3,5-letnie licea

Powiało nadzieją, że nauka w liceach i technikach będzie dłuższa. Nie o rok, jak miało być po zlikwidowaniu gimnazjów, ale o pół roku. Dobre i to. No i gimnazja ocaleją.

Informację, że takie zmiany planuje wprowadzić MEN, przyniosła dzisiejsza Gazeta Wyborcza (zobacz tutaj). Medium wiarygodne, ale wiadomość wygląda na wyssaną z palca. Głównie dlatego, że jakoś nie mieści nam się w głowie, aby nauka kończyła się w środku roku szkolnego, czyli zimą. Chyba że informator nie zrozumiał przekazu. Dzisiaj też mówi się potocznie, że nauka w liceum de facto trwa 2,5 roku, kończy się bowiem w kwietniu, a potem zaczynają się matury. Może więc PiS planuje dodać liceom i technikom pełen rok?

Sądzę, że takich sensacyjnych wiadomości będzie coraz więcej. Obóz rządzący nie ma pomysłu na oświatę, sonduje więc reakcję społeczeństwa na różne warianty zmian. Coś zmienić musi, na tym bowiem pomyśle PiS zdobyło władzę. Z gimnazjami nie wyszło, bo zaprotestowały środowiska nie tylko lewicowe, ale też katolickie.

Jak zostanie zmieniona oświata, tego nie wie nawet sam prezes Kaczyński. Na razie jesteśmy świadkami burzy mózgów w obozie rządzącym. Im więcej pomysłów, tym lepiej. Może któryś z nich okaże się strzałem w dziesiątkę.