ZNP pozywa panią minister do sądu
ZNP wezwał minister edukacji do zaprzestania naruszeń dóbr osobistych związku oraz do usunięcia skutków tych naruszeń. Jeśli nie, sprawa trafi do sądu.
ZNP daje minister edukacji 24 godziny na wykonanie żądań (pismo tutaj). Chodzi o wycofanie się z pomówień, że związek wstąpił do Komitetu Obrony Demokracji i wspólnie z tą organizacją manifestował 10 października.
Anna Zalewska jako pierwszy nauczyciel Rzeczypospolitej musi być nienaganna. Skazanie prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne dyskwalifikuje z zawodu nauczycielskiego. Byłby więc to pierwszy minister, który ma zakaz uprawiania profesji, nad którą jako polityk sprawuje nadzór. Oczywiście, od skierowania sprawy do sądu do wydania wyroku daleka droga. Może więc minister czuć się długo bezpieczna – jak wszyscy, którzy naruszają czyjeś dobra osobiste.
Jednak oświata to szczególna dziedzina, tu samo uzasadnione podejrzenie o popełnienie przestępstwa nakazuje podjęcie kroków zaradczych. Jeśli więc pozew trafi do sądu, nie ma co czekać na wyrok, tylko na wszelki wypadek trzeba zawiesić panią minister w pełnieniu obowiązków. Podczas zawieszenia Anna Zalewska pobiera 50 proc. wynagrodzenia i nic nie robi, bo mogłaby szkodzić swojemu resortowi. Ta decyzja należy do pani premier.
Przeprosin – jak chce ZNP – na stronie MEN nie widziałem. Może termin 24-godzinny nie dotyczy weekendu. W poniedziałek się przekonamy, co zrobi minister i jak na to zareaguje związek. Moim zdaniem, będzie sprawa.
Komentarze
Kiedyś straszono dzieci bebokami (na Śląsku) lub „czarnym ludem”. Teraz w roli straszaka występuje KOD? Słownie – Komitet Obrony Demokracji. Antonimy słowa demokracja to: absolutyzm, despotyzm, dyktatura, totalitaryzm, totalizm, tyrania. A fe, pani minister!
Amental dysedukacyjny bez niedopomówień…
Jak donosi Gospodarz, związek zawodowy nauczycieli uważa wiązanie go z Komitetem Obrony (sic!) Demokracji (sic!) za godne ścigania karnego pomówienie, czyli
„… takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania…” (art. 212 KK).
Tą amentalną alogiką, jakoby związek nauczycieli z obroną demokracji poniżał czy naruszał zaufanie wobec środowiska belferskiego co w dodatku jest godne ścigania prawem karnym, ZNP poniża się sam poniżej poziomu jakiegokolwiek zaufania do nanomikronowego choćby składnika edukacyjnego w mózgach Nauczycielstwa Polskiego, które się nań składają.
Czego więc, w pełnym zaufaniu i bez niedopomówień bronią te „broniarze” proszę sobie polonistycznie choćby spróbować wyrozumować.
Zanim weźmie się taki paraedukacyjny o’broniarz za uczenie innych, powyżej stadium rozwoju stułbi…
Hańbiący idiotyzm i tyle.
Dobra osobiste związku, zabawne.
Czy można obrazić związek?
Mnie się wydawało, że tylko człowiek ma zdolność do obrażania się i do czegoś osobistego. To antropomorfizacja ZNP.
@ parker
Tu akurat nie masz racji, a argument kulą w płot.
KK wyraźnie przewiduje możliwość „obrazy” pomówieniem związku, czy grupy lub nawet …instytucji.
To także warto zauważyć w kontekście niewybrednych pomówień wobec np. ministerstwa, które są esencją treści beferbloga. 😉
Och, oby ktoś nie wpadł na 212 KK, publikując autorskie wpisy tego rodzaju…
No, bo precedens ochoty na ściganie idzie wprost ze związku NP. 😉
Wiem, że KK przewiduje, ale mnie to śmieszy mimo to. Moim zdaniem powinien Kodeks przestać przewidywać. Ale weź tu i przemów kodeksowi do rozumu.
