Głupi ćwok

Świeżo przyjęci do szkoły uczniowie skrzykują się w internecie, poznają oraz wymieniają informacjami o nauczycielach. Chcą się dowiedzieć na przykład, który belfer to głupi ćwok oraz czy będzie można go zmienić na innego.

Z tego między innymi powodu w moim liceum do ostatniej chwili nie wiadomo, kto będzie uczył w danej klasie. Prawo do tych informacji mają tylko rodzice uczniów, a nowo przyjęci jeszcze uczniami nie są. Nastąpi to dopiero 1 września. Więc dyrekcja nie mówi, kto będzie uczył, bo nie musi. Cierpliwości. Tajemnica jest tak wielka, że nawet nauczyciele nie wiedzą.

Kiedyś jeden z uczniów proponował mi, że jakbym chciał poczytać, co o mnie pisze klasa, to da mi klucz dostępu albo po prostu pokaże w telefonie. Pokusa była wielka, ale odmówiłem. Obiecałem bowiem sobie, że po czterdziestce nie będę się niczym denerwował. Koleżankom i kolegom też radzę: jeśli nie chcecie dostać zawału, nie interesujcie się tym.