Nauczyciele razem z administracją i obsługą

Pracownicy administracji i obsługi poparli strajk nauczycieli 27 maja i teraz oczekują od nauczycieli rewanżu. W Łodzi 10 czerwca o godz. 15.30 odbędzie się pikieta pracowników oświaty przed Urzędem Miasta (ul. Piotrkowska 104). Tym razem chodzi o zwrócenie uwagi na rażąco niskie uposażenie pracowników administracji i obsługi. Jeśli pikieta nie pomoże, planowana jest akcja „Szkoły bez administracji”, polegająca na tym, że tego dnia wszyscy pracownicy niepedagogiczni wezmą dzień urlopu.

Rozmawiałem z koleżankami i kolegami tej grupy zawodowej o tym, czego pracownicy niepedagogiczni oczekują od nauczycieli. Ludziom nie podoba się akcja bez udziału nauczycieli. Skoro 27 maja strajkowaliśmy wszyscy, także teraz powinniśmy wszyscy wziąć dzień urlopu. Jednak to nie jest takie proste. Nauczyciel w ciągu roku szkolnego może wziąć tylko urlop bezpłatny na żądanie (przysługują dwa dni), natomiast pracownicy niepedagogiczni mogą brać urlop płatny w dowolnym terminie (po uzgodnieniu z dyrekcją). Nauczyciele nie palą się zatem do kolejnego strajku, który bije po kieszeni. Może we wrześniu, ale przed wakacjami raczej nie.

A jednak trzeba poprzeć pracowników obsługi i administracji. W końcu jedziemy na tym samym wózku. Koleżanki i koledzy oczekują od nas tego poparcia, inaczej nasze drogi się rozejdą. Będziemy walczyć oddzielnie, a to oznacza mniejszą siłę przebicia.

Kto może, niech zatem przyjdzie zatem na wtorkową pikietę. Jeśli będzie nas siła narodu, może nie będą potrzebne dalsze działania.

Strajkują pracownicy oświaty w wielu krajach Europy. Wcześniej słychać było o Węgrzech i Francji, potem o Anglii i Norwegii, a ostatnio o Czechach. Może trzeba będzie zastrajkować unijnie?

Na pikietę idę, a potem na coś słodkiego (obok UM są liczne kawiarenki).