Studniówka w kryzysie

Kryzys każdego zobowiązuje. Kury powinny dawać więcej jajek, krowy – mleka, świnie – mięsa, a ludzie – seksu. Wystarczy tylko stworzyć odpowiednie warunki, a każdy wypełni swoje zadanie. Jeśli chodzi o ludzi, młodych ludzi, to część z nich szykuje się na seks po studniówce. Tak przynajmniej wynika z internetowych doniesień, np.:

„Maturzyści chcą, żeby studniówka była dla nich ważnym przeżyciem, także erotycznym. Coraz więcej par zamiast do domów, po zakończonym balu udaje się do wynajętych apartamentów, by przeżyć tam swój pierwszy raz.” (zob. źródło)

Hotelarze bardzo liczą na seks licealistów, a wszystko przez ten kryzys. Gości hotelowych coraz mniej. Cała nadzieja w szalonej młodzieży.

Ponieważ za wszystko może być odpowiedzialny nauczyciel, także za seks dorosłych uczniów, wymyśliliśmy w szkole zgodę rodziców – w formie pisemnej – na udział ich dziecka w studniówce. Zresztą to nie jest jedyne zobowiązanie. Rodzice wyrażają też zgodę na wyjście 18-letniego dziecka przed oficjalnym zakończeniem balu, zobowiązują się do odebrania go po imprezie lub zgadzają się na samodzielny powrót do domu. Na oświadczeniu, które podpisują rodzice, jest jeszcze parę innych zobowiązań, a wszystko przez ten kryzys.

Kryzys zaś każdego zobowiązuje do czegoś innego. Kury do znoszenia jajek, krowy do dawania mleka, nauczycieli do pilnowania dokumentacji, a młodych ludzi do… No, właśnie, nie pijcie za dużo alkoholu na studniówce, bo nie dacie rady z seksem. Natomiast rodzice niech przymkną oko na te sprawy, inaczej nie damy sobie rady z kryzysem. Przecież cała nadzieja w młodych.