Matura sprywatyzowana

Władze oświatowe nie wywiązały się w tym roku z obowiązku przeprowadzenia próbnej matury, więc wzięła to na siebie prywatna instytucja – Wydawnictwo Pedagogiczne Operon. Wydawnictwu gratuluję operatywności, natomiast Okręgowym Komisjom Egzaminacyjnym należą się gromy z nieba za nonszalancję. Nonszalancją jest bowiem przeniesienie matury próbnej na marzec. Nic dziwnego, że w tej sytuacji za realizację potrzeb maturzystów wzięła się firma prywatna. Kto wie, czy to nie jest pierwszy krok do tego, aby sprywatyzować nie tylko próbną maturę, ale w ogóle cały egzamin dojrzałości. Dziś rozpoczęła się próbna matura w szkołach, które nawiązały współpracę z Operonem. Ładne rzeczy!

Centrala Komisja Egzaminacyjna oraz OKE nie radzą sobie z tym, do czego zostały powołane, czyli ze sprawną organizacją egzaminów. Wciąż są problemy: a to z próbną maturą, a to z płacą dla egzaminatorów, a to rozesłaniem świadectw na czas (przyzwoity, a nie jakikolwiek). Oczywiście każdy urzędnik umywa ręce, że to nie on jest winien, tylko minister albo budżet, ewentualnie jakiś paragraf, a tak w ogóle to przecież nie ma obowiązku, aby organizować próbną maturę, płacić na czas bądź wystawiać świadectwa maturalne w przyzwoitym terminie. Jasne, róbcie tak dalej, a cała matura przejdzie w prywatne ręce. Czemu nie, skoro instytucje publiczne są niewydolne?

Oczywiście żadna firma nie robi niczego za darmo. Dlaczego Operon może zorganizować próbną maturę, a OKE nie może? Podejrzewam, że z takich samych powodów firmy prywatne będą mogły organizować egzaminy dojrzałości na wysokim poziomie, z jakich CKE i OKE nie mogą tego robić. Po prostu budżet CKE i OKE nie jest w ogóle powiązany z jakością organizacji matur i stopniem zadowolenia nauczycieli oraz uczniów, natomiast wyniki finansowe firm prywatnych ściśle od tego zależą. Gratuluję Operonowi, że zbiera kokosy tam, gdzie OKE patrzy z pogardą, czyli na niwie przygotowywania uczniów do egzaminu dojrzałości. A przecież próbna matura we właściwym terminie to podstawa.