Karta Nauczyciela zostaje

Nauczyciele przekazują sobie wiadomość, że nie ma się co martwić o Kartę. Nie będzie ani jej likwidacji, ani nawet gruntownych zmian. Przynajmniej na razie.

Anna Zalewska zapowiadała stworzenie nowej Karty. Stara miała zostać wyrzucona do kosza. Środowisko traktowało te zapowiedzi poważnie, gdyż pani minister wyrobiła sobie opinię, że aż się pali do zmian, a szczególnie do likwidowania tego i owego. Dlatego dzisiaj zostaliśmy mile zaskoczeni informacją, że z czegoś jednak MEN się wycofuje.

Niestety, nie ze wszystkiego. Karta zostaje, ale nie w identycznym kształcie. O szczegółach drobnych zmian można poczytać w najnowszym Głosie Nauczycielskim (zobacz tutaj), ja tylko zwrócę uwagę na jeden szczegół. Otóż na urlop na poratowanie zdrowia ma kierować lekarz medycyny pracy, a nie – jak jest teraz – lekarz pierwszego kontaktu. Będzie więc o niebo trudniej. Tę zapowiedź wszyscy traktują poważnie, gdyż takiego zainteresowania urlopami – półrocznymi bądź rocznymi – dawno nie było. Kogo tylko choroba zawodowa łupie, ten wybiera się na urlop, ponieważ dobrze wie, iż to ostatni dzwonek. Chyba że jest taki dzwon, który zabije PiS-owi i zakończy ten cyrk.