Ukraińskie dzieci chcą się uczyć w dobrych liceach
Ukraińskie dzieci ubiegają się o przyjęcie do dobrych liceów. Mają prawo mieć takie ambicje, gdyż świetnie zdały egzaminy z matematyki i języka angielskiego. To jednak nie wystarczy.
Polskie dzieci wiedzą, że można być słabszym na egzaminie, ale wystarczy wziąć udział w odpowiednim konkursie, który liczy się w rekrutacji, i punktów przybywa. Nawet wolontariat daje punkty. Dziećmi jednak trzeba pokierować, aby wiedziały, które aktywności są ważne. Ukraińskie najczęściej jeszcze tego nie wiedzą.
No i dochodzi też egzamin z języka polskiego. W tej dyscyplinie ukraińskie dzieci wypadają słabiej. Co z tego, że absolwent ma 90-100 proc. z matematyki i tyle samo z angielskiego. Polski zdany przeciętnie, np. na 50 proc., zamyka mu drogę do każdej klasy w renomowanym liceum, także do klasy matematycznej.
Dzisiaj rozmawiałem z takimi dziećmi z Ukrainy. Z matematyki rewelacyjne, ale z polskiego kiepskie. Oceny na koniec nauki w podstawówce też nie są celujące. System przydzieli ich w najlepszym wypadku do słabszego liceum, a może nawet trafią do szkoły branżowej. W ten sposób tracimy wybitnych matematyków. Lwowsko-warszawska szkoła matematyczna już się nie powtórzy.
Komentarze
Szkoda marnować dziecięcy talent. Polska straci.
A co do dzieci z Ukrainy – Kanada czeka…
I znowu źle.
Dokładnie tak. Należy uczyć się języka, nie ma wyjścia. Dopóki nasi goście tego nie zrozumieją, dopóty będą zostawać w tyle. Uważam to za sprawiedliwe.
Prawo i Sprawiedliwość oszukuje Polaków. Polska nie będzie płaciła żadnych kar. Nie będzie do niczego zmuszana w sprawie imigrantów. Odwrotnie. UE tworzy fundusz, z którego będziemy mogli skorzystać, czyli opiekę nad uchodźcami z Ukrainy. Dlaczego Polacy mają za to płacić?
Dodajmy, że na stle leżą dwa miliardy euro. Wystarczy złożyć wniosek.
Za taką kasę przez wakacje gotów jestem nauczyć się matematyki i od września uczyć tych tych ukraińskich geniuszy nawet cyrylicą.
@Gospodarz
Po PÓŁTORA ROKU zdolny(!!!) Słowianin ok.15 lat powinien znać język szkoły i otoczenia perfekcyjnie. O ile CHCE … 😉
Znajomości polskiego od ukraińskich dzieci domaga się tu osobnik, który sam polskim słabo włada.
Zabawne to. I symptomatyczne.
@wladimirz
Wladimirz chodzi o E8 z pol., nie o znajomość języka. Czyli nasze lektury- „Zemstę”, „Pana Tadeusza”, „Quo vadis”. Zasady punktacji na egz.z polskiego. I zasady rekrutacji. Jakie ukraińskie dziecko wpadnie na to, że powinno albo robić kuratoryjny z rosyjskiego, albo wykonać jakieś kuriozalne ruchy w stylu konkursów o Wyszyńskim. Na przykładzie tych dzieci widzimy jaki mamy śmieszny system rekrutacji.
Nie wiem w jakim stopniu młodzi uchodżcy opanowali j. polski. Przerażenie budzą wyniki egzaminu ośmioklasisty i to polskich dzieci.
wladimirz
Tu nie chodzi (tylko) o (bierną?) znajomość języka, ale o znajomość kultury, słynnych kontekstów kultury, umiejętność pisania (czy po półtora roku będziesz Pan płynnie pisał cyrylicą?) innym alfabetem, o umiejętność myślenia i płynnego wyrażania swoich myśli w obcym języku, przestrzegając jego norm gramatycznych i stylistycznych i wykazując się oczytaniem i kulturą słowa. Po półtora roku nauki czytania rodowity Polak jest w 2. klasie szkoły podstawowej i z najwyższym trudem odróżnia ż od rz, końcówkę -e od -ę, -ą od -ął, a a obie od -om i tak dalej, i tak dalej. Drugoklasista, a prawdopodobnie i większość Ukraińców nie wie, co jest niezwykłego w zdaniu „Makduf mógł zabić Makbeta, bo nie wyszedł przez żadną pochwę.”.
Z tegorocznej matury:
Poniżej zdania z tegorocznych matur – w tym z poziomu rozszerzonego – publikowane przez nauczycieli w mediach społecznościowych oraz zebrane przez polonistkę Izabelę Kasperek, [polonistkę lubelskich liceów: imienia Jana III Sobieskiego oraz XXIX LO]:
* Woland karze mieszkańców Moskwy wraz z wrednym, czarnym kotem Behemotem – taki to i do butów narobi.
* Wokulski zbliżył się do Łęckiego i w krótkim czasie stał się ple-impotentem (pisownia oryginalna).
* W dzisiejszej kulturze dzieci często zdają sprawdziany na tak zwaną kocią łapę.
* Eugenia jako babcia powinna leżeć w łóżku i czekać na śmierć.
* W II części „Dziadów” pojawiają się duchy dzieci, Rózia i Henio, którym towarzyszy mały pieseczek.
* Antygona postawiła się tradycji i wygrzebała brata z pustyni, by jak w pozytywizmie, rozdziobały go kruki i wrony.
* Zły pan to stary zarządca, który nie pomógł wdowie leżącej u jego bram.
* Święty Jan przedstawia koniec świata jako zagładę zsyłaną przez anioły, które dzięki trąbkom zsyłały nieszczęście.
* Makduf mógł zabić Makbeta, bo nie wyszedł przez żadną pochwę.
* Chochoł jako snob jest symbolem szansy na bunt, kiedy mu się dokuczy, sieje zamęt i koniec zabawy, trzeba tańczyć.
* Sam Wyspiański również poślubił chłopkę, która na obrazie, opatulona wieloma barwami, lepiej się prezentuje niż blady Stanisław.
