Dzieci nie rządzą
Można myśleć, że szkoły najbardziej oblegane powinny spać spokojnie. Nikt przecież nie podniesie ręki na placówkę, o którą biją się tłumy. Niestety, jest inaczej. Nie uczniowie decydują o istnieniu szkoły, lecz organ prowadzący. Jak organ zechce, to rzuci kłody pod nogi nawet szkole, która nie ma problemów z naborem.