Gdzie się podziali zawodowcy?
Uczestniczyłem w obowiązkowym kursie z zakresu BHP. Konkretnie dotyczył on dbania o nauczycielski głos. Pani prowadząca zajęcia była przemiła, urocza i wygadana. Można by się z nią umówić na kawę i czas na pewno nie byłby zmarnowany. Co innego jednak kurs. Najdelikatniej mówiąc, siłą ciążenia wegetowałem cielskiem na krześle, gdy mój duch pragnął czym prędzej […]