* Podróżowanie jest przejściem po kuli ziemskiej poza czasem, gdzie można robić wyjątkowe rzeczy, na przykład szastać pieniędzmi.
* Wokulski, z natury spokojny człowiek, postanawia wkupić się w łaski ukochanej, co jest naturalnym, niekontrolowanym odruchem człowieka.
* Julia została jego bohaterką, bo dała mu zaznać przyjemności seksualnej.
Swoją drogą, wszyscy poloniści pracują już w co najmniej dwóch liceach?
act
6 LIPCA 2023
15:22
„Penrose nie wierzy w zadnego boga …”
Penrose pisze Bóg z dużej litery, no ale jemu łatwiej, on jako fizyk teoretyczny i matematyk, jest wybitnie inteligentnym człowiekiem.
” …. wiec podpieranie Meissnera autorytetem Penrose’a do dupy. Slyszalem kilka wykladow M. i jego rozmow o wierze, bodaj jeden z Hellerem, slabe to bylo, takie ‚made in Poland’”.
Co było w tym słabego, czy może lepiej znasz się na fizyce? 🙂 🙂
A teraz cytat z Penrose’a:
„Zdaniem wielu fizyków założenie takie jak hipoteza zerowej krzywizny Weyla oznacza przyjęcie pewnych „warunków brzegowych”, a nie określonego prawa dynamiki, wybór zaś warunków brzegowych nie jest czymś, co fizyka może wyjaśnić. Inaczej mówiąc, ich zdaniem mamy do czynienia z „aktem Boga” i nie do nas należą próby zrozumienia, dlaczego Bóg wybrał dla nas takie, a nie inne warunki brzegowe. Jak się jednak już przekonaliśmy, ta hipoteza nakłada nadzwyczaj ostre ograniczenie na możliwe położenie „szpilki Stwórcy”. Ograniczenie to jest równie niezwykłe i precyzyjne jak cała zadziwiająca struktura dynamicznych praw, określonych równaniami Newtona, Maxwella, Einsteina, Schrödingera, Diraca i innych. Choć może się wydawać, iż druga zasada termodynamiki ma charakter niezbyt dokładnej reguły statystycznej, w istocie wynika ona z warunku geometrycznego o najwyższej precyzji. Wydaje mi się, że skoro podejście naukowe okazało się tak owocne w badaniach równań ruchu, to rozsądek nakazuje nie rezygnować z prób naukowego zrozumienia ograniczeń nałożonych na możliwe „warunki brzegowe”, czyli na wielki wybuch. Moim zdaniem oba zagadnienia należą do zakresu nauki, choć w tej chwili nie rozumiemy jeszcze w pełni problemu wyboru warunków brzegowych”.
Roger Penrose: „Nowy_umysl_cesarza_o_komputerach_umysle_i_prawach fizyki” (Kindle Locations 8324-8330). Kindle Edition.
W tej ksążce Penrose wielkorotnie jeszcze używa słowa Stwórca.
Czemu angielskiemu fizykowi zależy na zrozumieniu warunków brzegowych (powstania Wszechświata). Otóż Penrose pracuje nad hipotezą, że nasz Wszechświat w Wielkim Wybuchu wyłonił się z poprzedniego, w którym być może czas płynął do tyłu, był ujemny (-t). Wielki Wybuch to t=0, teraz mamy t=13,7 mld lat.
„Z matematyki rewelacyjne, ale z polskiego kiepskie.”
To może do liceum z kiepskim polskim, ale za to z rewelacyjną matematyką.
Drugie rozwiązanie stosowane na Zachodzie. Dać im szansę w lepszym liceum i po paru tygodniach, miesiącach sprawdzić jak sobie dają radę. Proszę mi wierzyć większość da sobie wspaniałe radę i nie dlatego, że są zdolniejsze niż polskie dzieci tylko dlatego, że będą bardziej zmotywowane i zdeterminowane.
Mauro,
ta Twoja uszczypliwosc i ‚erystyka’: – ‚moze lepiej znasz sie na fizyce’, Penrose pisze ‚God’ etc. to poziom podworka albo kruchty.
Niemniej, krotko, odpowiem:
Penrose, to podaje sie to za ateiste, to za agnostyka (w zaleznosci od towarzystwa) ale zawsze, choc w czesci, za Platonika.
W tym niedawnym wywiadzie ze znanym teologiem Bog go nie interesuje, nudzi, a poniewaz jest czlowiekiem bardzo juz starym i uprzejmym mowi, zahaczony, co mowi. Jestem pewien, ze i te i inne rozmowy z Penrosem znasz. Moze odswiez sobie:
https://youtu.be/9wLtCqm72-Y
„Occasionally, Penrose teetered on the edge of something like a qualified acceptance of God as a valid explanation, saying, “There could be a truth in such a view, but I don’t see why I’m driven to believe that, and I don’t see why it should be a conscious thing. I mean it could be – I’m not saying I deny it. I just don’t see why this explains very much, to say that this godlike entity – whatever it is – is something with a consciousness of its own. I’m not saying it’s wrong, and it might be that there is such a thing – maybe like some religious views that after death somehow one’s consciousness becomes part of that thing. I’m not saying I think that’s a wrong view.”
Tu troche wiecej o tym.
https://premierchristian.news/en/news/article/celebrated-cosmologist-sir-roger-penrose-is-challenged-to-believe-in-the-god-that-stephen-hawking-denied
Ludzie tacy, jak Ty Mauro, slabiutkiej wiary, och jak bardzo, jak bardzo chcieliby wierzyc…w wiare innych, a najbardziej w wiare prawdziwie wielkich umyslow…a nie tam wierzyc w jakiegos boga samemu, co Mauro?
Koncze temat na tym – szkoda mi czasu na Ciebie.
Mauro Rossi
7 LIPCA 2023
0:14
„Penrose pisze Bóg z dużej litery, no ale jemu łatwiej, on jako fizyk teoretyczny i matematyk, jest wybitnie inteligentnym człowiekiem”.
