Nerwy puściły
Chciałem wyjechać z garażu, ale nie mogłem, gdyż jakiś typ zaparkował na podjeździe. Chwilę poczekałem, a gdy nic się nie zmieniło, puściły mi nerwy. Odnalazłem sprawcę i w krótkich żołnierskich słowach przekonałem, aby odjechał. A potem przypomniałem sobie, że tu jest monitoring. I wtedy zacząłem się bać i przygotowywać w myślach przeprosiny.
Mniej szczęścia miał dyrektor Teatru Muzycznego w Poznaniu, któremu tak puściły nerwy, że ulżył sobie dopiero na piśmie. List do pracowników trafił do internetu (zobacz), a dyrektor na dywanik do prezydenta miasta (info tutaj). Teraz nerwowy szef bije się w piersi i przeprasza za styl zarządzania. Chyba zrozumiał, że nie pisze się tak, jak się mówi.
W moim liceum bardzo poprawiła się kultura mówienia, odkąd zainstalowano monitoring. W szkole jest już ponad 30 kamer, a będzie jeszcze więcej, w tym niektóre z bardzo czułymi mikrofonami. Jeśli ktoś chce trafić do TVN, może mówić tak, jak myśli, lepiej jednak się hamować.
Komentarze
Czyli Orwell ante portas – te czułe mikrofony zarejestrują nie tylko słowa na „k”etc, ale i krytyczne uwagi o dyrekcji, jej przełożonych i przełożonych jej przełożonych oraz informację kto kogo
„przeleciał” na ostatniej imprezie i co spożywał… 😉
W miejscu publicznym nie wolno nagrywać dzwięku . Nagrywanie dzwięku (podsłuchiwanie) jest przestępstwem , mogą robić to tylko odpowiednie słuzby za zgodą prokuratury lub sądu. Dzwięk mogą rejestrować osoby prywatne które uczestniczą w zdarzeniu (nagrywaja siebie) .
Wychowanie przez monitoring… A ponoć taka dobra szkoła
Dajcie spokój, monitoring to tylko zautomatyzowana wersja ciecia, który stoi i patrzy. Ciecie są potrzebne. Brak ciecia i wychowania dotyka nasz kraj bardzo mocno pod postacią wszechobecnych zniszczeń, śmieci po rowach i lasach, brudu, napisów sprayem. Od kiedy wychowanie zastąpiono katechezą, patologiczne zachowania młodzieży stały się powszechne, o coraz poważniejszym charakterze. Nie nastarczymy cieciów. Kamera na nnaszej klatce schodowej pozwoliła spacyfikować sąsiada ze słabym pęcherzem, który regularnie obsikiwał kącik obok skrzynek pocztowych i ?mamy spokój! Mieliśmy do wyboru poszanowanie prywatności i własne nosy. Wybraliśmy te drugie. Proste?
Ad camel 12 stycznia o godz. 14:07
„Od kiedy wychowanie zastąpiono katechezą, patologiczne zachowania młodzieży stały się powszechne, o coraz poważniejszym charakterze.”
Czy ja dobrze czytam?
Katecheza powoduje patologiczne zachowania młodzieży, o coraz poważniejszym charakterze?
I że wychowanie zostało zastąpione katechezą?
Znaczy się co?
W domu ojciec/matka mówi – zrobiłeś tak, jak zrobiłeś.
Jutro (lub za kilka dni) na katechezie ocenią, co zrobiłeś.
To chyba jakieś tęsknoty do zebrań ZMP.
Do Pana Gospodarza.
W moim liceum bardzo poprawiła się kultura mówienia, odkąd zainstalowano monitoring. W szkole jest już ponad 30 kamer, a będzie jeszcze więcej, w tym niektóre z bardzo czułymi mikrofonami
—
Ponieważ Pan ocenia, że poprawiła się kultura mówienia, to znaczy, że w weekendy zaufani pracownicy przeglądają i wartościują monitoring z całego tygodnia.
: – p
@tess
To jest teoria, a w praktyce kto skontroluje te setki tysięcy urządzeń czy one tylko filmowały czy i nagrywały …. 😉
Kiedyś przeczytałem opowiadanie science-fiction o państwie, w którym każde wykroczenie drogowe usprawiedliwiało zabicie ? przestępcy? łamiącego przepisy ruchu drogowego. Stworzono specjalne odziały do walki z ową przestępczością, które miały za zadanie ?upolować i zabić? każdego, kto choć w najmniejszym stopniu przekroczył ramy ?prawa?. Główny bohater opowiadania ( właśnie taki funkcjonariusz) po pracy zboczył na kilkanaście centymetrów z pasów na przejściu dla pieszych i tylko ślady krwi świadczyły o jego bezspornej winie.
