Solidarność nie wierzy Annie Zalewskiej

Trudno powiedzieć, w jakiej formie oświatowa Solidarność sprzeciwi się likwidacji gimnazjów. Na razie wyraża zaniepokojenie z powodu proponowanych zmian i nieufność wobec zapewnień minister edukacji, że nauczyciele nie stracą miejsc pracy (stanowisko Solidarności tutaj).

Jak na dłoni widać, że MEN nie konsultowało reformy z nikim. Dla wszystkich społecznych podmiotów tak daleko idące zmiany są zaskoczeniem, dlatego reakcją jest zaniepokojenie, zdumienie, nieufność itp. Ludzie przecierają oczy ze zdziwienia, bo nie mogą uwierzyć, że to się dzieje naprawdę.

PiS zapewne liczy na to, że na przecieraniu oczu się zakończy i związki – tak Solidarność, jak i ZNP – nie zdobędą się na porządny sprzeciw. A już na pewno nie staną przeciwko likwidacji gimnazjów razem. Chociaż słowa o braku wiary w zapewniania pani minister mocno brzmią, to przecież tylko słowa. Jak to się mówi, psy szczekają, karawana jedzie dalej.