Ile zarabia dyrektor szkoły?
Nauczyciele otwarcie mówią, że za mało zarabiają, natomiast dyrektorzy szkół o swoich zarobkach milczą. A mają wielki powód do narzekania, ponieważ ich pensja jest śmiesznie niska. Jak wynika z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń, najmniejsze zarobki na szczeblu dyrektorskim są w szkołach. Średnio zaledwie 4400 zł (zobacz materiał), co stanowi dwie trzecie tego, ile zarabiają dyrektorzy w sektorze publicznym (średnia 6600 zł).
Dyrektor szkoły nie otrzymuje wynagrodzenia za lekcje, które prowadzi ponad swoje pensum. Gdy idzie na zastępstwa, to pracuje w ramach swojego etatu. Natomiast nauczyciele sporo zarabiają na zastępstwach. Nieraz zarobki za nadgodziny stanowią jedną trzecią pensji. Dyrektorzy zwykle nie dorabiają w innych placówkach (znam wyjątki), natomiast nauczyciele dość często pracują w dwóch szkołach, a nawet trzech. No i są jeszcze korepetycje – też spory zastrzyk gotówki. Krótko mówiąc, bardzo łatwo jest być nauczycielem i zarabiać więcej niż dyrektor.
Niestety, szef szkoły groszem nie śmierdzi. Nawet w porównaniu z własnymi pracownikami nie ma się czym pochwalić. Jeśli już, to na minus. Od biedy można zrozumieć, że bycie nauczycielem to misja. Ale bycie dyrektorem? Niczym nie da się usprawiedliwić niskich zarobków kadry kierowniczej oświaty. Wielokrotnie przyjaciele sugerowali, abym ubiegał się dyrektorski stołek. Ale po co? Wyszedłbym na tym jak Zabłocki na mydle. Zarobki de facto by mi spadły, a obowiązków przybyło. Do tego musiałbym tak tańczyć, jak mi gmina czy powiat zagra, a pieniędzy z tego nie miałbym żadnych. Taka sytuacja bardzo frustruje. Potwierdzenia własnej wartości szukałbym pewnie we władzy, w pokazywaniu, kto tu rządzi, w upokarzaniu podwładnych. Tylko że w ten sposób tylko manifestowałbym swoje upośledzenie – dyrektora bez dyrektorskiej pensji. Po co mi to?
Komentarze
Owszem. da się usprawiedliwić ów niski poziom zarobków. Niskim poziomem większości kadry zarządzającej. To w większości ci, którym nie szło pod tablicą, którzy mieli ambicje żeby być „derektorem” i na tyle śliscy żeby Organom prowadzącym wchodzić w przewód pokarmowy od tyłu. Oto jest tajemnica oświaty!
Biedni dyrektorzy mają znaczne mniej lub bardziej legalne boki tak ,że na biednego nie trafiło;-)
Średnio, tzn. nieczytelnie. Podam dla waszej ciekawości i abyście sobie zdali sprawę ze skali problemu, że odchodząc 2 lata temu na emeryturę dostawałem „na rękę” czyli na konto 2400 zł, po doliczeniu 5 godzin nadliczbowych tygodniowo. Miałem 10 godzin tygodniowo lekcji i to matematyki, z czego 5 godzin stanowiło pensum, a te 5 to były nadgodziny. Dodam, że w gminie byłem przez organ wyróżniony tak niskim pensum (inni dyrektorzy mieli więcej), bo prowadziłem gimnazjum, a nie szkołę podstawową. Teraz gimnazjum połączono ze szkołą podstawową i oddziałem przedszkolnym w zespół i dyrektor otrzymuje tylko około 500 zł więcej niż ja wtedy. Powodem odejścia na emeryturę i nie uczestniczenia w konkursie na dyrektora zespołu były oczywiście niskie zarobki. Gminie opłaca się bardziej, aby nowy dyrektor uczył się wszystkiego od nowa i przez 5 lat nabierał doświadczenia, niż zapłacenia „staremu, doświadczonemu” dyrektorowi 1000 zł netto więcej za prowadzenie zespołu. Filozofia włodarzy gminy jest, mniej więcej, taka : najwięcej kosztuje etat i trzeba zrobić wszystko co w naszej możliwości, aby etat był płacony z subwencji oświatowej lub, aby go zlikwidować, a gmina nie musiała dopłacać. Druga odsłona tej filozofii : i tak trzeba wszystko za dyrektora robić, więc jest on tylko nic nie znaczącym złem koniecznym, ale i kozłem ofiarnym, gdy coś się nie uda.