@Gospodarz
No to niech Broniarz podaje, ale jakoś w to nie wierzę … 😉 Są liczne zdjęcia Broniarza z marszów KOD (gdzie był jako szef ZNP, a nie osoba prywatna!), są jego fotki na trybunie czy na czele z Kijowskim, ale i Schetyną, Nowacką oraz reprezentantami banksterów Petru&Lubnauer. Jest wreszcie jego wystąpienie w DUECIE z byłą gwiazdą PiS wielopartyjną Kluzik-Drożdżówką w właśnie 10 października na spotkaniu w Klubie Obywatelskim PO w Płocku …
Podanie do sądu etc. to raczej opowiastki dla tych członków ZNP, którzy nie akceptują takiego(!) politycznego zaangażowania Broniarza i nie chcą być mięsem armatnim, umożliwiającym powrót którejś z paniuś Hall, Szumilas, Krajewskiej, Kluzik czy Berdzik do MEN …
A to link ze strony prof. Śliwerskiego : http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/311286-internauci-odswiezaja-pamiec-broniarzowi-prezes-znp-twierdzi-ze-nie-ma-nic-wspolnego-z-kod-em-naprawde
Co w oświadczeniu ZNP, które warto przeczytać, jest nieprawdą?
Czy Piotr Duda, popierając w wyborach Andrzeja Dudę, nie zajął stanowiska politycznego? A może wprost zapisał Solidarność do PiS? Przecież nie wypowiadał się wtedy jako osoba prywatna?
A przewielebni paulini, zapraszając Kaczyńskiego na jasnogórskie wały, oddając mu podczas mszy mikrofon, czyż oni też zapisali się, wraz z resztą KrK, do PiS? I nie byli wówczas politykami? Nie? Więc dlaczego jednym wolno więcej, a innym mniej?
Czy przewodniczącemu związku zawodowego wolno czy nie wolno brać udział w demonstracji mającej na celu obronę porządku konstytucyjnego RP? Na logikę – jest to przecież nasz patriotyczny obowiązek!
Przeczytałam pismo ZNP i uważam, że nie chodzi o to, ze związek ma coś przeciwko KODowi, tylko o sprostowanie nieprawdziwych stwierdzeń pani minister.
1. Manifestację 10 października organizował sam ZNP, a p. Minister powiedziała, ze wspólnie z KODem. I w tym miejscu ZNP ma rację bo członkowie KOD i obywatele którym nie podoba się nowa reforma protestowali wspólnie z nauczycielami, ale z własnej inicjatywy.
2. P. minister powiedziała, że ZNP zapisał swoich członków do KOD, co jest nie tylko kłamstwem, ale i totalną bzdurą. W KODzie nie ma czegoś takiego jak członkostwo zbiorowe. Każdy, kto chce należeć do KOD musi wypełnić deklarację indywidualną, być przyjętym i płacić składki.
@Płynna nierzeczywistość
1. Broniarz nie był tam prywatnie jako SZEREGOWY uczestnik – stosownie do funkcji, razem z szefami PARTII POLITYCZNYCH i innych organizacji wspierających KOD był na trybunie, w prezydium i na czele. Wygłaszał też mowy … 😉
2. Co jest a co nie jest patriotycznym obowiązkiem to cienka sprawa – każdy się na niego powołuje. Ja np. w imię patriotycznego obowiązku, chciałbym by polskie sądy działały sprawnie, sprawiedliwie i były wolne od korupcji we wszelkich odmianach. Moje doświadczenia (oraz znajomych i bliskich!) mówią mi, że jest dokładnie na odwrót. No i …
3. Na dodatek, jak sprytnie zauważył Gekko, Broniarz musiałby udowodnić , że organizacja (?), na której marsze chodził w NIETUZINKOWEJ roli, jest taka iż podejrzenie udziału w niej, może w przypadku osoby fizycznej Broniarza (lub prawnej ZNP): „… poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania…” (art. 212 KK) „
Nie jest sprawą ministry decydować, gdzie może a gdzie nie może chodzić przewodniczący ZNP. To jego decyzja i jego odpowiedzialność za to, czy jego eksponowana obecność na manifestacj(i/ach) KOD przysporzy związkowi zwolenników czy wręcz przeciwnie.
