Centra handlowe przejmują obowiązki gmin

Gdy chcę pojeździć na łyżwach, muszę udać się do centrum handlowego. Dawniej wybrałbym się do szkoły i skorzystał z boiska. Pamiętam, że przed laty zimą wylewano boiska wodą, a potem przez kilka tygodni okoliczni mieszkańcy przychodzili się bawić. Obecnie boiska szkolne zimą są nieczynne. Nie ma pieniędzy na odśnieżanie, nie ma woli ani chęci, żeby szkoła służyła okolicznym mieszkańcom. Wszyscy chodzimy więc do centrum handlowego.

Centra handlowe wyręczają gminy we wszystkim, co należy zorganizować mieszkańcom. Miejskie place zabaw dla dzieci to meliny dla pijaczków, w piasku pełno kapsli, potłuczonego szkła, śmieci i kup. Widać, że nikt tu nigdy nie sprząta. Przyrządy pourywane, metal przerdzewiały – strach pozwolić dziecku na zabawę. Co innego na placu zabaw w galerii handlowej. Rozrywka bezpłatna, z licznymi atrakcjami. Widać, że politykę prorodzinną uprawia handel, natomiast gmina i państwo ani trochę. Dlaczego na coś takiego pozwalamy? Dlaczego nie żądamy od gmin, aby wywiązywały się ze swoich obowiązków?

Uważam, że prezydentem Łodzi powinien zostać dyrektor tego centrum handlowego, które najlepiej służy mieszkańcom. Co z tego, że handel zarabia na trosce o ludzi? Politycy też zarabiają, podatki ściągają, a w ogóle się o obywateli nie troszczą. Jak mam wybierać między obecnym prezydentem a szefem centrum handlowego, to zdecydowanie wybieram dyrektora centrum. Na początek roku centra handlowe zafundowały nam obniżki i wiele atrakcji, a państwo zafundowało nam podwyżki podatków i nic poza tym. Syf, gdziekolwiek by nie spojrzeć. Tylko centra handlowe stanowią piękny wyjątek.