S-21 pisze:
2010-07-05 o godz. 13:05
Ciekawe rzeczy piszesz. Około 10 lat byłem dyrektorem, ale o dyrektorskich „bokach” w szkole nie słyszałem. Może coś podpowiesz, to ewentualnie mój następca skorzysta, bo też nie słyszał o czymś takim w szkole.
Do kwant
Ja wiem jak to robią dyrektorzy w bardzo dużym mieście – czasem jakieś sale wynajmą na lewo, w szkolnym bufecie mają lewe udziały, dostają kasę(za nadzór) od firmy organizujacej kursy w szkole, czasem wezmą kasę za przyjecie do szkoły, dostają kasę od powiązanej ze szkołą fundacji(uczniowie się składają), nadzorują jakiś szkolny projekcik europejski,… To nie jest podręcznik kantu, więc skończę…;-)
Do S-21
Takie rzeczy działy się jeszcze na początku lat 90-tych. Wydaje mi się, że teraz to nie do pomyślenia. Organ o wszystkim decyduje, dziennikarze są zwarci i gotowi, rodzice patrzą na ręce. To już zupełnie inny kraj.
Dziwię się, że jednak to się zdarza w wielkich miastach. Przecież tam dyrektor ma zupełnie inną pensję, zwłaszcza w szkołach średnich, więc po co miałby ryzykować dla kilku srebrników. A może ja mam szczęście, że mieszkam w takiej gminie, gdzie w szkołach nie ma korupcji.
I co, chcielibyście żeby z dyrektorami i dyrektorom porobiło się dobrze i coraz lepiej ? Samo się porobiło ? Żeby ONI porobili ?
Czy moje dziecko będzie uczone w szkole postaw i działań obywatelskich ? Czy wręcz przeciwnie ?
Spojrzałam na linkowany artykuł i zobaczyłam, że dyrektorzy szkół są na 13. (ostatnim!) miejscu. Wstyd i żenada (dla ustalających zarobki).
Mam zwykle kilka nadgodzin, ale nie pracuję poza szkołą, jednak – podobnie jak Gospodarz- kilka razy odrzuciłam propozycję bycia dyr.
Mój szef jest właściwie dyr. personalnym, finansowym, logistycznym, marketingowym…- jednocześnie.
Zarządza 1000 uczniów, 80 nauczycielami 20 pracownikami obsługi, odpowiada za wydatki, budynek, wyniki egz., bezpieczeństwo itp., itd.
Życzę mu adekwatnych zarobków. Naprawdę.
kwant
S-21 jest zwolennikiem teorii, że wszyscy kradną.
Bo przecież dało by się jakby się zastanowić.
To jak można coś ukraść to tylko głupiec nie kradnie.
Nie rozumie, że co prawda złodziejstwo i kurewstwo się zdarza,ale to kilkuprocentowy margines.
Dla niego to obowiązująca reguła.
Jak dyrektor jest aktywistą rządzącej lokalnie i centralnie partii to włos mu z głowy nie spadnie;-)
S-21 zadaj sobie troche trudu i przejrzyj oświadczenia majatkowe dyrektorów w duzym czy małym miescie – zobaczysz ile faktycznie zarabiają.
Opowiadasz glupoty i krzywdzisz tym wielu ludzi.
Mówisz o wynajmowaniu, lewych udzialach itd. Znajdx mi firmę, która zapłaci dyrektorowi „do łapy”. To bzdura totalna a dla nich żaden zysk.
