtków, Suskich, Jakimowiczów i Ziemkiewiczów musi stać coś większego, jakiś plan – bo inaczej to by było zbyt głupie.
Nie. To wszystko było po prostu głupie. Głupie, nieodpowiedzialne, prostackie. Nie, że jest to jakieś odkrycie. Król jest już nagi od jakiegoś czasu. Ale teraz jeszcze dodatkowo wytarzał się w kompoście, okleił tweetami Pawłowicz, pomalował w biało-czerwone paski, wsadził w zad rybi ogon, założył czapkę błazna i fika ku uciesze świata.
@Płynna Rzeczywistość
Sformułował Pan jeden z możliwych opisów świata. Nie jest nawet istotne w jakim zakresie opisuje stan faktyczny, a na ile portretuje Pan jedynie plankton polityczny. Tragedią jest alternatywa, zniechęcająca do zmiany stanu rzeczy. Podam przykład: agenda polityki fiskalnej pokrywa się z postulatami skrajnie lewackimi: człowiek bogaty, to dochody na poziomie 6 000 zł. „Jeżeli w waszych firmach ludzie mają zarabiać 3 zł na godzinę, to lepiej, żeby wasze firmy upadły”. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Niech Pan spróbuje doszukać się tych pierwotnych: sugeruję przemyślenia przyczynowo-skutkowe. Wtedy niestety uśmieszek znika. 🙁
@Ja48
Ta katastrofa w szkołach już się dzieje. Mam trójkę uczniów w SP. Jeden z nich, w r. ub. jako 6-klasista zdobył wyróżnienie w OMJ. Dwóch pozostałych nie mogło wystartować bo w ich szkołach nie organizują. W historycznie renomowanym regionalnie liceum nauczycielka W LO komunikuje, że nie będzie tolerowała i sprawdzała zadań rozwiązywanych innym sposobem niż podaje. W szkołach średnich słabych w regionie odnotowałem kilka takich komunikatów ( inna sprawa czy tam są jacyś uczniowie, którzy na taki inny pomysł wpaść by mogli). „Mała apokalipsa” w edukacji już się dzieje. Ciekaw jestem kiedy nastąpi apogeum.
@Krzysztof Cywiński 20 LISTOPADA 2021 7:52
„@Płynna Rzeczywistość
Sformułował Pan jeden z możliwych opisów świata. Nie jest nawet istotne w jakim zakresie opisuje stan faktyczny, a na ile portretuje Pan jedynie plankton polityczny. Tragedią jest alternatywa, zniechęcająca do zmiany stanu rzeczy…. Nic nie dzieje się bez przyczyny”.
Nic dodać, nic ująć… 😉
Krzysztof Cywiński
20 listopada 2021
9:43
” Ciekaw jestem kiedy nastąpi apogeum.”
Przypomina się niezapomniane Radio Erywań:
„Drogi słuchaczu — apogeumu już było. Teraz jest terrain ahead” Pull up! Pull up!
Czy może być większy przejaw upadku państwa niż te targi, czy podwyższyć nauczycielom pobory do poziomu jałmużny, czy może do poziomu zasiłku dla ubogich! Pull up!
@belferxxx 19 LISTOPADA 2021 12:56
„@Gostek Przelotem
Za 8-20 miesięcy ZAŁAMIE się tam [„w bardzo bogatych wielkich miastach typu stolicy”] publiczne szkolnictwo średnie. a one, zwłaszcza stolica, NiC z tym nie robią, pokazując po kelnersku na rząd „Kolega!””.
Wielu, z Gospodarzem na czele, to stwierdzenie nie przypadnie do gustu, bo przecież dla nich wszystkiemu winne jest PiS…
Według nich przed rokiem 2015 Polska była krainą mlekiem i miodem płynącą, z kwitnącą oświatą, szkolnictwem wyższym, służbą zdrowia, nauką; z innowacyjną gospodarką, własnym, zaawansowanym technologicznie przemysłem; z mediami na doskonałym poziomie, powszechnym uczestnictwie w kulturze (szczególnie wysokiej). Ludzie żyli szczęśliwie i dostatnio… 😉
@Gospodarz
Podwyżka płac nauczycielskich musi być inaczej skonstruowana: na indeksację płac 700 000 ludzi nie chciał się zgodzić żaden rząd przez ostatnie 30 lat. Braki kadrowe samorządy rozwiążą klasami 40+, 45+, 50+, etc. Na auli to może być pewnie i 200+
@KC
W którym momencie coś sformułowałem? W dodatku samodzielnie – niemożliwe!