Maurusiu, czy do pisania „Mauruś” dużą literą (nie „z dużej”) potrzebna wybitna inteligencja? Wiesz, że jestem tuman, a jednak piszę: „Mauruś”. Bo to nazwa własna -wystarczy zwykła pamięć, nawet starcza. Tylko pisownia nicków, jako nazw własnych, zależy od woli nosiciela. „Bóg” w religiach monoteistycznych traktowany jest jak nazwa własna – stąd duża litera. Inteligencja tu psu na budę jest potrzebna. Inna rzecz, że bardzo lubisz kręcić się przy „inteligencji”, „erudycji” i tym podobnych głupstw, więc nierzadko, trzeba czy nie trzeba, same Ci z języka spadają.
Nie Dzban, tylko Edek! To mogła odkryć tylko polonistka. A tu na temat matury z polskiego:
Mam koleżankę, która uczestniczyła w szkoleniach, jak oceniać prace maturalne. Na pierwszym dostała test ćwiczeniowy, w którym znalazła 13 błędów. Inni znaleźli mniej, więc szybko część wymazała, żeby nie wyjść na zbyt skrupulatną. Okazało się, że we wzorcowej poprawie błędów było aż 30! Z każdym kolejnym szkoleniem ocenianie było jednak coraz łagodniejsze. Tak więc matura pisemna z pewnością poszła dobrze, a ustna jeszcze lepiej. Choć była kompletnym nieporozumieniem. O ile pisemny egzamin z języka polskiego podobał mi się bardziej w porównaniu z poprzednimi, bo był zwyczajnie ciekawszy i bardziej wszechstronny, o tyle pytania na ustnej maturze były beznadziejne i nie za bardzo rozumiem, czemu miały służyć. Przypominam sobie pierwszy podręcznik do języka polskiego po 89 roku. W tym dla klasy czwartej liceum na końcu były pytania do matury ustnej. Dotyczyły fundamentalnych zagadnień. Oczekiwano, że maturzysta będzie umiał powiedzieć, co to jest humanizm, teocentryzm, czym się charakteryzował barok, jakie były gatunki literackie w pozytywizmie. Na maturze 2023 nic takiego nie było. Pytano o szczegóły, które zaraz po zdaniu można spokojnie zapomnieć, bo do niczego się nie przydadzą. Pytania jeszcze dotyczyły zagadnień związanych z lekturami, o jakie można ewentualnie pytać na końcu lekcji poświęconej jakiejś pozycji z podstawy programowej. Pytania niejawne badały ogólną umiejętność wodolejstwa. Wymagano nawiązania na przykład do sztuk plastycznych, o których młodzież nie ma zielonego pojęcia. To mi się kojarzy z propagowaniem mody bardzo popularnej wśród naszych polityków, że każdy może mówić o wszystkim, nawet jak nic na ten temat nie wie.
@Płynna rzeczywistość
7 lipca 2023
0:11
„Tu nie chodzi (tylko) o (bierną?) znajomość języka, ale o znajomość kultury, słynnych kontekstów kultury, umiejętność pisania (czy po półtora roku będziesz Pan płynnie pisał cyrylicą?) innym alfabetem, o umiejętność myślenia i płynnego wyrażania swoich myśli w obcym języku, przestrzegając jego norm gramatycznych i stylistycznych i wykazując się oczytaniem i kulturą słowa. ”
Tu i tam isiam również chodzi o zwięzłość. Gdyby Płynny Rzeczywistość o nią dbał, to zamiast odpływać w przestwory oceanów ułud, takich ja wyżej cytowany ułud, ująłby rzecz krócej: każdy uczeń po pół roku uczniowania powinien być skrzyżowaniem Tokarczuk Olgi z Miłoszem Czesławem (gdyby był wiecznie żywy, albo skrzyżowanie było in vitro). Chociaż już na skrzyżowanie z tą Szymborską Wiśką to bym nie liczył i nie wjeżdżał (nawet na światłach), gdyż Ona — mimo , że aktualnie wiecznie nieżywa, to pewnie śmichy sobie robi zza grobowca z powodu podobnych ułłudów powyżżej.
Immigranci nie po to są. One są po to, że robić mają — w dowolnym języku — zysk dla zachodnich korporacji, które po polsku ani be ani me. Bo one korporacje po naszym ojczystym Polsku to się tylko rozłażą za zyskiem, jak za panią matkom ojczystom. Duajmejkmajselfklijr?
Płynna rzeczywistość
7 LIPCA 2023 0:13
Chorzy, do cna chorzy!
Zawsze tylko źle, mściwość polonistki na polonistach. Niech wyciągnie na jaw kwiatuszki z wypracowań swoich uczniów.
Chorzy, do cna chorzy!!
A przecież w wypracowaniach jest tyleż pięknych uczniowskich fraz. Wypowiedzi godnych sentencji!!
Tego nie opublikują, tylko mściwość, mściwość i szczucie.
Szczucie i niewiara w dzieci silniej mówi do nich niż…
Płynna rzeczywistość
7 LIPCA 2023 9:35
Źle, źle i tylko źle.
Bić, bić, bić polonistów. Poloniści kopiący polonistów, poloniści plujący na polonistów.
Ale czekajcie, czekajcie niecierpliwie: już wygrana Tuska tuż, tuż – od razu będzie eden, raj i arkadia.
A tymczasem pluć, polonistki i poloniści, pluć na polonistki i polonistów, pluć, pluć, pluć. Kopać.
Pal diabli te pana troski z wyborem szkoły dla Ukraińców.
Dzisiaj Pinokio na terenie prawosławnego, suwerennego państwa („w Ukrainie” nie wzięło się z przypadku) postanowił samowolnie stawiać katolickie krzyże. Wrzesień może być wesoły w szkole jeśli Morawiecki z Kaczyńskim będą dalej szukać „politycznego złota”, tym razem w postaci Ukraińców. Czuję, że chcą urządzić „Francję” w Polsce nie czekając na potomków tychże Ukraińców.
Nawet Mistrz prof. Jan Miodek sięga po słownik, nie wstydzi się!
A tu: jedna polonistka widzi 30 błędów, inny w tym samym wypracowaniu mniej itd.
