Czarnek chce wprowadzić prawo „półtora etatu plus”

Obecnie prawo oświatowe pozwala nauczycielowi pracować – w jednej placówce – na maksymalnie półtora etatu. MEiN chce wprowadzić zmianę, która pozwoli obciążyć nauczyciela większą liczbą godzin ponadwymiarowych. Wszystko z powodu braku chętnych do pracy w szkole.

Proponowana zmiana obowiązywałaby tylko w przyszłym roku szkolnym (2023/2024) i dotyczyła jedynie szkół ponadpodstawowych (liceów, techników i branżówek). Oficjalnie powodem jest podwójny rocznik, który za dwa miesiące kończy podstawówkę i chce się kształcić dalej. W kolejnych latach ma być już mniej dzieci, dlatego zmiana „półtora etatu plus” jest planowana tylko na rok.

Można by problem braku nauczycieli dla podwójnego rocznika rozwiązać inaczej. Choćby przez zatrudnienie nowych osób w szkołach. Żeby nowi zechcieli pracować, trzeba by podwyższyć wynagrodzenia. PiS nie chce jednak tego robić. Woli obciążyć obecnych pracowników dodatkowymi godzinami. To bardzo ryzykowne posunięcie. 

Nie chodzi bowiem o kilka godzin ponad etat, lecz o pracę na więcej niż półtora etatu. Nauczyciele mogą tego fizycznie i psychicznie nie wytrzymać. A gdy się pomyśli, że nie są to młodzi ludzie (średnia wieku nauczycieli to prawie 50 lat), pomysł Czarnka to kompletny idiotyzm. 

Propozycja MEiN tutaj.