Obowiązkiem pani ministry było natomiast przedstawienie opinii publicznej jakiejś figury retorycznej, która uzasadni jej oziębłość w relacjach z ZNP. I z tego zadania wywiązała się w swoim stylu, czyli znakomicie/groteskowo*.
*punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
Przypomnijmy rok 2014:
Piotr Duda poinformował, że nie będzie go na marszu PiS, gdyż w sobotę będzie we Wrocławiu, gdzie weźmie udział w spotkaniu związanym z rocznicą wprowadzenia stanu wojennego.
Jednocześnie zaznaczył, że nie wycofuje się z komitetu honorowego i popiera tę inicjatywę.
– Każdy członek związku, który uważa, że powinien być na marszu, to na nim będzie. Uważam, że ci, którzy kandydowali do władz samorządowych z list PiS, powinni być na tym marszu – powiedział Duda.
Czyli co, Solidarność jawną przybudówką PiS? I stąd freudowskie zarzuty ministry – że skoro oni maja swoją przybudówkę związkową, to każdy związek jest czyjąś przybudówką, więc ZNP musi być czyjąś przybudówką?
Gekko
16 października o godz. 13:19 249811
Amental dysedukacyjny bez niedopomówień…
Jak donosi Gospodarz, związek zawodowy nauczycieli uważa wiązanie go z Komitetem Obrony (sic!) Demokracji (sic!) za godne ścigania karnego pomówienie, czyli
Proszę nie fałszować faków. Istotą jest tu niezgoda na k ł a m s t w o
Ministra Edukacji ! Dla kwalifikacji czynu Ministra nie ma żadnego znaczenia, co jest przedmiotem kłamstwa, czy z jakich pobudek Minister się tego kłamstwa dopuszcza. Szokować może tylko to, że zachowania dotąd kojarzone z jakimś menelem, dziś są przedmiotem zarzutu wobec osoby pełniącej funkcję samego Ministra Edukacj Narodowej !
@Płynna nierzeczywistość
Ty się kiedyś nauczysz czytać ze zrozumieniem??? 😉
@Płynna nierzeczywistość
KOD to póki co organizacja(?) o niezbyt sprecyzowanym statusie członkowskim i strukturze. Zjazdu założycielskiego też nie mieli, nawet nie jestem pewien czy są w KRS. Więc trudno udowodnić, że się jest w KOD, a jeszcze trudniej(!), że się nie jest … 😉
od ok. 13:50, pani ministra kłamie:
‚https://men.gov.pl/ministerstwo/informacje/wspolna-konferencja-prasowa-minister-edukacji-narodowej-i-oswiatowej-solidarnosci.html
Z kolei słowa p. ministry (tamże) dotyczące zlikwidowania przez p. Broniarza „szkoły” można zaklasyfikować jako judzenie.
Ministra powołuje się na badania IBE, ale nie wiadomo, na które, a sami profesorowie IBE na pomysłach reform nie zostawiają suchej nitki ‚http://www.rp.pl/Biznes/307119920-RZECZoBIZNESIE-Krzysztof-Biedrzycki-Zapowiedziana-reforma-edukacji-to-zly-pomysl.html#ap-1
@Gospodarz
Chyba Pan już sam przestał wierzyć w to co Pan pisze o polityce i działaniach Broniarza&Co …. 😉
agrycola
16 października o godz. 16:00
–
Bardzo pouczający komentarz, bo wyjaśnia, co oznacza pojęcie „amental” – i to od razu w połączeniu z deprawacją i amoralnością.
Po pierwsze – kodeks karny nie karze KŁAMSTWA. Karze natomiast to, co „poniża lub narusza zaufanie”.
Po drugie – nie jest więc istotne w prawomocności skargi to, czy wskazuje na ‚pomówienia’ prawdziwe czy nie, ale to, czy „obrona demokracji” lub w ogóle domniemana a nawet prawdziwa przynależność do legalnej organizacji może „poniżać lub naruszać zaufanie” – bo to, a nie kłamstwa są przedmiotem kodeksu i prawa.
Po trzecie – abstrahując od morale i mentalności kogoś, kto będąc szefem związku pracowników …oświaty odczuwa subiektywnie związek z obroną demokracji jako zniesławiający (lub podważający zaufanie), KK wymaga, aby rzekome zniesławienie/pomówienie było takim OBIEKTYWNIE… (bez dyskusji, implicite).
