Europejski Filar Praw Socjalnych
Związki zawodowe zachęcają Polaków do wypełnienia ankiety nt. praw socjalnych. Opinie zbiera Komisja Europejska w ramach konsultacji społecznych. Być może powstanie z tego Europejski Filar Praw Socjalnych, czyli zbiór praw bądź przywilejów, które należą się każdemu pracownikowi Unii bez względu na kraj zatrudnienia.
Idea, aby kanon praw był jednakowy w całej UE, jest bardzo kusząca. Szczególnie dla Polaków, którzy nieraz są traktowani – że się wyrażę dosadnie – gorzej od psa. Wszyscy jesteśmy tego świadomi, ale co można na to poradzić? Polacy już chyba się pogodzili, że u nas warunki pracy są fatalne, zarobki niskie, obowiązków co niemiara. Kto chce mieć lepiej, musi wyjechać z kraju.
Związki zachęcają także nauczycieli do przyjrzenia się ankiecie. Sama ankieta znajduje się tutaj, a wprowadzenie do niej tutaj.
Rodzi się pytanie, czy nauczyciele polscy mają więcej praw w porównaniu z belframi innych krajów europejskich czy mniej. Szczególnie kontrowersyjny jest temat wakacji, czasu pracy, liczby lekcji do przeprowadzenia, obowiązków oraz – co też ważne – wysokości wynagrodzenia. Jak jest u nas, a jak gdzie indziej w Unii? A zatem wypełniać tę ankietę czy nie?
Komentarze
I oczywiście 2 tygodnie po przyjęciu takiego Filara zacznie się awantura o dyktat unijny czyli narzucanie Polakom mniej czy bardziej prawdziwym unijnej urawniłowki przez tych wrednych eurokratów z eurokołchozu. Litanię wyzwisk można przedłużać.
Bo przecież Polak zawsze wie lepiej i nikt mu nie podskoczy. No chyba, że dostanie po pysku.
Nauczyciele nauczycielami ale dzisiaj akurat mamy świetny przykład z przemysłem transportowym w Europie. Polscy cwaniacy właściciele spedycji, głownie prominenci z koneksjami (należy rozróżniać między spedycjami i firmami transportowymi) opanowali rynek europejski. Oferują usługi grosze taniej i zbierają krocie oszczędzając na pensjach kierowców. Żadne rozmowy nie pomogły a o jakichkolwiek (samo)ograniczeniach dla wspólnego dobra mowy nie ma albo pusty śmiech bierze. Zdolność do kompromisu zerowa. Tylko awantura i odwoływanie do trybunałów. No i po kolei cała Unia przeciw Polsce. Dziś nawet Węgrzy. Zamiast europejskiej wspólnoty mamy kompletny rozpad i zamykanie własnych rynków. Dzięki polactwu w myśleniu.
Niestety, to bardzo symptomatyczny przykład z fatalnymi perspektywami.
Nauczycielom życzę dobrze i bardzo dobrze. Oby tylko nie szli w tę stronę.