Chyba nie masz pojęcia o tym, ze dyrektor szkoły jest bardzo kontrolowana osobą.
Albo po prostu lubisz ploty, które najczęsciej potrafia zyc swoim własnym zyciem.
Co do kasy z unijnego projekciku – hm … teraz to juz wiem na pewno, ze jestes niezorientowany na maxa i bajdurzysz – łapówka z unijnych?:-))))
Jesli już, to dyrektor jest koordynatorem (najczęsciej projektu, który sam po nocach napisał i za koordynacje otrzymuje wynagrodzenie – nieadekwatne nawet w 50% do roboty jaka musi wykonac kosztem swego wolnego czasu – czyli pobiera wynagrodzenie. Widzisz w tym cos zlego?
Zanim zaczniesz rozpylać ploty – zastanów się.
A ja zgadzam się z S-21, znam różne przypadki. Np. dyrektor zatrudnia młodych nauczycieli na rok, jeśli chcesz być następny rok, to musisz zapłacić.
Nel-ka, jesli znasz takie przypadki to zgłos to do prokuratury.
Tak samo S-21.
odwagi
🙂
Traktuj siebie tak, jak traktujesz swoich uczniów.
Prezentujecie postawę: jest źle, ale nic się na to poradzi – trzeba czekać.
Czy taką postawę propagujecie wśród swoich uczniów ? Postawę bezradności wobec zła.
Ocena z diagnozowania: piątka. Ocena z działania: jedynka.
Czy zgadzacie się na takie oceny waszej wiedzy i umiejętności ?
Do Dyrektor
Znać różne przypadki, a mieć „twarde dowody” pozwalające sprawę skierować do prokuratury bez narażania innych ludzi i siebie na zarzut pomówienia to dwie różne sprawy. Poza tym jak zgłosisz,ze dyrektor wziął 2 setki zawynajęcie na lewo sali komuś kiedyś to Cię w prokuraturze wyśmieją – nie ta skala.A że na dłuższą metę to się skałada na większe pieniądze, to nikogo w tym kraju nie obchodzi.Poza tym nie doceniasz roli układów…
ot, nauczycielskie piekiełko, wstyd
Tu mowa o mechanizmach Hanno, a nie o konkretnych ludziach.Na czym ten wstyd polega???;-)
S-21 zostań dyrektorem, będziesz miał boki i wszysko
Nie znam dyrektora, który chodziłby na darmowe zastępstwa to po pierwsze, bo wypisujesz BZDURY! Po drugie: dyrektorzy szkół to totalne miernoty, które zazwyczaj na niczym się nie znają. Poziom kadry zarządzającej szkołami jest ŻENUJĄCY! Z drugiej strony, dopóki będą takie wynagrodzenia dla dyrektorów to pewnie nic się nie zmieni. Żaden inteligentny człowiek, znający się na rzeczy szefem szkoły nie zostanie… koło się zamyka.
Z ogólnymi tezami się zgadzam: większa kasa i lepsza selekcja, aby miernot nie dopuszczać na tak ważne stanowiska. Nie tak jak teraz…
nie wiem dlaczego dyrektorzy mieliby pracować na zastępstwach za darmo i który tak robi, całkiem odwrotnie, wszystkie godziny dla siebie i nawet te nie zrealizowane, bo dzieci zostały zwolnione i te inne teksty są prawdziwe oczywiście nie dla wszystkich
zgadzam się
Trąci tutaj zaściankwością. Pracuje na stanowisku kierowniczym w duzym banku. Zarabiam około 12 000 PLN na rękę (za miesiac pracy). Dyrektor zarabia około 100 000. Pracownik na budowie zarabia 2 000 – 8 000 w zależności czy jest pomocnikiem czy majstrem. Nauczyciel zarabia od 1 500 do 2 500 (górna granica dla nauczyciela który przepracował pewno z 20 lat). Wszystkie wartości które podaje to wartości netto. W artykule podane są brutto.
Prosta sprawa. W PRL wszyscy mieli mieć w miarę po równo. Chcieliście zmiany ustroju to go macie!