Ciekawe, że chyba licząc na to właśnie, co po trzecie wskazano, broniarskie towarzycho implikuje, że sądy pod wezwaniem pissu potwierdzą ‚obiektywny fakt’ zniesławiającego charakteru …obrony demokracji.
Obnażający tę moralną i mentalną skarlałość post, który mam wstręt komentować, świetnie tę pokrętną, pomawiającą wręcz i zniesławiającą oczywiście nauczycieli podłość „zaskarżenia” ilustruje.
Na litość boską, mam nadzieję, że jakiś, choć jeden nauczyciel to rozumie i się tu, by przykryć wpis Gospodarza, odezwie w obronie godności nauczycielskiej.
@Gekko
Akurat tu masz rację;-) I ja to już napisałem. Ci kretyni tak się ustawili, że Broniarz&ZNP albo przerżnie koncertowo sprawę, albo udowodni, że KOD to fatalna, niesłychanie wstydliwa sprawa! Tertium non datur … 😉
głos ludu
16 października o godz. 12:30 249810
Mosz recht.
Nanomikronowy… jakbym słyszał najmłodszego gdy się kłócił, że nie istnieje takie coś jak mikrometer a jak istnieje to i tak i tak do niczego się nie przydaje.
Ciekaw jestem ile polonistek wie, jakiej średnicy są ich włosy?
gekko,
Proszę zapoznać się z listem ZNP (link powyżej) i ewentualnie wypowiedzią ministry (link powyżej). Proszę komentować fakty a nie swoje wyobrażenia o nich.
@Płynna nierzeczywistość
Proponuję lekturą kodeksów i WYMIANĘ prawników w ZNP. Z doświadczenia wiem, że ten z GN jest np.fatalny – na szczęście mam dość uczniów i znajomych w tym zawodzie 😉
Dura lex sed lex – mówi ci to coś …
Gekko, belferxxx
Otóż niekoniecznie przerżnie, a na pewno nie na skutek działania prawa wyłączonego środka.
Do udowodnienia jest bowiem nie to, czy KOD broni demokracji, bo to sprawa KOD-u, ale to, czy związek zawodowy został tendencyjnie potraktowany przez Panią MEN jako instytucja niesamodzielna organizacyjnie i merytorycznie oraz czy wypowiedź MEN nie miała na celu dyskredytacji działań statutowo ważnych dla związku, tj. prawa do protestu w sytuacji zagrożenia żywotnych interesów członków ZNP. Oba te przypadki w sposób rzeczywisty podważają dobre imię organizacji w momencie otwartego konfliktu i mogą zostać potraktowane przez ZNP jako nadużycie prawa do krytyki przez stronę konfliktu.
@Szczepan
1.Bardzo trudno jest udowodnić co kto miał na celu mówiąc to czy owo 😉
2.Do udowodnienia jest, że informacja o współorganizowaniu czegoś z KOD jest informacją mającą poniżyć i narazić na utratę zaufania. Otóż łatwo da się udowodnić, że Broniarz różne rzeczy z KOD robił i to nie jako szeregowy uczestnik tylko PREZES ZNP. I nie on jeden! Więc jak informacja o robieniu czegoś z KOD może poniżyć i narazić – chyba, że Broniarz udowodni, że już PO jego fotkach, marszach etc. wyszło na jaw, że KOD = SAMO ZŁO, z którym ani on ani jego związek nie mają nic wspólnego. Powodzenia!!! 😉
belferxxx
KOD jest zarejestrowany w KRS, ma zarejestrowany statut i członków płacących składki i posiadających legitymacje członkowskie. Więc nie ma problemu w udowadnianiu, czy ktoś jest członkiem KOD czy nie.
@lusia 24
A zjazd założycielski miał, władze wybrał, dokumentację prowadzi rzetelnie? 😉
Da się udowonić, że to organizacja in statu nascendi (nie jej wina!) i z tym wszystkim kiepsko … 😉
lusia24,
Tu jest ciekawszy problem – na jakiej podstawie ministra jako reprezentant państwa stwierdziła, że współorganizatorem pikiet ZNP był KOD albo na jakiej podstawie stwierdziła, że ZNP został zapisany do KOD. Bo mnie się wydaje, że zgodnie z tradycją tej władzy, ona plecie co jej na język ślina przyniesie, a Antoni niedoścignionym wzorcem jej jest. Jeśli jest tak, jak mi się wydaje, to doszukiwanie się bezpośredniego sensu w wypowiedzi ministry nie ma sensu – pozostaje czytanie między wierszami, w czym starsze pokolenie ma sporą wprawę. Co to oznacza dla nauczycieli – szczerze, moja wyobraźnia i umiejętności językowe tak daleko nie sięgają, mój słownik i/lub gramatyka wymaga gwałtownego rozszerzenia.
