Punkty ujemne za brak aktywności w internecie

Szkoły dostosowują przedmiotowe zasady oceniania do edukacji online. Ponieważ wszystko odbywa się teraz przez internet, aktywność w tym obszarze jest premiowana. Za zbyt małą obecność w sieci uczniowie mogą dostać punkty ujemne.

Nauczyciele widzą, czy uczeń jest w internecie, czy też zerwał się z uwięzi. To samo dotyczy pracowników. Dyrektorzy widzą, kiedy nauczyciele logują się do e-dziennika, kiedy się wylogowują. Co i kiedy tam robią. Wszelka nasza aktywność jest rejestrowana. Za oderwanie się od sieci nauczyciele też mogą dostać punkty ujemne. W sieci siedź, siedź w sieci i dzieci do niej wciągaj!

Fundamentem polskiej szkoły jest system nagród i kar. Uczniowie już się do tego przyzwyczaili, że są albo karani, albo nagradzani. Po latach tresury nie widzą niczego złego w tej jakże prymitywnej metodzie motywowania. Nagradzanie i karanie sprawdza się w tresurze psów, ale nie w relacjach między nauczycielem i uczniem. Pewnych rzeczy nie załatwi się karą czy nagrodą, one mogą nawet przeszkadzać. Na mnie kara czy nagroda działa jak czerwona płachta na byka. Zdecydowanie wolę logiczne uzasadnienie.