Jeżeli ktoś tutaj narzeka że pracuje za 800 – 1 000 zl to niech sam sobie zada pytanie dlaczego? Moze trzeba sie było uczyć, a nie bić prymusów. Do prac w moim ogrodzie (mam swój mały dom z ogrodem – nic wielkiego, ale nie kiszę sie w bloku) zatrudniam kolegę z klasy, który w szkole mnie poniżał, często nawet fizycznie…. Ja się uczyłem, starałem, on pił piwko. Takie jest życie. Myślał, że państwo mu coś da…. Teraz myje mi samochód i kosi trawnik.
Tak więc wszyscy krytykanci uderzcie się we własne piersi i weźcie się do roboty/nauki.
„Dyrektor szkoły nie otrzymuje wynagrodzenia za lekcje, które prowadzi ponad swoje pensum. Gdy idzie na zastępstwa, to pracuje w ramach swojego etatu. Natomiast nauczyciele sporo zarabiają na zastępstwach. Nieraz zarobki za nadgodziny stanowią jedną trzecią pensji. Dyrektorzy zwykle nie dorabiają w innych placówkach (znam wyjątki), natomiast nauczyciele dość często pracują w dwóch szkołach, a nawet trzech. No i są jeszcze korepetycje – też spory zastrzyk gotówki. Krótko mówiąc, bardzo łatwo jest być nauczycielem i zarabiać więcej niż dyrektor.”
Ufff, ale brednie.
Czytaj:
1. Dyrektorzy obecnie nie mogą brać zastępstw, ponieważ kiedyś nadużywali tego i na zastępstwach zarabiali dużo. Teraz tylko sporadycznie biorą, aby się nie narażać. Oczywiście płatne.
2. Korepetycje? Myślisz, że wszyscy nauczyciele dają korepetycje? Jeśli tak, to dyrektor przecież też może.
3. Praca w 3 szkołach? Haha. Chyba w każdej na 1/3 etatu.
Oczywiście nie mówię, że dyrektorzy zarabiają godnie, ale na pewno znacznie więcej niż nauczyciel.
Fajny tekst. Wreszcie ktoś o tym napisał. Poziom wykształcenia kadry to jedno ale zarobki to pomyłka. Ja jestem dyrektorem bo stwierdziłem, że mam pomysł na zmiany. I dalej tak myślę. Ale dopiero teraz widzę ten problem. Nie zaglądam nikomu do kieszeni ale zatwierdzam nadgodziny i pensje. To jest niemoralne aby nauczyciel zarabiał więcej od dyrektora. Nie powinno tak być. Podstawowa pensja dyrektora powinna być inna bez względu na to czy jest nauczycielem mianowanym lub dyplomowanym. Odpowiedzialność za szkołę, dodatkowe koszt związane z pełnioną funkcją itd. Oczywiście ktoś napisze o dodatku funkcyjnym ale on nie zmienia tego co ja napisałem.
Moim zdaniem zamiast wprowadzania idiotycznych ocen pracy i innych kretyńskich przepisów można by się zająć. Dyrektor odpowiada za szkołę, ma ogromny wpływ na jej działanie ale jeśli uda mu się coś zrealizować to finansowo zyskają nauczyciele, edukacyjnie uczniowie a dyrektor dostanie podziękowanie i może dyplom.
Dlaczego jestem dyrektorem? Bo jest to jakaś wizja mojego życia powiązana z chęcią rozwoju zawodowego. Ale niech mi ktoś poda przykład dyrektora innej firmy który np. zrealizuje jakieś projekty, wprowadzi zmiany i nie dostanie za to finansowej nagrody.
Zmienić się powinno jeszcze jedno. Jeśli już mamy ten awans zawodowy to dyrektorem powinni zostać wyłącznie ci nauczyciele, którzy są nauczycielami dyplomowanymi. Nie powinno to dotyczyć zastępców bo tu dyrektor powinien mieć swobodę wyboru bez konieczności akceptacji organu prowadzącego