Łagodniejsze ocenianie, aby matura podczas władzy Czarnka wypadła lepiej, toż to absurd: co to ma do rzeczy – 100 błędów, 1000 błędów, 55 błędów. Nic.
To nic nie znaczy, skoro od lat regulamin jest ten sam: bez względu na 100, 1000 czy 1 000 000 błędów można zabrać uczniowi co najwyżej punkt albo dwa czy nawet trzy.
Pisanie więc o tym, że łagodniej się ocenia błędy, to totalna bzdura, czarna propaganda.
Co innego za czasów komuny i jeszcze przed reformą Buzka/Handke’ go, kiedy 3 błędy ortograficzne oznaczały niezdanie egzaminu.
A może by tak zamiast plotek i czarnej propagandy opublikować to uczniowskie wypracowanie (anonimowo), ale nie dla znęcania, lecz po to, by poloniści sprawdzili, wypowiedzieli się, może by i sam prof. Miodek się zainteresował.
Poza tym: są uczniowie autystyczni, mający różne dysfunkcje i związku z tym odpowiednie zaświadczenia z poradni.
Czy ta polonistka mściwie znęcająca się na dziećmi i polonistami napisała, jakie omawia wypracowanie, czy ucznia mającego dysfunkcje czy nie itd.
To jednak niczego nie zmienia: trwa szczucie polonistek na polonistki.
To niczego nie zmienia, bo nawet 1000 błędów językowych NIE dyskwalifikuje wypracowania, taki jest regulamin od ponad 20 lat.
Proszę zatem pokazać omawiane wypracowania i niech szczujące polonistki ujawnią wyniki swoich uczniów i prace swoich dzieci.
Wyżywać się na innych jest łatwo, gdy samemu nie ujawnia się swoich „rewelacyjnych” wyników.
W tym roku do matury przystąpiło 253 495 maturzystów z Polski i 113 obywateli Ukrainy.
Maturę w tym roku zdało 84,4 proc. absolwentów – podał dzisiaj dyrektor CKE Marcin Smolik.
Dlaczego tak mała liczba ukraińskich maturzystów?
Najszybciej zyskująca na popularności gra sportowa w USA denerwuje sąsiadów. Pickleball!
Shattered Nerves, Sleepless Nights: Pickleball Noise Is Driving Everyone Nuts
The incessant pop-pop-pop of the fast-growing sport has brought on a nationwide scourge of unneighborly clashes, petitions, calls to the police and lawsuits, with no solution in sight.
Język wojny:
https://www.youtube.com/watch?v=4B3KkL7_J34
@PR
Począwszy od mojego ojca (1939) mnie i moje dziecko wszyscy przeżyliśmy podobne sytuacje( oczywiście ja i dziecko nie byliśmy uchodźcami-ojciec owszem).Akurat ojciec we Lwowie zdał w 1941 ukraińsko-rosyjską (wtedy była faza ukrainizacji) maturę(!) z wyróżnieniem, choć wcześniej NIGDY się ani jednego ani drugiego języka nie uczył. Jakież to ambitne teksty kultury nie do przejścia (dla osoby zdolnej i CHCĄCEJ!) są w SP??? 😉 Ba, znam dziewczynkę, Słowiankę, która akurat w 8 klasie perfekcyjnie mówiła i pisała po polsku po 2 latach pobytu w Polsce, jej noga w polskiej szkole nie postała … 😉
W Stanach młodszy Kennedy startuje na prezydenta. NYTimes zastanawia się czy można z nim cokolwiek debatować, bo potrafi wszystko poprzekręcać w gadce.
7 LIPCA 2023 0:13
W 2023 maturę zdawało prawie 170 000 uczniów, w tym może 1 % z oceną celującą na świadectwie, może z 10 % z oceną bdb.
Jeśli więc nawet na poziomie rozszerzonym zdarzały się błędy „godne” wykpienia, ośmieszenia na całą Polskę, to jest to szydzenie ze słabszych, mniej zdolnych z j. polskiego a nie np. z matematyki.
Nauczycielka-polonistka szydząca z uczniów i nauczycieli – nie do uwierzenia.
Gdzie piękne, godne pochwały cytaty z najlepszych prac, gdzie przepiękne cytaty z wypowiedzi uczniów, którzy zdobyli ponad 98 % punków.
Nie ma! Jest tylko mściwość i plucie na słabych.
To pupile liberałów i lewicy – Buzek i Handke – unicestwili szkolną polonistykę, umożliwiając uczniom popełnienie nawet 1000 błędów i zdanie matury z tyloma błędami.
Proszę bardzo, nie protestuję, ale litości dla dzieci i nauczycieli, litości, bo to politycy znani z imienia i nazwiska oraz och partie unicestwiły szkolną polonistykę.
Interesujący problem mózgowy. Prof. n. med. Jan Talar z zakazem wykonywania zawodu lekarza na rok. Jest specjalistą od rehabilitacji, znanym z osiągnięć w wybudzaniu pacjentów ze śpiączki. Jego interesujące poglądy nt. mózgu wyrażane między innymi na antenie Radia M doprowadziły do werdyktu Naczelnego Sądu Lekarskiego.
Matematykę zaliczyło 88 proc. wszystkich uczniów. Formuła 2023 zdała na 94 proc., formuła 2015 na 80 proc.
Wielki sukces Edka! Dzieci są lepiej przygotowani do nowej matury niż do tej starej, pełowskiej. Matematyka w końcu jest tak dobrze nauczana, jak język ojczysty!
@wladimirz
Wladimirz porównując sytuację swoją i swojego dziecka do sytuacji dzieci ukraińskich odkleił się Pan całkowicie.
„Wyobraźcie sobie, że z filozofii na którą uczyłem się na godzinkę przed maturą, mam wyższy wynik niż z polskiego, który kocham całym sercem” – twittuje dziś pięknie polski maturzysta.
