Wolontariat i obowiązki

Następnego dnia po Finale WOŚP młodzi wolontariusze nie muszą być przygotowani do lekcji. Zwyczajowo w szkołach nie odpytuje się uczniów, którzy spędzili niedzielę na zbieraniu pieniędzy do puszek z sercem. Dawniej Owsiak apelował do nauczycieli, aby uszanowali ciężką pracę wolontariuszy. Ale dzisiaj tradycja Orkiestry już jest tak wielka, że chyba nikt nie ośmieli się przepytywać społeczników.

Niestety, część wolontariuszy w ogóle nie przychodzi po Finale do szkoły. Uczniowie widocznie uważają, że mają prawo zrobić sobie wolne. Nie neguję tego prawa, w końcu po ciężkiej pracy należy się odpoczynek. Jednak zachęcam do pojawienia się na lekcjach. Dopóki emocje nie opadły, warto koleżankom i kolegom opowiedzieć, jak było. Wrażeniami trzeba się dzielić na świeżo, potem tracą blask i brzmią jak opowieść weterana – śmiesznie i naiwnie.

Nie chcę opowiadać, jak bywało na poprzednich Finałach, mimo że pamiętam je wszystkie. Wolę posłuchać, co działo się w tym roku. Dlatego idę w poniedziałek do szkoły z nadzieją, że usłyszę wiele od moich uczniów. Proszę, nie siedźcie tego dnia w domu. Praca społeczna to coś więcej niż jeden dzień dobrej roboty. To styl bycia. Wolontariat, po którym nie wypełnia się obowiązków, to pic na wodę.