Religijne wakacje
Nie tylko katolicka młodzież przeżywa w te wakacje duchowe uniesienie. Także inne wyznania organizują w Polsce „swoje dni”.
W mojej szkole uczy się młodzież kilku wyznań. Oprócz katolików są jeszcze ewangelicy, zielonoświątkowcy, świadkowie Jehowy, prawosławni i inni. Nie zawsze mam pewność, jakiego wyznania są uczniowie, gdyż nie wszyscy o tym mówią, a ja nie pytam. Jest też sporo osób niewierzących oraz całe mrowie niezdecydowanych.
Katolickie Dni Młodzieży to wyzwanie dla wszystkich wyznań. Duszpasterze innych religii starają się zaoferować swojej młodzieży własne zjazdy, aby tylko nikomu nie przyszło do głowy jechać do Krakowa.
Jak ktoś się nie boi doświadczyć różnorodności, to w te wakacje ma mnóstwo okazji. Wystarczy tylko się rozejrzeć. Np. świadkowie Jehowy organizują w Polsce aż 32 zjazdy, w niektórych miastach nawet po dwa (we Wrocławiu jeden już był, drugi za parę dni – zob. info). Także cerkiew zaprasza na liczne spotkania, m. in. na Grabarkę w sierpniu. Dla młodzieży polonijnej organizuje darmowe obozy – grzechem byłoby nie skorzystać (info tutaj).
Taka okazja szybko się nie powtórzy. Pamiętam, że w roku 1991 – a byłem wtedy młody – pojechałem nie tylko do Częstochowy na Światowe Dni Młodzieży. Coś mnie podkusiło, aby podążyć też na Grabarkę, a wcześniej nie oparłem się pokusie i dałem się znajomym zaciągnąć na kongres świadków Jehowy. Byłem także na paru mniejszych zjazdach, a jakie to były wyznania, nawet nie pamiętam.
Dało mi to niezłego kopa duchowego i zainspirowało na wiele lat. Ale też przekonało, że z przynależnością do konkretnego wyznania lepiej być bardzo ostrożnym. Jako gość wszędzie fajnie, ale jako członek… uchowaj Boże.
Komentarze
Czy nie ma Pan ciekawszych tematów wakacyjnych niż nudy z TVP-modlak.
Nawet mi się nie chciało doczytać do końca.
To już lepiej by było o wpływie wspaniałej pogody na poglądy polityczne młodzieży. A może jednak to wina Tuska?
komentarz muzyczny: ‚https://www.youtube.com/watch?v=35K6vQRt67g
z egzegezą narodową: ‚http://www.tekstowo.pl/piosenka,genesis,jesus_he_knows_me.html
i wskazaniem, jak niebezpiecznie być członkiem: ‚https://www.youtube.com/watch?v=mGj1smf-_vc
Przy każdym świecie katolickim, pozostali też coś organizują – nie chcą być gorsi.
To chyba dobrze. Będą wakacje wyjątkowo uduchowiane.
Warto od czasu do czasu zaprosić i przywitać Papieża. Na tym zyskują nie tylko katolicy.
„… z przynaleznoscia do konkretnego wyznania lepiej byc bardzo ostroznym”. To potwierdza moje doswiadczenie religii z czasow dziecinstwa.
Nie zapomne strasznej moralnej i umyslowej opresji i to ze strony ludzi, ktorych trudno byloby uznac za zlych. Poczucie opresji bylo tym jeszcze wzmocnione.
Ja już wolę takie normalne wakacje. Wszelka przesada jest niewskazana.
kruk
28 lipca o godz. 2:17 248713
Ten kto dokonuje „strasznej moralnej i umyslowej opresji ” ma coś złego w sobie.