Bunt maturzystów

Uczniowie XXVI LO w Łodzi napisali petycję do CKE, aby rozbiła egzamin z matematyki na różne dni (zob. info) Urzędnicy zaplanowali dwa poziomy – podstawowy i rozszerzony – w tym samym dniu. Kto podchodzi do obydwu poziomów, ten nieźle się napoci. Pomyśleli o tym uczniowie renomowanego liceum i się zbuntowali.

Dzisiaj także w moim liceum, a pewnie i w całej Łodzi, młodzież zbierała podpisy pod petycją do CKE, aby nie tylko rozbić egzamin z matematyki, ale także z innych przedmiotów. Uczniowie dyskutowali o niesprawiedliwości, jaka ich spotkała, psy wieszali na urzędnikach CKE, a ja pomyślałem: ZACZĘŁO SIĘ! Nauczyciele i wykładowcy nie potrafili się zbuntować, więc sprawy wzięli w swoje ręce ludzie młodzi. Kto wie, co z tego buntu wyniknie. Może już cała Polska zbiera podpisy i zasypuje CKE podobnymi żądaniami. Może runą mury… może zbuntuje się pokolenie all inclusive… wiara, nadzieja, miłość. Nie jest źle z tym pokoleniem.

O maturze i jej organizacji dyskutuje się w wielu ośrodkach naukowych oraz w wielu szkołach. Byłem parę dni temu na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie – przy okazji rozmów o literaturze – psy wieszaliśmy na obecnej formule egzaminu maturalnego. UJ oraz Kraków już dawno temu zasłynęły z wypowiadania negatywnych opinii o nowej maturze, szczególnie źle odnoszono się tu do tzw. klucza rozwiązań. Jednak poza gadaniem, konferowaniem i gardłowaniem nie zrobiono nic. A przecież moralną odpowiedzialność za obecną maturę ponoszą pracownicy uczelni (przyjmują w swoje mury ludzi legitymujących się tą nijaką maturą) oraz nauczyciele (tworzą maturzystów). Mimo dostrzegania zła, jakie wyrządza obecna matura, żadne środowisko się nie zbuntowało. Dopiero zrobili to młodzi – i to jak niespodziewanie. Co za niespodzianka! A myślałem, że to pokolenie nie jest zdolne do żadnej wspólnej batalii.

Na razie bunt jest mały, ale wróżę mu wielką przyszłość. To początek końca panoszenia się urzędników CKE. Bunt się rozprzestrzenia:

„Dziś [petycja] trafi do innych liceów, a w czwartek od godz. 16 będzie można ją podpisywać w pasażu Schillera przy ul. Piotrkowskiej. – O poparcie prosimy również nauczycieli – apelują uczniowie.”

Czy dyrektor tej instytucji już zrozumiał, jaki błąd popełnił? Czy rozbije egzamin z matematyki na dwa różne terminy, czy potrzebuje większej afery?