Niemcy dla Polaków, Polacy dla Niemców

Gościmy Niemców w ramach wymiany między szkołą z Freiburga i moim liceum. Kontakty między XXI LO a Walter-Eucken-Gymnasium und Kaufmännische Schulen I trwają już ponad 10 lat, a właściwie odkąd sięga moja pamięć (przepracowałem w tej budzie 13 lat). Można powiedzieć, że jesteśmy z tą szkołą zaprzyjaźnieni. W każdym razie na pewno zaprzyjaźnieni są nauczyciele biorący udział w wymianie (wiele lat kontaktów robi swoje). Gdy goście przyjeżdżają do nas, za każdym razem zwiedzamy tzw. miejsca pamięci (obóz koncentracyjny, teren dawnego getta, cmentarz żydowski). Miło jest widzieć, że Niemcy nie unikają zmierzenia się ze swoją historią. Nie wątpię, że dla młodego pokolenia to bardzo trudna sprawa, na nic więc tu moje komentarze czy moralizowanie. Po prostu cieszę się, że Niemcy nie omijają szerokim łukiem miejsc, gdzie faszyści dokonali potwornych zbrodni. Pewnie powiem coś niepopularnego, ale wydaje mi się, iż w sprawie stosunku do własnej historii Polacy mogą pobierać nauki od Niemców.

Oczywiście, nie tylko oddajemy hołd ofiarom. W programie wymiany jest przewidziana spora porcja rozrywki. Zarówno wspólne mecze czy inne formy sportu, jak też grillowanie i oczywiście konwersacja. Wspólne lekcje też są przewidziane, ale bez przesady.

Twórcą wymiany jest koleżanka germanistka, która w tym roku awansowała i odeszła ze szkoły (ale przekazała pałeczkę swojej następczyni, odpowiednio wcześniej ją we wszystko wdrożyła). Bez pracowitości osoby, która zainicjowała wymianę (tylko ona wie, ile trudu wymaga taka sprawa), i jej wielkiego zaangażowania dawno by się wszystko skończyło. A tak wymiana trwa i coraz lepiej się rozwija. Ja od czasu do czasu – dzięki uprzejmości najpierw pierwszej organizatorki, a obecnie drugiej – uczestniczę w tej wymianie. Tegoroczna impreza dopiero się rozpoczęła, więc nie chcę zapeszyć pochopnymi pochwałami. Poczekam na zakończenie i wtedy napiszę nieoficjalne sprawozdanie. A zwykle jest o czym pisać. Szczególnie opiekunowie są godni uwagi i warto o nich pisać wiele dobrego (niemieccy nauczyciele są tacy, że ze świecą można podobnych szukać – całkowite przeciwieństwo stereotypowych Niemców). Dla naszych uczniów naprawdę wspaniałe doświadczenie spotkać tak świetnych pedagogów i ludzi wielkiego serca.