…
Wpadajac przypadkiem i odpowiedzi nie oczekujac 🙂
Czy nie mozna zdolnych dzieci z matte i angielskiego skierowac do
https://pl.wikipedia.org/wiki/Matura_mi%C4%99dzynarodowa
a nauke „polskosci” pozostawic ich wolnemu wyborowi (znaczy widzimisiowi indywidualnemu)? Jak duzo ich jest, 100 uczniow czy 200, coby takie „swietokradztwo” na Dziadostwo czesc 5 popelnily? (ze nie znaja)…
pzdr Seleuk
Jak, mniej więcej, śpiewał zespół Chłopcy z Placu Broni:
Język polski kocham i rozumiem
Do dziś nucone przez naszych emigrantów
Jak powiedział Chomsky, najbardziej zadziwiająca rzecz w historii to jak powstała możliwość przekazywania jeden drugiemu najróżniejszych subtelności właśnie przez języki.
Zważywszy że większość żyjących ludzi nie wygenerowała ani jednego nowego słowa dla ludzkości, rzeczywiście jak one powstawały jest owiane tajemnicą o której nie śmiemy nawet pomyśleć.
Poza tym ten bierny słownikowy stosunek, tylko reakcje: czy tak czy tak się pisze?, nigdy: czy tak nie byłoby może lepiej, komunikatywniej itd. – kwestie z którymi przodkowie tak swobodnie i twórczo…
Kasa – choć może nieco wulgarnie brzmiąca zdobyła wysiłkiem ludzi pozycję równą tajemniczemu po prawdzie terminowi „pieniądze” (pieniądze?). Bo krótko, wygodnie, z nawiązaniem do międzynarodowego cashu.
Chyba stracił większość popularności taki bardzo kiedyś popularny brzydki jak koszmar nocny wyraz „upierdliwy”? Ale co go zastępuje…
Pieniądze jakoś dziwnie przyrodniczo brzmi, a nie jak nazwy artefaktów brzmią
@Płynna rzeczywistość 7 LIPCA 2023 0:13
Znakomite! 🙂 🙂 🙂
Geld niemiecki jeszcze lepiej brzmi w tej roli niż nasze pieniądze i kasa, a próbowaliśmy też hajs!
Dzięki walorom użytkowym słowa geld mogą Niemcy nazywać geldautomat! to co my nazywamy bankomatem, bo przecież nie pieniądzomatem.
W podsumowaniu tych rozważań: hajsomat
act
7 LIPCA 2023
8:40
„Mauro, ta Twoja uszczypliwosc i ‚erystyka’: – ‚moze lepiej znasz sie na fizyce’, Penrose pisze ‚God’ etc. to poziom podworka albo kruchty”.
Mowa była o warunkach brzegowych powstania Wszechświata, a ty o kruchcie. Zmierzasz w kierunku ludowego antyklerykalizmu? Już tego nie cytowałem, ale Penrose pisze, że zaistnienie takich warunków brzegowych, jakie były konieczne do powstania naszego Wszechświata, z rachunku prawdopodobieństwa wychodzi, że to niemożliwe. Chodzi bowiem o liczby tak duże, że zapisywane sa one w specjalnej notacji; liczby które mają tyle zer, że gdyby każdą cząstkę elementarną (foton, elektron, neutrino etc.) istniejąca we Wszechświecie opisać jednym zerem to użyto by do tego tylko małej ilości zer wchodzącej w skład tej liczby. Rozsądni ludzie wyciągają z tego wnioski. Nie widzę powodu, żeby nie można było o tym mówić na lekcjach religii w szkole. Prof. Messner pytany o poczucie transcendencji wyjaśnił, że w jego przypadku przesłanką jest istnienie praw fizyki. Dlaczego w ogóle są, czemu są właśnie takie, a nie inne, czemu niezmienne, obowiązujące w każdym zakątku Wszechświata?
„Penrose, to podaje sie to za ateiste, to za agnostyka (w zaleznosci od towarzystwa) ale zawsze, choc w czesci, za Platonika”.
Z tego wynika, że ludzie się zmieniają, rozwijają. Mało wiedzy prowadzi często do ateizmu, więcej ― w kierunku teizmu, poczucia transcendencji etc. A to że Penrose uważa się za platonika oznacza, że jest on przekonany, że matematyka nie została wymyślona przez człowieka (w celach utylitarnych, jak utrzymują ateiści) tylko jest nam dana. Podobnie jak prawa fizyki.
„W tym niedawnym wywiadzie ze znanym teologiem Bog go nie interesuje, nudzi …”.
To oznacza pewnie tyle, że Bóg nie może być dla fizyków ostatecznym wytrychem i zapychaczem dziur. Jeśli czegoś nie wiemy to znaczy, że jest to inteligentny projekt, albo też może zbyt inteligent dla nas i dlatego czegoś nie rozumiemy. Metodologicznie nie jest to właściwie podejście i należy się go wystrzegać. Natomiast dobrze jest jak fizycy orientują się, gdzie istnieją granice nauki i że nie jest rozsądnie wkraczać w świat fantazji robiąc z fizyki światopogląd naukowy, jak to próbował pod koniec życia prof. Hawking. Prof. Meissner wspomniał, że bardzo wielu fizyków wierzy w Boga. Ale, jak zaznaczył, dla fizyków wierzących i dla fizyków niewierzących równania Einsteina są przecież takie same.
„Ludzie tacy, jak Ty Mauro, slabiutkiej wiary …”.
Masz jakiś podręczny detektor wiary u piszących na tym blogu? Gdzie się go kupuje? 🙂
Do Boga prowadza dwie główne ścieżki, czasem są one kręte. W skrócie i hasłowo to św. Augustyn i tradycja augustiańska („czysta” wiara) oraz Arystoteles i Tomasz z Akwinu, czyli tradycja racjonalna, rozumu. Mnie ta druga tradycja jest bliższa. Na mistyka ja się nie nadaję, ale doceniam jeśli ktoś podąża w tym kierunku.
„Panele green energy tylko w 10 szkołach, a miały być na wszystkich budynkach kontrolowanych przez prezydenta Warszawy, obiecywał w 2020r. – wytykały dziś słabemu we wdrożeniach Trzaskowskiemu wspaniałe aktywistki klimatyczne przykuwszy się do mebli w ratuszu.
