Śmiech na sali
Rok szkolny rozpoczął się od odczytania listu Romana Giertycha. Nie wiem, co zabawnego jest w postaci obecnego ministra edukacji czy też w samym jego nazwisku, ale cała sala ryknęła śmiechem. Wystarczyła zapowiedź, że usłyszymy za chwilę przesłanie ministra, a towarzystwo jednogłośnie huknęło śmiechem, że aż szyby zadrżały. Siły rozweselania tłumów mogliby Giertychowi pozazdrościć najlepsi komicy […]