Wydawnictwa edukacyjne upadają

Po 25 latach działalności na rynku podręczników Wydawnictwo Edukacyjne Żak ogłosiło upadłość. Za przyczynę podano dość lakonicznie „zmiany ustawowe wprowadzone przez państwo” (pełne oświadczenie właścicieli tutaj).

Odpowiedzialnym za upadłość jest darmowy podręcznik wprowadzony przez rząd. Żak jest pierwszym, ale przecież nie ostatnim upadłym z tego powodu wydawnictwem. „Gazeta Wyborcza” wieszczy, że ofiar będzie znacznie więcej (zob. tekst). Na razie rynek podręczników zmniejszył się o 10 procent, czyli 90 milionów zł, a przecież to dopiero początek zmian. Gdyby darmowy podręcznik objął całą szkołę podstawową, dla branży wydawniczej byłaby to katastrofa. Tymczasem słychać głosy rodziców, że podręczniki powinny być darmowe aż do końca obowiązkowej edukacji, czyli do ukończenia przez dziecko 18 lat.

Wydawnictwa edukacyjne to przystań ratunkowa dla nauczycieli, którzy zostali zwolnieni z pracy, oraz dla tych pedagogów, którzy nigdy w szkole pracy nie znaleźli. Najczęściej pracują jako przedstawiciele handlowi. W pokoju nauczycielskim zawsze się mówiło, że nawet po zwolnieniu nigdy ze szkoły tak naprawdę nie odejdziemy. Wrócimy bowiem jako handlarze podręczników. Ostatnio nikt już tak nie żartuje.