Jajeczko bez księdza, życzenia bez modlitwy
Czegoś mi brakowało, gdy w pokoju nauczycielskim dzieliliśmy się jajeczkiem. Majonez był, sól była, nie zabrakło też świeżego chleba. Lała się kawa i herbata, przyjemnie się siedziało, słuchało i mówiło. Dyrekcja składała świąteczne życzenia. Tylko księdza nie było.