Prokuratura ustaliła na podstawie zapisu monitoringu, że ratownik nie zauważył tonącego, bo w tym czasie korzystał z telefonu komórkowego. Sąd skazał ratownika na rok więzienia, ale warunkowo zawiesił wymierzenie kary na 2 lata.
Jeszcze jeden kamień do ogródka bilansu strat z powodu tego wynalazku…
@satrustequi
Prof. Talar mający na swym koncie znacznie ponad 500 wybudzeń ( te ponad 500 przestał już liczyć ) został pozbawiony prawa wykonywania zawodu lekarza nie za to GDZIE głosił swoje poglądy, lecz CO głosił. Wcześniej wystąpił na sympozjum lekarskim w Poznaniu z referatem kwestionującym ” śmierć mózgową”.
Nasze prawo przewiduje jeśli stwierdzi się śmierć mózgową i brak oświadczenia że się NIE ZGADZA ( domyślną zgoda) to można pobierać organy do przeszczepu.
Tym samym podważył fundament intratnego biznesu.
Płynna rzeczywistość
7 LIPCA 2023 12:17
Nicku Płynna rzeczywistość, znakomicie!!!!!!!!!!!
Rzeczywiście, rok temu i od 2015 uczniowie zdawali egzamin w starej peowskiej formule i pisowcy osiągali taki sam wynik jak za władzy PO, na wet miejscami gorszy.
Wielki sukces Tuska, aż przez 8 lat PiS nie zmieniał peowskiej formuły, nawet teraz, w tym roku, uczniowie mogli pisać jak za PO.
Język polski znowu jest źle nauczany, lepszy wynik z języków obcych! Nick Na marginesie się ucieszy, bo Polacy olali język polski, dobrze zaś uczą się języków obcych.
Znawcy się znaleźli: porównują nieporównywalne – starą maturę z nową maturą.
Skoro tak, porównajcie wyniki matury najstarszej z najnowszą, na najstarszej za 3 ort. lufa, w najnowszej nawet 1000 błędów daje bdb.
„Lwowsko-warszawska szkoła matematyczna już się nie powtórzy” ale mamy przecież inne sukcesy, o których tu niestety głucho.
Przedwczoraj odbyła się polska premiera filmu „Mission: Impossible – Dead Reckoning Part One”.
MAGDALENA MAKSIMIUK, która występ Marcina Dorocińskiego w międzynarodowej superprodukcji oglądała ze stoperem [wiemy więc, że aktor jest obecny na ekranie przez kilka minut – grzerysz], pisze: „Przyszła pora odpowiedzieć na nurtujące wszystkich pytanie: czy Dorociński ma z Cruise’m wspólne sceny? Czy widać go na ekranie dłużej niż Rafała Zawieruchę w roli Romana Polańskiego z „Pewnego razu… w Hollywood” Quentina Tarantino?”
A BARTOSZ GODZIŃSKI stwierdza: „Marcin Dorociński może już spać spokojnie – jego wątek nie został wycięty … choć miał takie obawy”.
I dodaje:
„Głos Marcina Dorocińskiego to pierwsze, co słyszymy w filmie. Sala w trakcie premiery wybuchła wtedy gromkimi brawami, bo też nikt się nie spodziewał, że polski aktor będzie już na samym początku filmu. Po chwili występuje nie tylko jako narrator, ale już we własnej osobie w sekwencji otwierającej całe widowisko. Tom Cruise pojawia się dopiero później, ale nie mają niestety wspólnej sceny”.
Jaką rolę gra Dorociński? Oddajmy znowu głos Godzińskiemu:
„Polski aktor, jak można się było spodziewać, gra Rosjanina mówiącego po angielsku z mocnym akcentem. Wcielił się w postać bezimiennego kapitana okrętu podwodnego Sewastopol”.
Tak niedawno tutaj czarna propaganda dosłownie wyła na ministra i polonistów z CKE dlatego, że przygotowali za trudne wymogi oraz wprowadzili egzamin ustny z j. polskiego.
Minister i CKE trochę spuścili z tonu.
Teraz ta sama czarna propaganda wyje, dlatego że egzamin za łatwy.
Nie pochwalą uczniów i polonistów (zwłaszcza że była pandemia), ale szukają każdego pretekstu, aby znęcać się.
Już szczują, straszą: za rok będzie o wiele trudniej.
Polonista tej klasy, co autor bloga, na pewno wie, że na egzaminie ustnym nauczyciel natychmiast się zorientuje, czy uczeń przeczytał lektury. Uczeń więc czyta, a czytanie lektur sprzyja z kolei lepszemu przygotowaniu do egzaminu pisemnego. I to jest i zawsze będzie powód dobrych wyników: czytanie lekstur!
Ta wiedza jest oczywista, i co z tego. Nico. Na forum liczy się wycie na polonistów i dzieci.
Zmiany są oczekiwane i dobre, ale czarna propaganda nie ma na względzie szkolnej polonistyki.
@seleuk|os
1.Matura IB kosztuje i to dość słono!!! Sprawdź… 😉
2.W tej maturze obowiązkowy jest przedmiot m.in.język i literatura ojczysta (nie musi być polski) … 😉
@Róża
Ja trafiłem, nie znając języka, do szkoły radzieckiej … Większość dzieci ukraińskich też trafia. Znane mi nie mieszkając pod mostem i raczej nie głodują – czym się ich sytuacja różni od mojej. Przyjechały do Polski od razu po wybuchu wojny … Mój ojciec był prawdziwym uchodźcą w 1939 … 😉 Moje dziecko też trafiło do szkoły w innym kraju i też nie znało języka i nie był to język słowiański tym raem … 😉 To na czym to moje „odklejenie” polega ??? 😉 Ja po prostu wiem jak to REALNIE działa!!1
Uczniowie techników chcą iść na studia
Poziom rozszerzony, mediana:
matematyka: 10%
fizyka, chemia: 8%.
Ale to dopiero ćwierć prawdy.