Płynna Rzeczywistość
„Swoją drogą, czy ktoś ostatnio widział tę „lukę w VAT”, której likwidacja miała być źródłem tej nieustannej manny z Nieba”?
Widzisz powietrze? Ale możesz je odczuć, kiedy wieje wiatr (np. historii).
@KC
Pańska hipoteza jest prawdopodobnie prawdziwa, ale tylko prawdopodobnie. Por.: https://en.wikipedia.org/wiki/Prime_gap oraz https://mathworld.wolfram.com/PrimeGaps.html Pana hipotezę da się sprowadzić do hipotezy o „prime gap”. Tyle że z tego nic nie wynika dla matematyki. Z danych zamieszczonych na wiki wynika, że pańska hipoteza jest prawdziwa dla liczb 20-cyfrowych lub mniejszych. I co z tego? To jest matematyka a nie fizyka, póki nie ma dowodu, to go nie ma. Hipoteza Legendre’a ma co najmniej równie dobre wsparcie ze strony numeryki i dalej pozostaje hipotezą, choć jak Pan dobrze poszuka, to w tym roku pojawił się jej dowód w serwisie arxiv z jakimś rosyjskim nazwiskiem autora.
I tyle.
Wielkie stwierdzenia wymagają wielkich (=wyjątkowo przekonujących) dowodów. Różnicami kolejnych liczb pierwszych od 150 lat zajmują się zawodowo dziesiątki, później setki, a teraz to może i tysiące wyjątkowo błyskotliwych ludzi. Takich z iskrą Boga w głowie. W XIX wieku możliwe były ważne odkrycia amatorskie (np. ruchy Browna). W XXI wieku jest to w zasadzie wykluczone, zwłaszcza w matematyce, z której współczesnemu inżynierowi nie potrzeba niemal niczego, co odkryto po 1900 r. (z ważnym wyjątkiem metod numerycznych, o ile numerykę zaliczymy do matematyki, co wydaje się rozsądne, ale nie na poziomie programu szkolnego, który tkwi w XVII wieku, z tym że ten inżynier nawet nie musi być i zwykle nie jest świadom, jakich metod numerycznych używa w gotowych programach).
Sorki, jeśli popsułem łikend, ale pewnie nie popsułem.
@Płynna Rzeczywistość
1.
Hipoteza 1. jest prawdziwa, gdyż mamy dowód: co prawda elementarny, ale trawestując Fermata: „miejsca na blogu jest zbyt mało, aby pomieścić dowód” 🙂
Hipoteza 2. wynika z H 1.
2.
Hipoteza Legendre jest fragmencikiem naszej H 1. więc, primo: mamy satysfakcję, z postawienia własnych problemów, secundo: z ich wykazania; 🙂
3.Ponownie zacytuję Ghandiego: „Cokolwiek byś zrobił w życiu, nie ma to większego znaczenia, ale ważne jest abyś to zrobił”. 🙂 Myślę, że w ciągu dekady sztuczna inteligencje zacznie dowodzić twierdzeń, a jak sugerował S. Hawking, w dalszej perspektywie, załatwi ludzkość na „cacy. Deklaracja Horacego: „non omnia moriar”
utraci rację bytu już za kilka dekad. 🙂
3.
Nie, nie popsuł Pan: ugotowałem dziś znakomity rosół, no i jutro mam dzień wolny od pracy 🙂
4.
Jestem pod wrażeniem Pańskiej pracy: Kto by pomyślał WSzGnG, na dodatek w Kielcach. W takim Krakowie, Warszawie czy Krakowie nikt by nie zechciał nawet ze mną rozmawiać 🙂 B. mi miło i dziękuję 🙂