Lekcje odwołane

Z powodu wyborów lekcje poranne w poniedziałek zostały odwołane. Młodzież chciała więcej, ale dostała tylko wolną zerówkę. Dalej zajęcia już są normalnie. Tak przynajmniej wygląda powyborczy poniedziałek w moim liceum.

Najbardziej na odwołaniu lekcji, najlepiej wszystkich, zależało pełnoletnim uczniom. Sporo z nich pracowało w komisjach wyborczych i z tego powodu zarwało noc. Spodziewali się tego już w zeszłym tygodniu, dlatego nalegali na wolny dzień. Tam, gdzie ja głosowałem, też zatrudnieni byli młodzi ludzie. Nawet miałem wątpliwość, czy skończyli 18 lat.

Prawo pozwala dyrektorom aż 10 razy w roku szkolnym odwołać zajęcia z powodu nadzwyczajnych okoliczności. Najczęściej są to dni między świętami (np. 2 maja) albo między świętem i weekendem (np. 2 listopada br.). Wtedy robimy sobie dobrze. Nie przypominam sobie natomiast sytuacji, aby odwołano lekcje po nieprzespanej z powodu wyborów nocy.