Nauczyciele odchodzą z pracy

Miłą wiadomość przyniosły łódzkie media. Okazuje się, że nauczyciele masowo odchodzą z pracy, a na ich miejsce nie ma nowych. Jeśli trend się utrzyma, można będzie pogadać o podwyżkach dla tych, którzy chcą zostać (źródło tutaj – uwaga, tekst dostępny we fragmencie).

Najtrudniej o matematyków. A o informatyków jeszcze trudniej. A jak uczniom nie wystarcza angielski, a niemieckiego i rosyjskiego nie chcą, to o nauczycieli innych języków obcych też jest trudno. Najbardziej o specjalistów od hiszpańskiego. Zgłaszają się już Ukraińcy do pracy w szkołach, ale – nie przymawiając nikomu – niechęć do nacji zza wschodniej granicy jeszcze w Polsce nie minęła. Już lepiej jest na budowie niż w niejednej szkole.

Te trendy nie dotyczą polonistów. Niestety, namnożyliśmy się jak króliki, więc choćby odeszli wszyscy nauczyciele języka polskiego ze wszystkich szkół, to na ich miejsce zaraz zjawią się nowi. Nawet po kilka kompletów. Gratuluję koleżankom i kolegom matematykom, a jeszcze bardziej gratuluję informatykom. Walczcie o większe pensje, może i pozostałym nauczycielom też coś z tego skapnie.