Wino dla spragnionego
Muszę wyjaśnić, dlaczego przyjąłem od absolwentów butelkę wina. To długa historia, ale skrócę ją do niezbędnego minimum. Kilka lat temu, a może kilkanaście (czas szybko leci) zdarzyło mi się otworzyć butelkę wina w parku. Zaprosił mnie znajomy prawnik, który w ten sposób czcił zakończenie jakiegoś ważnego stażu, przyjęcie do korporacji czy coś w tym stylu […]