Wychowanie w durnym świecie

Słabość wynika z fanatyzmu i przesądów. Siłę zaś stanowi rozum i wolność. Aby wyzwolić się z własnego fanatyzmu i z osobistych przesądów, sięgam po książkę Marii Dudzikowej i Marii Czerepaniak-Walczak pt. „Wychowanie. Pojęcia. Procesy. Konteksty”. Mam nadzieję nabrać rozumu i nauczyć się korzystać z wolności. To kilkutomowe dzieło zawiera teksty kilkudziesięciu autorów. Moim ulubionym jest Stanisław Bortnowski, którego miałem kiedyś szczęście słuchać w Krakowie, a potem w Łodzi.

Artykuł Bortnowskiego nosi tytuł: „Czy literatura piękna przydaje się jeszcze wychowaniu? Z perspektywy dydaktyka literatury”. Zacytuję fragment:

„Mimo klęski lektury na lekcjach języka polskiego, mimo zobojętnienia młodych na słowo pisane, mimo cofania się galaktyki Gutenberga na rzecz galaktyki obrazu, wierzę, że poloniści mogą kształtować wychowanków właśnie dlatego, że miąższem ich zajęć jest literatura. Nie dotrą do wszystkich, ale do wybranych tak. Obojętnym ujawnią nowe horyzonty myślowe i jakoś poszerzą ich rozumienie sztuki. Nie spowodują nagłego przekształcenia postaw, ale pomogą odnieść się do wartości. Warunek: nie wolno im wierzyć w utopie wychowawcze, nie mogą uprawiać kaznodziejstwa, muszą też zaufać zbuntowanym uczniom i dopuścić ich do głosu”.

Muszę przyznać, że zdarzało mi się uprawiać na lekcjach kaznodziejstwo. Radę Bortnowskiego biorę jednak do serca i staram się wyzbyć stylu kaznodziejskiego w pracy. Staram się też dopuszczać do głosu zbuntowanych, gniewnych i krytycznych. Co jeszcze powinien zrobić wychowawca?

Czytana właśnie przeze mnie książka przynosi szereg odpowiedzi na pytanie, ku czemu wychowywać w nieprzejrzystym świecie. Ile jest wart uczeń? O jakie wychowanie chodzi? Redaktorom serii, profesor Dudzikowej z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu i profesor Czerepaniak-Walczak z Uniwersytetu Szczecińskiego, udało się zaprosić do współpracy wiele interesujących postaci, pedagogów, psychologów, filozofów, filologów. A między wierszami można nawet poczytać słowa Kazika, np.: „Dlaczego młodzi Polacy tak Cię kochają? Kazik: Bo jestem piękny, mądry i przystojny. I chudy!” (to z artykułu Marii Dudzikowej „Uczyć się od idola”, t. 2).

Kazikowi jest łatwiej. Ja, niestety, ani nie jestem piękny, ani mądry, ani przystojny, tylko niski, gruby i łysy. Więc muszę wychowania się uczyć.