Bądźmy inni

Jeśli chcemy mieć innych uczniów, bądźmy innymi nauczycielami. Jeśli chcemy mieć innych nauczycieli, bądźmy innymi uczniami. Chcemy innej dyrekcji, bądźmy innymi pracownikami. Chcemy mieć innych pracowników, bądźmy innymi szefami. Chcemy zmiany u koleżanek i kolegów z pracy, sami się zmieńmy.

Obawiam się, że jestem niezmienny. Inaczej mówiąc, niereformowalny. Dlatego boję się, że w nowym roku nie spotka mnie nic innego, tylko dokładnie to samo, co w roku 2007. Skoro ja się nie zmienię, to nie zmieni się mój szef, nie zmieni się jego zastępca, nie zmienią się koleżanki i koledzy, nie zmieni się żaden z moich uczniów. Wytrzymałem ze sobą cały rok, wytrzymałem z otaczającymi mnie ludźmi równo 12 miesięcy, oni przez ten czas wytrzymali ze mną. To prawdziwy heroizm. Jednak 2008 rok może nie być tak bohaterski.

Jak powiedział wojak Szwejk, możecie mówić, co chcecie, ale to był cholernie dobry rok. Mogłem wpaść do leja po bombie, ale nie wpadłem. Nie wiem, gdzie jestem ani dokąd zmierzam, ale przynajmniej prowiant dochodzi na czas. Szanowni Czytelnicy, powodzenia w 2008 roku!