@Płynna nierzeczywistość
Polecam do ćwiczeń językowych zapoznanie się z piękną, klarowną i jednoznaczną polszczyzną wystąpień Szumilas i Kluzik-Drożdżówki albo z profesjonalnym, ZNACZĄCYM milczeniem Kluzik w trakcie spotkania aktywu od Elbanowskich z Tuskiem i z nią(wtedy ponoć ministrem edukacji!) właśnie … 😉
@Lusia24 – KOD jest STOWARZYSZENIEM – i jako takie na razie funkcjonuje. Nie ma tam żadnych legitymacji. Są też sympatycy. Władz nie wybrali, ani centralnych ani regionalnych. Więc tak naprawdę trudno stwierdzić co to jest za twór.
Rozumiem, że nie jest Pan prawnikiem jednak powyższy w tekście pomieszane są dość istotne sprawy co sugeruje, że w ogóle nie zweryfikował Pan (np z kolegą prawnikiem) tego co napisał. Podaje Pan, że: „wezwał minister edukacji do zaprzestania naruszeń dóbr osobistych związku oraz do usunięcia skutków tych naruszeń. Jeśli nie, sprawa trafi do sądu”. To świadczy, że szykuje się powództwo cywilne o naruszenie dóbr osobistych – sprawa może się skończyć przeproszeniem dobrowolnie albo w sądzie wyrokiem zobowiązującym do przeproszenia i np wpłatą na cel społeczny. Jednak następny akapit to już totalne nieporozumienie – „Anna Zalewska jako pierwszy nauczyciel Rzeczypospolitej musi być nienaganna. Skazanie prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne dyskwalifikuje z zawodu nauczycielskiego. Byłby więc to pierwszy minister, który ma zakaz uprawiania profesji, nad którą jako polityk sprawuje nadzór. Oczywiście, od skierowania sprawy do sądu do wydania wyroku daleka droga. Może więc minister czuć się długo bezpieczna – jak wszyscy, którzy naruszają czyjeś dobra osobiste”. Z tego co Pan napisał w pierwszym akapicie wynika, że sprawa ma dotyczyć naruszenia dóbr osobistych – sprawa cywilna – nie ma mowy o postępowaniu karnym – z tekstu nie wynika, że kierowany jest wobec Pani minister prywatny akt oskarżenia związany ze zniesławieniem lub pomówieniem a więc nie można mówić, że Pani minister będzie skazana za przestępstwo umyślne. Bezpodstawnie sugeruje Pan, że wyrok cywilny za naruszenie dóbr osobistych jest równoznaczny ze skazaniem za przestępstwo umyślne – tak nie jest, takie stwierdzenie jest błędne. Niejeden polityk czy urzędnik ma na koncie wyrok w sprawie naruszenia dóbr osobistych – nie jest to tożsame z byciem skazanym i statusem przestępcy. Niestety w dalszej części artykułu odnosi się Pan do błędnego założenia o karnym i przestępczym charakterze sprawy co podważa jego wiarygodność.
mordin,
dziękuję za sprostowanie. Zatem nic Annie Zalewskiej nie grozi. Żadne prawne konsekwencje za mówienie nieprawdy. Po odwołaniu z ministerialnego fotela i zakończeniu działalności politycznej będzie mogła z czystym kontem wrócić pod tablicę szkolną.
