Dyrektor szkoły zawieszony za ukaranie uczennicy

Dyrektor szkoły w Łodzi został zawieszony przez władze miasta w pełnieniu obowiązków. Stało się to z powodu kary, jaką nałożył na uczennicę za używanie przez nią na lekcji symbolu błyskawicy. W szkole wprowadzono bowiem nowe prawo zakazujące używania tego symbolu, natomiast uczennica je złamała.

Wczoraj rozmawiałem z uczniami o tym, jak reagować na niesprawiedliwe prawo. Niestety, w szkole dość często uczniom nakazuje się bądź zakazuje czegoś wg widzimisię dyrekcji, wychowawcy czy innego pracownika szkoły. Czasy, kiedy dzieci i ryby głosu nie miały, odeszły w przeszłość, choć nie wszyscy pedagodzy to zauważyli. Młodzież właśnie chce mieć głos. I chce mieć prawo do buntu, gdy ktoś każe jej milczeć.

Dyrektor tłumaczył się, że nie chciał na lekcji polityki. Jednak zakazywanie symbolu błyskawicy to też polityka. Może nawet jeszcze bardziej. Władza, także szkolna, lubi nakazywać i zakazywać, jakby tylko te metody postępowania z ludźmi znała. A przecież pedagogika, w końcu dyrektor to także pedagog, uczy, że są subtelniejsze metody wychowywania. Może należało uczniów poprosić, a gdyby nie posłuchali prośby, machnąć ręką. Jak w wierszyku o misiu: „Miś chętnie państwu łapkę poda. Nie chce podać, a to szkoda”. Nie trzeba zaraz misia karać.

Szczegóły o zawieszeniu dyrektora tutaj.