Odsetek uczniów, którzy uzyskali wynik powyżej mediany (czyli ok. 10%) względem liczby osób, które przystąpiły do egzaminu z matematyki na poziomie podstawowym:
– matematyka: 12%
– chemia: 1%
– fizyka: 2,5%
– informatyka: 2%
Czyli zaledwie 1 na 8 absolwentów techników, którzy przystąpili do matury, zaliczyło matematykę R na więcej niż… 10%. Dla fizyki 1 na 40 uzyskał więcej niż 8%. To się w pale nie mieści.
Jak mamy sytuację w oświacie?
Zacznijmy od Politechniki Warszawskiej. Wiki podaje, że uczy się tam 30 tys. studentów. Gdyby ich rozłożyć równomiernie na 5 lat studiów, wychodzi 6 tys. W rzeczywistości większość kończy studia po dyplomie inżynierskim. Ponadto występuje zjawisko spadochroniarstwa. Przyjmują więc na pewno ponad 6 tys. osób na pierwszy rok. Może i 9 tys. Fizykę w liceach zdawało 12 tys, w technikach 5 tys. Sądząc po medianie wyników, 30% dostało nieco ponad połowa uczniów liceów i niewielka cześć uczniów techników. Powiedzmy, 60% i 10%, odpowiednio. Mamy ok. 8 tys. osób, które zdały fizykę na minimum 30%. Czyli mniej niż przyjmuje tylko jedna politechnika, PW. Pomnóżmy to przez wszystkie politechniki.
Tak właśnie wygląda sytuacja polskiej oświaty.
Owo czekanie na dzieci ukrainskie w innych niz nasz krajach jurysduykcjach slabo dosyc by sie wpisywalo w nasze stanie murem za Ukraincami.
W tej prawie ze swiatowej wojnie rozchodzi sie o dowalenie kacapom. A tej misji musimy byc znowu pierwsi. Taki wymog. Historyczny a nie NATOwski
Płynna rzeczywistość
7 LIPCA 2023 22:45
W twojej się nie mieści? Tak genialna, wielka ta twoja głowa i się nie mieści? A może nie jest aż taka wielka…
PS To w końcu PiS ułatwiło matury, czy utrudniło? Troszkę za bardzo za nadto się poplątałeś.
„Mąż uwielbiał Nepal. Zawsze powtarzał, że dwa najpiękniejsze kraje na świecie to Nepal i Polska. On w Nepalu po prostu odżywał. Zawsze był tam w fantastycznym nastroju. Uczył się nepalskiego, oczywiście na komunikatywnym poziomie: potrafił zamówić jedzenie, rozmawiał z taksówkarzami, zagadywał do ludzi. Czuł się tam fenomenalnie. Uwielbiał Nepalczyków i z wzajemnością.”
@wladimirz
1. Chce Pan porównywać sytuację swoją, swojego dziecka z sytuacją tych dzieci? Naprawdę ciężko nawet się do tego odnosić (zwłaszcza, że jest upał, a ja jestem w kraju, w którym jest jeszcze większy). Zapewne wyjechał Pan wzw.z pracą rodziców, miał Pan tam zapewnioną szkołę, być może międzynarodową, Pana rodzice o wszystko zadbali, nie został Pan nigdzie wrzucony ma głęboką wodę, Pana córka raczej też nie. A to są dzieci uciekające przed wojną, często bez ojców, do przypadkowych miast, ich matki idą do jakiejś przypadkowej pracy. Wszystko w ich życiu jest teraz przypadkowe i niepewne. I porównuje Pan to z sytuacją wyjazdu, który był wyjazdem „w nagrodę”, dawał możliwość dorobienia się. Pana rodzice nie wyjechaliby z Panem, gdyby nie miał Pan zapewnionej możliwości nauki i groziłoby Panu wylądowanie w zawodówce. Może Pan opisać z jakich lektur zdawał Pan i Pana córka egz.decydujące o Waszej dalszej edukacji i po jakim czasie od pierwszego kontaktu z językiem to nastąpiło?
2. Uważa Pan, że po 15 miesiącach (max) pobytu w Polsce uczeń, który wcześniej nie znał słowa po polsku, powinien świetnie napisać E8, który nie jest żadnym egz.z języka. To egz.min.z lektur. Wystarczy, żeby był zdolny, żeby mu się chciało. Dlaczego zatem wysokie wyniki z tego egzaminu ma tak mało polskich uczniów? Tragicznie mało. Po zerówce i 8 latach szkoły, na dodatek są to dzieci, które albo miały korki z polskiego, albo mama nauczyła. Mamy aż tak słabych nauczycieli polskiego, że nie potrafią przygotować przez tyle lat do egzaminu, z którego ukraińskie dziecko powinno śmigać?
Highlights z komunikacji Donalda Tuska
– nie bójcie się, nikt was dzisiaj nie będzie zagłuszać (to z Papieża, ze słynnego nie lękajcie się)
– ślubuję jakieś ważne (to z wielkiego Kościuszki)
– Polacy niech odzyskają państwo i kontrolę nad granicami (słynne słowa Donalda Trumpa: jeśli nie mamy granic, to nie mamy państwa, czyli to z Trumpa).
Wielkie komunikaty o wielkim ładunku emocjonalnym.
Wszystko to niedostatecznie osadzone w realiach Polski dzisiajszej. Aspirujące do wielkiego subliminalnego efektu z dziedziny psychologii społecznej.
This is real life. Nowe świadczenie wspierające dla osób z niepełnosprawnościami. Sejm przyjął ustawę o świadczeniu pielęgnacyjnym dla osób niepełnosprawnych po 18. roku życia. Wysokość wypłat zależy od punktacji dotyczącej potrzeby wsparcia (do 70 pkt). W zależności od liczby punktów wysokość świadczenia będzie wynosiła od 40 do 220 proc. renty socjalnej.
Formacja jest bodaj tą bardziej romantyczną w komunikacji na scenie, od lat – dlatego że słaby jest w jej komunikatach od lat pierwiastek pozytywistyczny: wszak ona nawet nigdy nie pomyślała o doszlusowaniu Polski do europejskiej normy Kindergeld 500.
Otóż na straży wolności i demokracji stoją od lat miliony obywateli, natomiast VAT zebrać może tylko sprawne państwo. Ergo, obiektywne obiektywne zapotrzebowanie na partię ukierunkowaną w swych pracach głównie na obronę demokracji jest mniej więcej takie jak na te komitety obrony pokoju kiedyś.