Pozdrawiam
Gospodarz
@Gospodarz
Broniarz&ZNP wybrali sobie wyjątkowo bezsensownie pole do dowodzenia, że MEN mówi nieprawdę. I to jeszcze na drodze sądowej … 😉 Współpracę Broniarza z KOD i jego samego na marszach, wiecach KOD w ROLI szefa ZNP etc. ogądała cała Polska. Polityków związanych z KOD na pikietach ZNP w poniedziałek 10 było więcej niż czynnych nauczycieli. To czego chcecie dowdzić – że Kijowski nie rozkazał Broniarzowi gdzie i o której mają te pikiety stać? A jak udowodnicie, to kogo ta kuchnia politycznych manifestacji obejdzie? Gdyby min.Zalewska Wam zarzuciła współpracę z ONR – rozumiem wzburzenie – ale z KOD przecież i Broniarz i ZNP współpracują jawnie i w świetle kamer … 😉
Tak, Gospodarzu. Nawet gdyby pani Zalewska zabiła w wypadku rodzinę z trojgiem dzieci, a nie udowodniono by, że było to działanie umyślne – wraca pod tablicę.
Nawet, gdyby powiedziała z przekonaniem, że Ziemia jest płaska, a następnie udowodniła przed sądem, że była to intelektualna prowokacja – wraca pod tablicę.
Diabeł tkwi w prawnikach.
Jakieś wątpliwości AD 2016?
Cóż, mówienie nieprawdy jako takie, jest powodem do pozwów sądowych wyłącznie ze strony pieniaczy lub ignorantów. No i tanich, demagogicznych politykierów.
Jak ustawicznie i jakże podyplomowo uczy lektura belferbloga, pisanie i kolportowanie nieprawdy bywa przedmiotem szeroko zakrojonych studiów wieczorowych nad lansem na oświacie.
Czym jest sugerowanie, że związek nauczycielski może stracić wiarygodność, czy cześć, wiążąc się ze społeczną obroną demokracji, to chyba sami nauczyciele wiedzą, że jest prawdą zniesławiającą ich zawód, godność osobistą i ethos związkowy.
No, ale by wystąpić z pozwem o naruszenie godności wobec własnego związku, nauczyciele musieliby udowodnić posiadanie przedmiotu naruszenia.
Co jak wskazuje dobrze poinformowany Gospodarz we wpisie i komentarzu, nie jest w tym środowisku realne.
😉
Gekko
16 października o godz. 19:30
Piszesz: – kodeks karny nie karze KŁAMSTWA. Karze natomiast to, co „poniża lub narusza zaufanie”.
Tak, dokładnie! Minister Edukacji publicznie rozpowszechnia nieprawdziwą informację, którą ZNP uważa za taką, która narusza zaufanie do tego związku. A zaufanie jest, chyba bezspornie, bardzo istotnym dobrem dla każdego związku. Nieprawdziwe twierdzenie, że jakieś ciało pozazwiązkowe (tu akurat stowarzyszenie – Komitet Obrony Demokracji) współorganizowało protest ZNP obiektywnie godzi w interes związku, bo m.in. daje fałszywy przekaz, że związek jest albo słaby, albo niesamodzielny, albo niesprawny organizacyjnie, albo też, że jego faktyczny obszar działań jest tak wielokierunkowy i szeroki jak KOD-u, tj. obrona demokratycznego państwa prawa. Nie trzeba tłumaczyć, że osoba wstępująca do związku zawodowego przede wszystkim oczekuje jego sprawności, aby jego związek koncentrował swe siły na statutowych celach związku. Supozycja, że kierownictwo „robi spółkę” z KOD jest obraźliwa zatem nie dlatego, że KOD jest taki, czy taki, ale dlatego, że sam fakt jakichś „wspólnych” decyzji fałszywie wskazuje, że ponoszą wspólną odpowiedzialność za w rzeczywistości odrębne sfery swej działalności. Np. członkowie ZNP mogą mieć za złe Komitetowi Obrony Demokracji nadmiar kurtuazji i elegancji, np. nazywając premiera, „Pani Premier Beata Szydło”, podczas gdy ona sama przez lata nie mówiła nigdy inaczej niż „Tusk” bądź „Donald Tusk”. Ty jednak chciałbyś, aby urzędnik Umęczonej napisał na stronie urzędu, że Gekko sypia z miss Watykanu. Miss, to miss, nieprawdaż ? Jakie tam dobra osobiste ?
@Agrycola
Są fotki Broniarza i nie tylko na trybunie, na czele i w prezydium imprez KOD – są!
