Pełnym zdaniem, proszę!
Kupowałem dzisiaj w aptece tran. Sprzedawca wskazał na butelkę i powiedział „lodówka”. Ponieważ nie zrozumiałem, powtórzył: „Lodówka, po otwarciu do lodówki”. Podziękowałem pełnym zdaniem („Dziękuję za udzielenie informacji”), a wtedy go zamurowało. Czułem się, jakbym przybył z kosmosu. Czy dzisiaj jeszcze uczy się, aby mówić pełnymi zdaniami?