Piłsudski
11 listopada spędziłem najpierw w samochodzie, jadąc z Suwałk do Łodzi, a potem na uroczystości Związku Nauczycielstwa Polskiego. Właśnie wróciłem do domu i próbuję zrozumieć, co się dzieje w tym kraju.
W drodze zagadałem córkę o Józefa Piłsudskiego. Dowiedziałem się od dziecka, że gdyby żył Piłsudski, Polska nie byłaby tak małym krajem. Niestety, nie zdążył przyłączyć do ojczyzny ziem, które od wieków należały do Polaków, więc teraz nadal są w obcych rękach. Tylko Piłsudski byłby w stanie odzyskać wszystkie nasze ziemie, dlatego wielka szkoda, że umarł. Informacje te przyniosło dziecko ze szkoły.
Natychmiast pożałowałem, że dotąd nie skonfrontowałem wiedzy córki z przekonaniami najstarszych członków mojej familii. Gdy zdarza mi się oglądać w gronie rodzinnym telewizję, to seniorzy nieraz ogłaszają, że gdyby żył Piłsudski, to takim ludziom, którym właśnie dziennikarze podstawiają mikrofony pod nos, łby by poucinał. Czuję, że w sprawie Piłsudskiego najmłodsze pokolenie znajdzie wspólny język z seniorami, bo mnie jakoś trudno.
Jak tylko dotarłem do Łodzi, poszedłem na Piotrkowską, gdzie w Klubie Nauczyciela odbywała się uroczystość Święta Okręgu Łódzkiego ZNP. Trochę byłem zmęczony długą jazdą i wielokrotnymi kontrolami policji, więc niezbyt uważnie słuchałem, co mówił kurator Jan Kamiński czy wiceprezydent Łodzi Krzysztof Piątkowski. W ucho wpadła mi tylko uwaga, że honorowym członkiem ZNP był Józef Piłsudski. Nie wiem, czy coś złego z tego wynika, mam nadzieję, że nie.
Komentarze
A czy mowi sie w szkole o ciemnych sprawkach Pilsudskiego?
Powie Pan corce, ze w Polsce nie ma konfliktow etnicznych, nacjonalistycznych w scislym tego slowa znaczenia i to, cholera zawdzieczamy jednemu z najwiekszych zbrodniarzy w dziejach ludzkosci, Stalinowi.
Historia jest pokretna i nieobliczalna.
Gdybysmy mieli granice sprzed wojny, to moze my („Pany”) bysmy sie teraz tlukli z Ukraincami, a nie Rosjanie.
Piłsudski – terorysta, rusofob, przyjaciel Goeringa i Hitlera, budowniczy obozu koncentracyjnego w Berezie Kartuskiej oraz, last but not least, architekt klęski wrześniowej. 🙁
Właśnie czytam książkę, w której jest teza że większość ludzi czeka albo na „śmierć” („kataklizm”, który ostatecznie zakończy wszelkie rozterki), albo na „Świętego Mikołaja” („cud”, po którym wszystko będzie się już świetnie układać).
Wygląda na to, że w Polsce takim Świętym Mikołajem jest właśnie Piłsudski.
„z Suwałk do Łodzi” – … ciekawe.
Dr Kamiński porządny człowiek.