Trzy cechy dobrego ucznia plus czwarta

Zdolność i inteligencja to pojęcia tak wyświechtane, że nie bardzo wiadomo, co znaczą. Szczególnie w praktyce szkolnej. Każdy uczeń jest dziś zdolny, inteligentny i utalentowany, a mimo to może sprawiać kłopoty i nie odnosić w szkole sukcesów. Trzeba znaleźć inne cechy, które pomagają dzieciom być dobrymi uczniami.

Szkoły ustalają te cechy najczęściej wg widzimisię nauczycieli. W wielu placówkach preferuje się grzeczność, cichość i usłużność. W innych oczekuje się, że dziecko będzie tolerancyjne, miłujące swój kraj, szlachetne wobec osób potrzebujących. Gdzie indziej zaś nauczyciele cenią sobie dzieci, które po prostu nie sprawiają kłopotów, czyli nie są upierdliwe i nie trzeba im poświęcać zbyt wiele uwagi. To po prostu ideały. Każdy nauczyciel ma swój przepis na idealnego ucznia.

Jeśli chodzi o mnie, to cenię uczniów, którzy potrafią się skoncentrować. Staram się tę cechę rozwijać wśród moich podopiecznych. Koncentracja ułatwia bowiem przyswajanie wiedzy i ćwiczenie umiejętności. Kto nie potrafi na lekcji się skoncentrować, ten zwyczajnie marnuje swój i mój czas. Następnie cenię ucznia, który lubi otrzymywać pochwały i dąży do zdobywania nagród. Niestety, do liceum przychodzą nieraz ludzie, którym jest wszystko jedno, czy ktoś ich chwali, nagradza, komplementuje itd. Osoby obojętne na pochwały, honorowe i dumne, reagują zwykle z opóźnieniem na sygnał, że trzeba się czegoś nauczyć. Na przykład w drugiej klasie stwierdzają, że Sofokles (realizowany w pierwszej klasie) nie był taki głupi, więc warto go poczytać. Pragnienie otrzymywania pochwał i nagród powoduje, że uczeń wykonuje polecenia nauczyciela od razu. Brak tej cechy powoduje, że np. 20 lat po skończeniu szkoły człowiek dochodzi do wniosku, że warto nauczyć się tego, co kazano mu zrobić dawno temu. Poza tym cenię sobie, gdy uczeń mi ufa. Nie pyta wtedy non stop, po co ma się tego uczyć, przecież to jest mu niepotrzebne. Te trzy cechy cenię najbardziej: koncentrację, pragnienie otrzymywania pochwał i zaufanie.

W rozmowie z przyjacielem dowiedziałem się, że są to cechy najbardziej pożądane u psa (zwierzęcia), którego wybiera się do pracy w policji. Pies skoncentrowany potrafi w chaosie bodźców skupić się na zapachu, którym ma się zajmować. Nic go nie rozprasza. Gdy psu zależy na pochwałach i nagrodach, szybko przystępuje do pracy, nie zwleka, nie odkłada zadania. Gdy ufa opiekunowi, można z nim pracować. Jak pies nie ma tych cech, nie nadaje się do pracy z policjantami.

Trochę mi głupio, że oczekuję od ucznia tych samych cech, co trener od psa dla policji. Może więc wrócę do inteligencji. Bo jak człowiek jest inteligentny, to sobie w życiu poradzi, choćby miał braki we wszystkim innym i z nauki szkolnej nie odniósł żadnego pożytku.