Nadzorować czy karać?
Niedawno narzekałem, że znaczną część pracy wykonuję na rzecz biurokracji. Zamiast uczyć, muszę dokumentować i udowadniać rozlicznym kontrolerom, że pracuję (zob. tekst). Wczoraj dowiedziałem się z „Rzeczpospolitej”, że nadzór pedagogiczny w szkołach nie działa, a kontrolerzy olewają swoją robotę.