Cyrk w oświacie: minister chce karać tych, co ukarali dyrektora szkoły

Dyrektor szkoły ukarał uczennicę za posługiwanie się na lekcji błyskawicą – symbolem Strajku Kobiet. Wiceprezydent Łodzi ukarała za to dyrektora zawieszeniem go w obowiązkach. Teraz kary dla pani wiceprezydent domaga się minister edukacji i nauki. Przemysław Czarnek składa w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.

Aż się prosi, aby wyższa instancja zareagowała żądaniem kary dla ministra. Byłby to piękny ciąg dalszy przedstawienia. Istny cyrk w oświacie. Scenariusz komedii sam się pisze, trzeba tylko artysty, który przekształci to w dzieło. Szkoda, że Fredro nie żyje, szkoda, że Gombrowicz zmarł, szkoda, iż Witkacego brakuje. Czy ktoś współczesny im dorówna? Szczegóły reakcji Czarnka tutaj.

Nieraz mówię uczniom, że za ten sam czyn jedni cię ozłocą, a inni potępią. Uczennica łódzkiego liceum, która sprzeciwiła się zakazowi posługiwania się symbolem błyskawicy na lekcji, odczuła to na własnej skórze. Dla jednych jest przestępcą (dla dyrektora szkoły i dla ministra), dla innych bohaterką walki o demokrację (dla organu prowadzącego). Ma szansę wejść do sztuki – teatralnej bądź filmowej. Memy na pewno już się tworzą.

Zygmunt Bauman twierdził, iż karierę robi się dziś w 15 minut albo wcale. Mozolne wdrapywanie się po szczeblach drabiny odeszło w przeszłość. Uczennica, o której los toczą boje dyrektor, wiceprezydent, a teraz minister, ma swoje 15 minut. Mam nadzieję, że niespodziewana sława jej nie zaszkodzi, lecz pomoże. Trzymam kciuki za powodzenie sprawy.