Morderstwo jako lektura
Zastanawiam się, czy do omawiania „Zbrodni i kary” Dostojewskiego wprowadzić kontekst innych powieści o zabijaniu. Najbardziej stosowny wydaje mi się taki tekst: Nie wszystkim wiadomo, jak zabiłem starego Phillipa Mathersa, rozwalając mu szczękę szpadlem. Wpierw jednak opowiem może o mojej przyjaźni z Johnem Disneyem, bo to on pierwszy powalił starego Mathersa potężnym ciosem w kark, […]