Gdzie się podziała minister edukacji?

Rzadko się zdarza, aby zwycięzca Konkursu Nauczyciel Roku nie otrzymał nagrody bezpośrednio z rąk ministra edukacji. A przecież bywało, że na uroczystej gali zjawiał się sam prezydent. Tak uczynił chociażby Bronisław Komorowski.

Dzisiaj nie było ani Anny Zalewskiej, ani Andrzeja Dudy. Małżonka prezydenta przesłała życzenia. Joannie Urbańskiej, Nauczycielce Roku 2016, musiało być przykro. Zwyciężyła w najważniejszym w Polsce konkursie nauczycielskim, współorganizowanym przez MEN od 15 lat (zob. info MEN), i została zwyczajnie olana (o laureatach tutaj). Na szczęście sponsorzy byli hojni.

Sama uroczystość była wspaniała. Opozycja w komplecie. Udało mi się porozmawiać z Krystyną Szumilas. Zjedliśmy talerz słodkości, współczując przy tym uczniom, którym nie wolno jeść nawet drożdżówek. No ale była minister ma taką figurę, że może objadać się tortami codziennie, a nic jej nie zaszkodzi. Natomiast dzieci są otyłe, dlatego trzeba o nie dbać.

Gdyby Anna Zalewska przyszła na galę, byłoby jej trudno. Ludzie bowiem przygotowali się na atak, pozakładali czarne szaliki, trąbili na prawo i lewo, że gimnazja są dobre, w ogóle było bardzo opozycyjnie. Pamiętam, że na poprzednich galach nastroje też były wojenne. Jurek Owsiak nawet zaatakował Katarzynę Hall, krzycząc jej prosto w nos: „Co wy robicie maturzystom? Oszaleliście w tym MEN-ie”. Jednak wszyscy ministrowie radzili sobie z takimi atakami. W murach Zamku Królewskiego wystarczyło posłużyć się „godnościom i kulturom osobistom” i przeciwnik lądował na deskach. Szkoda, że Anna Zalewska nie skorzystała z okazji – wierzę, że poradziłaby sobie z czarnymi szalikami i byłoby im łyso.

Plotki głoszą, że minister planowała przyjść, ale jak dowiedziała się, że zwycięzcą Konkursu została nauczycielka gimnazjum, wpadła w szał. Podobno chciała unieważnić decyzję jury i wybrać własnego Nauczyciela Roku. Niestety, nie wiedziała, kto nim powinien zostać. Chciała wykonać telefon do Przyjaciela, ale Przyjaciel zajęty był tematem aborcji. Machnęła więc ręką na wszystko i za karę nawet nie podpisała wyróżnionym osobom dyplomów.