Jak oceniać nauczycieli?

Anna Zalewska chce, aby dyrektorzy decydowali, jak i za co będą oceniać nauczycieli. W każdej szkole powstałby odrębny regulamin – wewnętrzne zasady oceniania. Na taki system nie zgadza się ZNP. Związek domaga się, aby zasady oceniania były jednakowe we wszystkich szkołach, a oceny porównywalne.

Obecnie dyrektor musi przestrzegać reguł przyjętych w całym kraju. Nie może oceniać nauczyciela wg własnego widzimisię. Nauczyciel może odwołać się od oceny. Najłatwiej odwołać się w sytuacji, gdy szef nie kierował się przyjętymi w całej Polsce zasadami, lecz oceniał po swojemu. MEN chce, aby dyrektor miał prawo do oceniania po swojemu. Doprowadziłoby to do sytuacji, że zły belfer w jednej szkole to dobry belfer w innej. Wyniki byłyby nieporównywalne.

Jeśli pomysł Anny Zalewskiej przejdzie, dyrektor powinien być zobowiązany szczegółowo opisać styl pracy nauczyciela, jego metody nauczania, podejście do uczniów, atmosferę panującą na lekcjach, po prostu wszystko. Ocena końcowa byłaby dopełnieniem tego opisu i de facto byłaby także oceną szkoły. Pokazywałaby, co tu się ceni. Mogłoby się okazać, że za te same cechy jeden dyrektor nauczyciela ozłocił, a drugi pognębił. Oczywiście, o żadnym odwołaniu od oceny nie byłoby mowy. I właśnie dlatego ZNP jest przeciw (szczegóły sprzeciwu tutaj).