Szkoła nieprzygotowana

Wakacje były wyjątkowo długie, ale i tak nie należy się spodziewać, że szkoły będą dobrze przygotowane na rozpoczęcie roku. Do połowy września będzie bałagan jak zwykle – i to jest wersja optymistyczna. W wielu placówkach chaos potrwa aż do Dnia Nauczyciela.

Jako rodzic chciałbym, aby 1 września wszystko było gotowe. Szkoła czysta, pachnąca, okna umyte, sale wyszorowane, meble ustawione, kwiatki na parapetach. Plan lekcji podany na cały tydzień – stały i niezmienny. Biblioteka otwarta, książki gotowe do wypożyczania. Szatnia odnowiona, szafki lśniące. Stołówka działa od pierwszego dnia. Nauczyciele uśmiechnięci – każdy dokładnie wie, co ma robić. Jak jest, szkoda gadać.

Jako nauczyciel dobrze wiem, że to jest niemożliwe. Pierwszego września dopiero będziemy się zastanawiać, od czego by ty zacząć. Może od straszenia, że zapowiada się ciężki rok. Dyrekcja postraszy nauczycieli, nauczyciele – uczniów. Każdy na każdego spojrzy wilkiem. Tak się to zacznie, bo inaczej nie może.

Wakacje były długie. Im dłuższe, tym więcej czasu trzeba, aby szkoła w końcu zaczęła działać. Stawiam, że w tym roku do połowy września będzie totalny chaos. Niektórzy uczniowie dobrze o tym wiedzą, dlatego na lekcjach pojawiają się wiele dni później – i nic na tym nie tracą.