Jak nie chodzić na rady pedagogiczne?
Dyrekcja zbadała frekwencję na radach pedagogicznych. Wyszło, że jedni nauczyciele są zawsze, a inni wcale. Jak to możliwe? – pomyślałem. Ponieważ nikt nie chce być jeleniem, a byłem nim przez 20 lat, zacząłem kombinować, jak unikać takich zebrań. Pierwsze 14 stycznia udało mi się opuścić, a wszystko dzięki Paszportom „Polityki”.