Przez jakie „h” PiS będzie uczył historii?

W zestawie przedmiotów szkolnych jest już historia. PiS jednak wprowadza drugi przedmiot o tej samej nazwie, na lekcjach którego dzieci będą uczyć się o żołnierzach wyklętych, o zrywach niepodległościowych, o obaleniu komunizmu, o wszystkim, co napawa nas dumą (szczegóły planów MEiN tutaj).

Żeby nie mylić dotychczasowej historii z historią wprowadzaną przez PiS, trzeba by dać nową nazwę.  Żeby się nie myliły uczniom. Nie mogą być dwa przedmioty o tej samej nazwie, bo powstanie poplątanie z pomieszaniem. Dlatego proponuję, aby stary przedmiot zachował swoją nazwę, czyli „historia”. Natomiast nowy niech się pisze przez „ch”, czyli „chistoria”. Wygląda to fatalnie, ale jaki przedmiot, taka nazwa.

Nieprzekonanym do nowej nazwy wyjaśnię, iż „chistoria” to skrót od „ch… historia”. Tak bowiem mówi się w gronie historyków o nowym pomyśle PiS. Mówi się, że historię już w szkołach mamy, a to, co proponuje minister Czarnek, to „ch…, nie historia”. Dlatego pisownia nazwy nowego przedmiotu przez „ch” jest jak najbardziej wskazana.  Nie chcę myśleć, jak uczniowie będą nazywać nauczycieli tego przedmiotu.