Dziwolągi wśród uczniów

Wśród uczniów trafiają się takie osoby, które natychmiast dostają wycisk za odmienność. Z moich czasów uczniowskich pamiętam sytuację, gdy po raz pierwszy do szkoły przyszedł chłopak z maleńkim kolczykiem w uchu. Był to zwykły srebrny drucik, którego kropeczkę z trudem się zauważało. Spostrzegli to jednak natychmiast cwaniacy ze starszych klas. Wyciągnęli zakolczykowanego na boisko i tam bez ceregieli wyrwali mu ten kolczyk razem z kawałkiem ucha. Chodził później z zakrwawionym uchem, a nauczyciele, którzy jak zwykle o niczym nie mieli pojęcia, podkreślali, że uczeń nie powinien mieć w uchu kolczyka, gdyż może nim o coś zawadzić i zupełnie niechcący poważnie się okaleczyć. Pokazywali przy tym na poranionego chłopaka i wygłaszali swoje mądrości. W ogóle nie docierało do nich, że ktoś mógł mu wyrwać kolczyk z ucha.

Dzisiaj jest podobnie. Gdy w gronie uczniów znajduje się jakiś dziwoląg, to zwykle coś sobie robi. Po prostu masochista i idiota. Dziwoląg musi być niedołęgą, który obija się o ściany i sam sobie nabija guzy. Nieraz też gubi różne przedmioty. Często nie trzymają się go pieniądze, tylko same wylatują z kieszeni i gdzieś przepadają. Dziwolągowi nawet ptak potrafi zrobić kupę do zamkniętej torby, czasem prosto do zeszytu albo książki wypożyczonej z biblioteki. Z dziwolągami są same kłopoty, do tego wszystkie spowodowane przez nich samych. Przecież nikt takiego dziwoląga nie rusza, złego słowa mu nie powie, ponieważ w szkołach panuje tolerancja i szacunek dla wszelkiej odmienności. Tylko taki dziwoląg nie rozumie, że jest kochany i szanowany. Żadnej wdzięczności nie czuje dla kolegów, którzy go tolerują, mimo że jest inny. Nauczycieli po rękach nie całuje za to, że go trzymają w szkole, a przecież mogliby, tak jak na to w pełni zasługuje, wyrzucić, gdyż nieraz były ku temu poważne powody. A jednak jest taki dziwoląg w szkole i zamiast siedzieć cicho, to się stawia, ludzi obraża i z łapami się rzuca na Bogu ducha winnych kolegów. Psychol jeden i debil – zamknąć takiego w szpitalu, a będziemy mieli spokój.