Ślub i zakończenie nauki w klasach maturalnych

Jutro w moim liceum dwie ważne uroczystości: ślub księcia Williama i Kate Middleton oraz zakończenie nauki w klasach trzecich. Pierwszą uroczystość będziemy oglądać przez internet, a druga odbędzie się w sali gimnastycznej.

Już dzisiaj klasy rezerwowały sobie miejsca, w których jest sprzęt pozwalający na obejrzenie ślubu. Byłoby zbrodnią nie zobaczyć tego, co będzie oglądał cały świat. Nie trzeba było mnie specjalnie przekonywać. Dobrze wiem, że wspólne oglądanie ważnych wydarzeń ma znaczną wartość wychowawczą. Gdy byłem uczniem, też uczestniczyłem w takich przeżyciach, np. wspólnie z klasą oglądałem w telewizji wybór Stanisława Kani na I sekretarza KC PZPR, a później pogrzeb Leonida Breżniewa, następnie śmierć Jurija Andropowa itp. Szkoda, że nauczyciele skazywali nas na oglądanie pogrzebów. Czyżby pierwsi sekretarze się nie żenili?

Uczniowie, którzy nie załapią się na oglądanie ślubu księcia Williama, przyjdą na uroczyste pożegnanie klas trzecich. Od kilku dni wychowawcy maturzystów chodzili jak kot z pęcherzem. Otwarcie mówili, że nie mogą się doczekać, kiedy nadejdzie ten dzień. Wcale nie z powodu uczniów, tylko papierów, które wychowawca musi tworzyć. Jutro wielka ulga – rozdanie świadectw i koniec z papierkomanią. Życzyliśmy wychowawcom klas maturalnych, aby ze szczęścia nie upili się do nieprzytomności. Jeszcze zapomną przyjść na maturę swoich uczniów i co będzie? Czy egzamin może się odbyć bez nauczycieli?