Jest wystąpienie Broniarza w DUECIE z Kluzik 10.10 w Płocku na Klubie Obywatelskim PO – jest!
Są fotki polityków zaangażowanych w KOD, liczniejszych od „praktykujących” nauczycieli na „pikietach ZNP” 10.10 – są!
No a teraz udowodnij przed sądem, że Broniarz&ZNP nic wspólnego z KOD nie mają, a przynajmniej nie można tak sądzić i tego sądu publicznie wyrażać … 😉
@Agrycola
c.d. Szczególnie, że KOD to dość luźna póki co struktura in statu nascendi … 😉
Co to się porobiło. ZNP przez długi czas podlizywał się Kaczyńskiemu, a tu taka wolta.
CYT. Anna Zalewska jako pierwszy nauczyciel Rzeczypospolitej musi być nienaganna.
Co zatem o Kluzik rzec można w kontekście powyższego zdania? Ani nauczyciel a i z naganną ortografią.
@DCP
10/10
A co z Hall i jej biznesami np. związanymi z przekrętem pt. „edukacja domowa” ???
belferxxx
Mylisz dwie różne kwestie. Fakt, że miliony obywateli (vide ostatni sondaż OBOP) upatruje w Komitecie Obrony Demokracji nadzieję na zablokowanie stale postępującego demontażu konstytucyjnej demokracji, a setki tysięcy czynnie protestuje przeciw tej samowoli (PIS nie ma większości konstytucyjnej do zmian ustrojowych, tłucze termometr (TK), bezczelnie udając, że od ustalania temperatury jest towarzysz naczelnik ) oznacza również, że wśród obywatelskiego oporu znajdziemy i związkowców, i znanych naukowców, w tym członków rad wydziałów prawa różnych uczelni, promotorów Dudów, księży (zawsze bez strojów organizacyjnych) i masy innych ludzi, do których coraz bardziej dociera, co im chce zgotować towarzysz Jarosław. To, że związkowiec, naukowiec, ksiądz, czy rolnik identyfikują się z obywatelskim ruchem oporu nie upoważnia do stwierdzenia, że Episkopat w s p ó l n i e z KOD organizuje protest przeciw np. zamachowi na niezależność władzy sądowniczej, czy też, że np. KOD w s p ó l n i e z Episkopatem protestują przeciwko zamianie TVP w tubę propagandową PISu. Gdy intencjonalnie kłamie jakiś żul, to źle, to brzydki, taki „absmak”. Ale gdy takie kłamstwa płyną z ust samego Ministra Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, to już degrengolada zupełna. Wielki wstyd, a dla obywateli upokorzenie. Oto kłamstwa, to, co dotąd było wstydliwym, ale jednak marginesem zostaje wyniesione na sztandar Państwa (www MEN), gdzie Minister, niejaka Zalewska z wdziękiem pistoletu uskutecznia dostanie szansy sprawdzenia się w oświacie…
@AGRYCOLA
Bardzo ładne POLITYCZNE wystąpienie, ale w sądzie nie przjdzie – to tylko twoje SUBIEKTYWNE poglądy! Jedni je podzielają, a inni nie … 😉
totmes72
Mylisz się. Legitymacje są (ja mam numer 5004), statut jest zarejestrowany. Władze na razie działają na zasadzie, że są to ludzie, którzy zaczęli aktywnie organizować i tworzyć KOD. Jest zarząd główny i koordynatorzy regionalni. Zebrania wyborcze oczywiście się odbędą i raczej w większości regionów zostaną ludzie, którzy do tej pory aktywnie się udzielali. Powiedz mi dlaczego miałabym głosować na jakichś nieznanych mi ludzi, gdy kandydują ludzie, którzy od początku tworzyli KOD i poświęcili mnóstwo swojego prywatnego czasu na działalność? Dlatego proszę nie martwcie się o KOD, zajmijcie się ważniejszymi sprawami.
@lusia 24
Byłbym ostatnim, który by się martwił. Tyle, że (bo raczej nie zrozumiałaś!) – w obecnym stanie tymczasowości i prowizorki kwestie przynależności bądź jej braku są dość mgliste 😉 Szczególnie, że ciągle jedni drugich wyrzucają, przyjmują itp.itd. Jak to w DEMOKRATYCZNEJ i IDEOWEJ organizacji … 😉