?Dyrektor? i ktokolwiek inny może być ( po skończonej kadencji i utracie kontroli nad monitoringiem) właśnie takim funkcjonariuszem, którego jego wcześniejsze działania zaprowadzą na You Tube ( za drapanie się po miejscach miej godziwych i efekty dźwiękowe przy oddawaniu gazów na korytarzu szkolnym).
Chore państwo i jego przedstawiciele ( w tym ?dyrektorzy? szkół) taki los nam gotują!
Współczuję Gospodarzowi, że pracuje w ośrodku o wyjątkowym rygorze ( chyba dla przestępców wymagających stałego monitoringu przez całą dobę? ) i bogatym.
Sugerowałbym użycie zielonego DPSSL, gdzieś tak o mocy 1 W. One są jeszcze trochę drogie, ale z pewnością jakiś licealista jest bardziej forsiaty. Aha,- mały fotograficzny statyw jest bardzo wskazany. Wypalenie sensora kamery trzymając laser w rękach jest bardzo trudne.
@klakier: „Czy ja dobrze czytam?
Katecheza powoduje patologiczne zachowania młodzieży, o coraz poważniejszym charakterze? (…)”
Muszę cię zmartwić klakierze, nie czytasz dobrze, masz podstawowe problemy z rozumieniem czytanego tekstu. Nie martw się, to normalne u osób „wierzących”. Należysz do większości. Wy rządzicie!
W sumie ciekawe jak wielu jeszcze osobom szkoła kojarzy się z obsikanym kątem przy skrzynce pocztowej… szkolny cieć czy więzienny klawisz, wiadomo, że nie ich nastarczysz… no chyba, żeby zastosować system gułagów do którego wyślemy tych niewychowanych rodziców… za pomocą donosów ich własnych, uświadomionych w Pionierach dzieci, które skutkiem tego wylądują w najlepszych oczywiście diet’skich sadach… a tam, jak w każdej formie kołchozu nie będzie im nikt główek katechezami zatruwać… wróć, czy rzeczywiście w żadnej formie kołchozu religią nie zatruwano… 😉 camel tu jest specjalistą, on nam zaraz odpowie jak to z tymi kołchozami w cieplejszych krajach bywa…
…a jakby tak zainstalować w kołchozowej windzie czujnik zapachu, który po wejściu kołchoźnika do windy głośno pociągałby elektronicznym nosem i ogłaszał: „Obywatelu Camel, śmierdzą Wam nogi i krocze! Blokowy Czujnik Windy Nr 6 skazuje Was na natychmiastową Kąpiel Karną pod Zbiorczym Prysznicem Nr 2 w wymiarze 27 minut i temperaturze 83 stopni Celsjusza. Ot tej decyzji przysługuje Wam automatyczne odwołanie polegające na przesunięciu czasu Kąpieli Karnej o pół godziny. W celu odwołania naciśnij przycisk OK windy. W wypadku poddania się wyrokowi przejdź natychmiast do Zbiorczego Prysznica Nr 2 i ustaw się pod Dozownikiem Środków Czyszczących Nr 18.”
Jak mam katar to nie wiem przecież, czy mi śmierdzi z majtek, czy nie. A bielizny nie będę zmieniał codziennie ani kąpał się rano i wieczorem. Na katechezie ksiądz mi zakazał.
Ten elegancik, ten czyściutki, wypielegnowany księżulek z reichu, no ten, co to miał taki smak wysublimowany za miliony euro na wanny i łazienki, to z pewnością był Żyd z kibucu. Kto inny tak dbałby o higienę i architekturę łazienki?
Zgadzam się z opiniami, że taki monitoring z mikrofonami to jest już przesada. Bycie pod stałą obserwacją i podsłuchem nie wpływa chyba pozytywnie na relacje międzyludzkie. Nawet takie hierarchiczne jak dyrektor – nauczyciel. Ogólnie jestem totalnie przeciwna pełnej inwigilacji ludzi. Nawet w miejscu pracy. Bez przesady…