Andrzejki, czyli święta czas zacząć

Od dzisiaj w szkołach zaczyna się czas świąt. Najpierw andrzejki, potem mikołajki, czyli zabawa razy pięć. Dalej bardziej patriotycznie, tzn. rocznica stanu wojennego, następnie upamiętnienie Grudnia 70′, akademie ku czci, pieśni, zaduma i refleksja. Trzeba się spieszyć, gdyż w kolejce czeka konkurs kolęd i pastorałek, a dalej spotkanie przy opłatku, tj. szkolna wigilia. Do tego trzeba doliczyć niezliczone próby, przygotowania i ćwiczenia, ubieranie choinki oraz jej rozbieranie.

Na naukę w grudniu nie ma miejsca. Pierwszy wolny termin po święcie Trzech Króli, czyli w poniedziałek 7 stycznia. Ale nie tak prędko. Ten termin nie dotyczy klas maturalnych, które w styczniu będą na okrągło tańczyć poloneza, inaczej byłby wstyd na studniówce. Całe szczęście, że moja szkoła ma studniówkę już 19 stycznia, jest więc szansa, że nauka zacznie się dwa dni później.

Wbrew pozorom w czasie imprez szkolnych roboty jest więcej niż podczas nauczania. Prowadzenie lekcji to dla mnie przyjemność i zawodowe spełnienie, więc się specjalnie nie męczę. Natomiast czuwanie nad przebiegiem uroczystości, imprez i konkursów jest bardzo męczące. Oczywiście, rozumiem, że szkoła to nie tylko nauka, ale także zabawa. A zatem bawmy się!