@Róża
Jeszcze raz – podałem przykłady z RZECZYWISTOŚCI. Ty sobie coś tam wyobrażasz… 😉 Powiem więcej W każdej szkole w(prawie) każdym kraju są lektury – na Ukrainie też. I ich czytanie nie jest jakimś problemem. Cały czas mówimy o NAJZDOLNIEJSZYCH, którzy chcą trafić do naszych NAJLEPSZYCH liceów …. 😉 Znam osobę, która w wieku lat 15 zdała świetnie maturę(szkoła radziecka/rosyjska)poza Rosją, była z mieszanej rodziny polsko – miejscowej(też kraj słowiański) więc chodziła też do szkoły polskiej (też zdała maturę z polskiego i historii) no i dostała się od razu na niezłą uczelnię w USA – można?MOŻNA!!! W tym wieku zdolny potrafi wiele, o ile CHCE. BTW jednocześnie w swojej drugiej poza Polską ojczyźnie była w 16 kandydatek do tytułu miss … 😉
Wypadki poznańskie w styczniu 2012r. Przeciw ACTA i bez pomocy partii politycznych w organizacji społeczeństwa i jego skutecznego protestu. Kilka tysięcy protestujących przeszło przed siedzibę Platformy Obywatelskiej w Poznaniu, skandując antyrządowe hasła. Potem w ruch poszły kamienie, tłuczono szyby w partyjnym budynku. Piętnaście tysięcy osób wzięło udział w proteście przeciwko ACTA w Krakowie. Osiem tysięcy – w Bydgoszczy, pięć we Wrocławiu. Manifestowano także w wielu innych miastach. W Kielcach pokojowa demonstracja zakończyła się zamieszkami.
Obok niecenzuralnych haseł, na transparentach nieśli także cytaty z klasyków, np. z Gandhiego: „Nieposłuszeństwo wobec praw złego systemu jest obowiązkiem”.
Nie podoba mi się to, że robią państwo policyjne. Wszędzie cenzura, wszędzie będziemy usuwani, wszędzie będziemy sprawdzani. Nie o to chyba chodzi w demokracji i wolności słowa – mówił jeden z demonstrantów w Poznaniu.
https://www.youtube.com/watch?v=-g42R_nZO-o
@wladimirz
Wladimirz mówimy o dzieciach, które mogą być zdolne (zwłaszcza z przedmiotów ścisłych), ale nie będą mogły się ich uczyć w dobrym liceum, bo nie napisały z oczywistych powodów dobrze E8 z pol. A Pan daje jakieś anegdotyczne przykłady kogo zna. To może posiłkując się anegdotycznymi przykładami uznamy, że olimpiady międzynarodowe dla każdego zdolnego ucznia to łatwizna. Bo przecież Lipiec przywiezie w tym roku 3 medale.
@Róża
Najzdolniejsi Ukraińcy w SP mieli też dostęp do naszych olimpiad i juniorów i konkursów kuratoryjnych – akurat przedmioty z grupy STEM są na Ukrainie na wyższym niż w III RP poziomie. (Prawie) NIKT nie skorzystał. Lipiec przywiezie 3 o ile zdąży z Japonii do Szwajcarii na czas … 😉
@wladimirz
I nie widzi Pan, że ich przykład pokazuje, że coś z naszym systemem jest nie tak. Nawet najzdolniejsi z nich nie wzięli udziału w konkursach, mimo, że mieli wyższy poziom z tych przedmiotów. Bo u nas o konkursie dziecku mówi zazwyczaj mama i mama pilotuje przygotowanie do konkursu, a nie nauczyciel w szkole. Bo mamy cały odrębny system przygotowań konkursowych, sprywatyzowany. I domyślamy się, że nie tylko zdolne ukraińskie dzieci się w nim nie łapią, ale wiele polskich pewnie też.
@Róża
Akurat tryumfatorzy konkursów/olimpiad juniorów z przedmiotów STEM, przynajmniej na Mazowszu, chodzą zwykle wcześniej do konkretnych szkół, a nawet nauczycieli(!). W przypadku matematyki i informatyki są bezpłatne kółka w stolicy. Kiedyś były i z fizyki/chemii, ale Trzaskowski/ratusz obciął kasę 🙁
@Róża
Wiem z doświadczenia, że znajomość innych języków słowiańskich UŁATWIA polską ortografię bo wystarczy porównać słowa o tym samym pochodzeniu. Więc dla Ukraińców(i nie tylko!) polska ortografia jest łatwiejsza niż dla „rdzennych Polaków” 😉
„Uważam, że swoich bohaterów Ukraińcy mają prawo wybierać sobie sami, nawet jeśli dla nich bohaterem jest Stepan Bandera czy Roman Szuchewycz. Polacy nie będą wybierać patronów ukraińskich ulic. To jest rzecz, do której jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej w Polsce nie roszczę sobie żadnych pretensji. Natomiast nie jest dla mnie zrozumiały brak możliwości pochowania polskich ofiar” – podkreślił dr Karol Nawrocki, IPN. „Mamy prawo oczekiwać od naszego sojusznika, któremu pomagamy w tej straszliwej wojnie, że będziemy mogli pochować nasze kobiety i dzieci” – dodał.
@satrustequi
Rozumiem, że dla p.Nawrockiego nie byłoby problemem, gdyby Niemcy budowali pomniki Himmlera i nadawali jego imię ulicom, szkołom itd. Bo taki LUDOBÓJCA Szuchewycz miał np. na koncie jakieś DWIEŚCIE TYSIĘCY bestialsko pomordowanych Polaków, Żydów, Białorusinów, Cyganów i … Ukraińców . Również pomniki i inne upamiętnienia Ławrientija Berii u przyjaciół Gruzinów nie powinny go razić… Ciekawe, że Szuchewycz razi np. Izrael … 😉 https://www.tygodnikpowszechny.pl/stadion-niezgody-166845
Włodzimierz, to straszny i ponury temat, choć dziś drugi dzień rzezi, rocznica, więc jeszcze by można rozważać.